Lokomotiv Belogorie - Zenit Kazan
Do ciekawego spotkania dojdzie w rosyjskiej Superlidze, gdzie Biełgorie Biełgorod ugości we własnej hali niepokonanych jak dotąd w tym sezonie siatkarzy Zenitu Kazań.
Zdecydowanymi faworytami są właśnie goście i ciężko się spodziewać, żeby to właśnie niedzielny rywal przełamał taką passę mistrzów Rosji. Zenit po raz ostatni na europejskich parkietach przegrał z... PGE Skrą Bełchatów. Tak, rok temu. przegrał jeszcze podczas Klubowych Mistrzostw Świata z Sadą Cruzeiro, jednak brazylijska drużyna to zupełnie coś nieporównywalnego z rywalami z Europy.
Biełgorod ma za sobą długi i daleki wyjazd do Kędzierzyna-Koźla, okupiony co prawda zwycięstwem i awansem do kolejnej rundy, jednak tu cegiełkę dołożyła ZAKSA. Głównie jednak najgorszym wspomnieniem siatkarzy z Biełgorodu będzie... kontuzja podstawowego rozgrywającego Marlona. Bez niego Dima Muserski nie był tak spektakularny, choć oczywiście trudno mieć do niego wielkie zastrzeżenia. ZAKSA a Zenit to jednak kaliber nieporównywalny. Kędzierzynianie bez Kevina Tille wyglądają tak, jak ten stół bez jednej nogi, o którym głośno było rok temu. Może ich dyspozycja starczy na pokonanie kogoś w PlusLidze, ale na czwartą drużynę Superligi to za mało.
Biełgorod zajmuje czwarte miejsce i ma 56 punktów, ale ponieważ ma na koncie 18 zwycięstw i sześc porażek, a Lokomotiw Nowosybirsk o dwie wygrane więcej, to właśnie Biełgorie nie jest na podium. Teoretycznie drużyna ma jeszcze szansę na wskoczenie na trzecią pozycję, ale raczej są to wyłącznie płonne nadzieje.
Zenit Kazań większych problemów nie ma, o ogromnym potencjale drużyny nawet nie trzeba się rozpisywać. Wystarczy powiedzieć, że o ofensywę dba Wilfredo Leon.
Ekipa z Kazania nie kalkuluje, łatwo pokonała Knack Roeselare, a do tego u siebie. Z pewnością celem drużyny jest nie tylko wygrana na wszystkich frontach, ale przede wszystkim uczynienie tego bez wpadki w postaci przegranego meczu.
Powinni łatwo pokonać Biełgorod, by nie tracić sił, to przede wszystkim, a po drugie - by śrubować również niesamowity wynik, jakim jak dotychczas, jest utrata zaledwie ośmiu setów w 24 spotkaniach Superligi. Jeżeli drugie w tabeli Dynamo Moskwa zdołało wygrać tylko seta, to Biełgorie na więcej raczej, w obecnej sytuacji, nie stać.