Siatkówka Cuprum Lubin 2:3 Jastrzebski Wegiel



We wtorek i środę rozegrana zostanie 26. kolejka rozgrywek o Mistrzostwo Polski w piłce siatkowej mężczyzn. Jednym z najciekawszych meczów w w ramach tej serii gier będzie pojedynek Cuprum Lubin z Jastrzębskim Węglem. Początek o godzinie 18:00. 

Jeszcze do niedawna oba zespoły walczyły o udział w półfinałach PlusLigi, ale obecnie w tej rywalizacji pozostali już tylko przyjezdni. Podopieczni Gheorghe Cretu zaliczyli kilka potknięć i w sezonie 2016/17 mogą zagrać już tylko co najwyżej o piątą pozycję. To nie oznacza jednak, że najbliższy mecz oddadzą bez walki.

Faworytem w mojej ocenie są goście, ale "Miedziowi" będą u siebie groźni. Do tej pory w lidze przegrywali czterokrotnie, ale tylko raz do zera. W takim stosunku ograli ich bełchatowianie. Kędzierzynianie, olsztynianie i radomianie, którzy nie leżą wybitnie Cuprum, stracili po secie. Z kolei Resovia seta nawet nie ugrała. 

Z całą pewnością gospodarze dysponują potencjałem, który pozwala zagrozić im najlepszym. Nieźle na sypie spisuje się Grzegorz Łomacz, a na skrzydłach Łukasz Kaczmarek i Robert Taht. Więcej można by wycisnąć ze środka i drugiego lewego skrzydła, ale tu też nie ma co przesadnie narzekać. Zwłaszcza, że ostatnimi czasy przebudził się środkowy Marcus Boehme. Generalnie rzecz ujmując, ekipa z Dolnego Śląska poniżej bardzo solidnego poziomu gra bardzo rzadko.

Przejdźmy do zespołu gości, którego mecze w ostatnim czasie typuje dość regularnie. Tak pisałem o drużynie Marka Lebiediewa przed niedzielną potyczką w Gdańsku:

>>> Jastrzębianie są w gazie. W tym roku przegrali tylko 3 z 11 meczów o stawkę. Dwukrotnie z ZAKSĄ (1:3 i 2:3) oraz z Bełchatowem (2:3). Ostatnimi czasy potrafili ograć m.in. Resovię (3:1 na wyjeździe), o niżej notowanych rywalach nie wspominając. Atmosfera w klubie jest świetna. W ostatnich dniach przedłużono umowy z kluczowymi zawodnikami (Kampą, Olivą i Muzajem) oraz sprowadzono przyjmującego Schwarza, który bardzo się przyda.

Tyle, że na wyjazdach zespół ze Śląska nie zawsze gra na tym swoim najwyższym poziomie. Bilans wygranych do porażek wygląda dobrze (8:3), ale w stosunku 3:0 potrafili ograć tylko naprawdę beznadziejną Łuczniczkę Bydgoszcz i równie wspaniałą Częstochowę. Były to zresztą jedyne mecze na terenie rywala, które skończyli w trzech setach. Poza porażkami po pięciosetowych bojach w Kędzierzynie i Bełchatowie, nie sprostali jeszcze Olsztynowi (1:3). Poza tym 3:2 z Kielcami i 5x 3:1.<<<

 Mecz z LOTOS-em Treflem jastrzębianie zakończyli zwycięstwem, ale też nie do zera. Było 3:1. Podopieczni swojegoo seta wygrali do... 14! Ponadto w powietrzu wisiał też tie-break, bo losy czwartego seta rozstrzygały się w grze na przewagi (28:26). Dość podobnego scenariusza spodziewam się w środę. Powody dokładnie te same, co w poprzednim przypadku.

Można dodać jeszcze jeden, zdaje się, że styl Cuprum Lubin nie leży Jastrzębskiemu Węglowi. Dobrze to widać po historii spotkań bezpośrednich pomiędzy tymi dwiema ekipami. W sezonie 2016/17 w Jastrzębiu Zdrój Łomacz i spółka wygrali po tie-breaku. Generalnie z ośmiu pojedynków zespoły wygrały po cztery, a tylko jedno z starć rozstrzygnęło się na dystansie trzech setów. W pozostałych przypadkach mieliśmy wyniki 3x 3:1 i 4x 3;2. 

Sądzę, że ten mecz jest dobrym kandydatem do zagrania zakładu na over 3,5 seta. Szanse na jego wejście oceniam na jakieś 75%.

Alternatywny typ:
Jastrzębski Węgiel @1,48 Pinnacle 

Typ: 3,5+ (OTH)Dodane przez: @badys87Kurs: 1.45 Porównaj kursyForbetDodano: 2024-04-25 12:49
Wejdzie? Tak100%Nie0%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd