Volero Zurich 1:3 Vakifbank Istanbul
Kiedy panowie grają rewanże 1/6 finału, panie, ze względu na zmienioną formułę, rywalizują w I rundzie fazy play-off, która równocześnie jest jedyną przed Final Four siatkarek. W Zurychu dojdzie do ciekawego spotkania, bowiem Volero Zurych zmierzy się z gigantem ze Stambułu (jednym z trzech) - Vakifbankiem, który będzie tu faworytem.
W tym meczu siłą obydwu drużyn będzie ofensywa. Zarówno Volero jak i Vakifbank ma piekielnie mocne skrzydła w ataku. Trio Rychliuk - Carcases - Rabadziewa (Mammadova) kontra Zhu Thing - Gozde i Slotjes to jak na kobiecą siatkówkę himalaje, jeśli chodzi o siłę ataku.
Mecz będzie bardzo na styku. Warto dodać że 5 ostatnich spotkań między tymi drużynami kończyło się w 4 lub więcej setach. Wynika to z tego że obydwa teamy mają argumenty, które potrafią się równoważyć i o wynikach w poszczególnych setach decydują niuanse, krótkie przestoje czy chwila niedokładności. Przeciwna drużyna od razu potrafi wykorzystać błędy.
Vakifbank przeszedł przez pierwszą fazę jak burza odprawiając dość łatwo rywalki w tym mocne Eczacibasi i to one są faworytkami tego spotkania. Mają przede wszystkim najlepszą siatkarkę świata Zue, która ma ponad przeciętny zasięg i jest wykorzystywana do bólu w ataku. Jest jeden mankament - Chinka potrafi mieć przestoje w przyjęciu szczególnie kiedy spada koncentracja całej drużyny, a zmienniczką, która może ewentualnie zastąpić w drugiej linii Ting jest Kiberlly Hill, Amerykanka której... najsłabszym elementem jest przyjęcie.
Volero to bardzo solidna drużyna lecz czasem grająca jeszcze stary model siatkówki opartej na wysokiej grze do skrzydeł. O tyle to dziwi bo rozgrywającą jest Brazylijka Fabiola. Ale jej zadaniem jest w tym teamie postawić dokładną wysoką piłkę nie szukając kombinacyjnej gry. Problemem może być też przyjęcie, ale ten mecz będzie rozgrywał się na akcjach z wysokiej piłki na skrzydle.
Volero w grupie toczyło dwa bardzo zacięte spotkania z Dynamem Moskwa zakończone tie breakami. O ile jest to dobry wynik pokazuje wczorajsze spotkanie Dynama Moskwa w Modenie gdzie zespół ze stolicy Rosji "przejechał" się po miejscowych jak walec wygrywając dwa z trzech setów do 13.
Wszystko wskazuje na to, że przyjezdne wcale nie są takimi faworytkami spotkania, a przynajmniej nie na tyle dużymi, by móc śmiało powiedzieć, że wygrają z Volero gładko w trzech setach.