Siatkówka Sir Safety Perugia 3:1 Trentino Diatec



W najbliższy weekend we włoskiej Serie A1 siatkarzy rozegrane zostaną drugie mecze półfinałowe. Do pierwszego z nich dojdzie w sobotę, kiedy to Sir Safety Conad Perugia podejmie na własnym parkiecie drużynę Diatec Trentino. Początek tej konfrontacji o godzinie 18:00. 

Zacznijmy krótko od przypomnienia zasad. Na tym etapie zmagań rywalizacja toczy się do trzech wygranych, a mecze rozgrywane są naprzemiennie, raz na boisku jednej, a raz drugiej ekipy. Atut własnego parkietu ma kolosalne znaczenie, co pokazały nam już pierwsze potyczki, wygrywane przez gospodarzy.

Perugia przegrywa z Trentino 0:1, ale w pierwszym meczu pokazała zaskakująco dobrą siatkówkę. Zaskakująco, bo na ogół na wyjazdach gra znacznie słabiej niż u siebie w PalaEvangelisti. Tymczasem pierwszego seta wygrała w imponującym stylu 25:16, a kolejne trzy przegrywała minimalnie, a dwa z nich tak naprawdę na własne życzenie, przez błędy w końcówkach tych partii. Słabszy dzień miał Aleksandar Atanasijević, który zdobył zaledwie 13 oczek przy 44% skuteczności. W końcu bardzo dobre zawody na lewym skrzydle zagrał Iwan Zajcew. Nieźle spisali się też środkowi, zwłaszcza Podrascanin. Najsłabszym ogniwem był drugi przyjmujący Aaron Russell. Jego w meczu numer dwa nie zobaczymy, bowiem doznał kontuzji, która powinna go wyłączyć z gry na kilka ładnych tygodni. Zastąpi go zapewne Alexander Berger, który w tym sezonie grał naprawdę sporo i przyzwoicie. Perugia jako zespół, w wyniku absencji Amerykanina, wiele stracić nie powinna.

Grając u siebie powinna zyskać natomiast pewność, której na wyjeździe momentami jej siatkarzom brakowało. Zwłaszcza "Alexowi". Jeszcze lepiej powinna funkcjonować też zagrywka, co z kolei powinno utrudnić Gianelliemu grę przez środek, co czynił przed tygodniem fenomenalnie. Na wyjazdach jednak Trentino wygląda na ogół dużo słabiej i nie powinno być już aż tak groźne dla podopiecznych Lorenzo Bernardiego. 

Siatkarze z Trydentu wygrali na terenie przeciwnika z TOP6 tylko jedno spotkanie. Ograli na początku listopada, słabą wówczas, Weronę (3:0). Później już tylko przegrywali: 1:3 z Piacenzą, 2:3 z Modeną, 0:3 z Perugią i 0:3 z Civitanovą. Po drodze umoczyli też 2:3 z Vibo Valentia.

Warto cofnąć się do wspomnianej rywalizacji z Perugią bo doszło do niej stosunkowo niedawno, 15 stycznia 2017 roku. Perugia nie rozegrała wówczas najlepszego meczu, ale i tak zdominowała przeciwnika. Przede wszystkim wyłączyła lewe skrzydło dobrą zagrywką i blokiem. Powtórki spodziewam się w sobotę. Co ciekawe, w tym meczu po drugim secie w miejsce beznadziejnego Russella (1/5 w ataku, 25% w przyjęciu) pojawił się Berger i spisał się dobrze, kończąc 5 z 10 piłek w ataku.

Jak ktoś jest przekonany do wygranej Perugii, ale kręci nosem na kurs to spokojnie może poczekać na wzrosty, bo te zapewne będą. Nie wszyscy wiedzą o kontuzji Russella, a pewnie większość potraktuje ją jako poważne osłabienie, co zaowocuje zwyżką być może nawet do poziomu @1,70-@1,80.  

Sam nie czekam, bo nie mogę, a szansę na wejście mojej propozycji oceniam na jakieś 65%. 

Typ: 1 (1X2)Dodane przez: @badys87Kurs: 1.55 Porównaj kursyExpektDodano: 2024-04-23 15:40
Wejdzie? Tak100%Nie0%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd