Humana-Paredes M / Pavan S - 1:2 Bednarczuk A / Santos Lisboa E
No to jedziemy z finałem w Rio. W turnieju kobiet wszystko w normie, czyli gospodynie zagrają w nim. Na pewno brakuję tutaj Larrisy, choć młodsza Duda powinna ja godnie zastąpić. Chyba nikt się nie spodziewał, aż tak dobrej gry i wyniku Kanadyjek, mimo wszystko liczę, że publika poniesie i ten turniej wygrają faworytki.
Dla Agathy i Eduardy będzie to drugi turniej razem, oczywiście teoretycznie bo na Brazylisjkich turniejach mają już jak dobrze pamietam dwie wygrane, jakieś medale. No, ale w WT, pierwszy turniej i już niezły wynik, ponieważ zajęły drugie miejsce w USA. Pokonały nawet Walsh/Ross na ich ziemi. W finale trochę zawiodły, ale... Tak jak już wspomniałem wciąż trwa seria z CBV, a tam Agatha z Duda, potrafiły ogrywać Larrisy. Drugi finał w drugim turnieju razem? WSPANIAŁA rzecz.
Dla Kanadyjek to na pewno jest wynik ponad normę. Bo Pavan po rozstaniu z Bansely wydawało się, że skończyły się dobre wyniki. Pierwszy występ to porażka z byłą już partnerką Bansely. Dla nich to pierwszy turniej w większym wymiarze. Na prawdę nie ma co ukrywać, że Humana to duży talent. 24 lata a już kilka ciekawych wyników. Do tej pory grała z równie młodą Pischke. Dziewczyny potrafiły zaskoczyć, ale nie było grze jakości. Pischke była ciutke słabsza, a teraz przy Pavan Paredes niesamowicie się rozwinęła.
Jeśli chodzi o ten turniej to z gry na pewno większa jakość płynie przy Humanie i Sarze. Bardzo dobre mecze z Laura/Walkenhorst i Silva/Salgado. Tylko też należy pamiętać o dwóch rzeczach. Najważniejsza jest taka, że Ludwig grała tutaj na 50% bo z kontuzją, która umożliwiała normalny atak. No, a Brazylijki to najbardziej nieobliczalna para w WT. W półfinale z Czeszkami nie było już tak dobrze. Owszem wygrały 2:0, ale jeśli tylko Czeszki nie popełniły tyle błędów to ten mecz spokojnie był do wygrania. Przecież tam 1 set to ciągłe 2-3 punktowe prowadzenie i nagle Slukova proste błędy. W drugim secie też to samo. Pavan kilka ważnych piłek wygranych jej wyblokiem, ale ogólnie ten mecz mógł iść w obie strony. Jeśli chodzi o Agathe i Dude, to do półfinału wyglądało to słabo. Wygrywały bo wygrywały. No, ale już w półfinale zagrały naprawdę bardzo dobrze. Praktycznie bezbłędne, jeśli policzyć ilość podbitych piłek przez Seixas to wystarczy jedna ręka. Wszystko pewnie kończone i bez szans była z obrona Baska czy blokiem Fernadna. 1 set przegrany trochę pechowo, bo w końcówce as po siatce Seixas, potem błędy Challenge? Piłka na Chellenge widać, że nie dotyka linii, a oni orzekają piłkę dobrą?Potem już pełna dominacja i niesamowicie podbijająca Duda.
Brazylijki już mają za sobą wygrany turniej w CBV. Czy przyszedł czas, żeby już w drugim turnieju grając razem zawiesiły złote medale? No, chyba nie ma lepszego miejsca niż Rio de Janerio.
Dla mnie sprawa w tym meczu jest prosta. Jeśli Agatha z Duda wejdą na ten poziom co we wczorajszym półfinale to nie ma szans dla Kanadyjek. Najważniejszym argumentem, że Hummana nawet nie miała szans, żeby stanąć przed taka szansą. Przecież ta dziewczyna nawet w półfinale nie grała, a dzisiaj przy dopingu Brazylijczyków, nie wierzę, że wytrzyma. Ona ma dość słabe przyjęcie. Owszem, jeśli przyjmuję to jest ok, ale Agatha i Duda ta zagrywkę mają trudna. Pavan co będzie w tym meczu mogła zrobić? Pewnie niewiele. Bo niby ma potężny atut na siatce, ale też Brazylijki w ataku powinny się z nią zabawić. Duda mimo, że jest młodsza od Paredes, przecież to 18 latka to już miała okazję zagrać w kilku finałach, więc szansę, że nie wytrzyma są na poziomie 20%. Szansę, że nie wytrzyma Paredes. Ogólnie obie Kanadyjki nie grzeszą przyjęciem i kto wie czy nie spróbują gry na Pavan, a w końcówkach setów na Hummane. Na pewno obie pary dzieli przepaść, tylko przy dobrej formie Kanadyjek w jakiej są ten mecze może być wyrównany. @ 1.50 na TOP3 świata? Biorę z pocałowaniem ręki.
Podsumowując, Duda, gdzie się nie pojawi może liczyć na głośny doping, a to nakręca strasznie Agathe. Hummana mimo swojej kilku letniej gry nigdy nie była w tym miejscu co jest teraz, już wczoraj widać było, że w końcówce grała na miękkich nogach. Jeśli sety będą dość zacięte to przewaga Brazylijek w końcówkach jest znacząca. Dodatkowo obie rywalki są wrążliwe na przyjęciu. Sprawa jest prosta powtórzyć to co w półfinale z Seixas/Alves a pierwsza ich wygrana razem stanie się faktem. Szansę typu oceniam na jakieś 80%.
Manchester City - Chelsea FC
