Pila W. 1:3 Bielsko Biala [W]
21. kolejkę Orlen Ligi zwieńczą dwa mniej ciekawe spotkania ligowe, które zostaną rozegrane w poniedziałek. W jednym meczu Pałac Bydgoszcz zagra z ŁKS-em Commerceon Łódź, a w drugim PTPS Piła zmierzy się z BKS-em ProfiCredit Bielsko-Biała.
My zajmiemy się tym drugim spotkaniem, chciałoby się rzec, że outsiderów. Choć PTPS zajmuje 9. miejsce, ma na koncie siedem zwycięstw i 12 porażek, w ostatnim czasie gra tragicznie. Pomimo tego, że drużyna zyskała nowego sponsora tytularnego i zawodniczkom zostały wypłacone zaległe pensje, niektóre po świętach bezpośrednio do klubu nie wróciły.
Dziwnym trafem wśród nich była Austin, która w 2016 roku prezentowała się naprawdę dobrze. W styczniu w pierwszych meczach nie było jej w ogóle z drużyną, a później więcej pożytku było z niej na ławce niż na boisku. Zawodniczki, choć nadal pod wodzą Jacka Pasńskiego, nagle przestały grać na tyle skutecznie, by łapać kolejne ligowe punkty.
Nieco inaczej sytuacja wygląda w BKS ProfiCredit Bielsko-Biała. Tu dziewczynom zależy na grze, robią co mogą, dwoją się i troją na boisku, ale efektów zwyczajnie nie ma. Na papierze skład wygląda na drugą część tabeli, ale bliżej środka. Tymczasem drużyna zajmuje ostatnie miejsce i ma az pięć punktów straty do 13. Legionovii Legionowo, ale tyle samo punktów mają też Giacomini Budowlani Toruń i Atom Trefl Sopot.
Bielszczanki mają problemy ze wszystkim, bo choć środkowe dobrze blokują, a na skrzydle nieźle radzi sobie Emilia Mucha, to za mało na wszystkie ligowe rywalki.
Zapowiada się więc całkiem interesujące spotkanie (oczywiście dla koneserów kobiecej siatkówki), w którym faworyta trudno wskazać. Raczej są nim gospodynie, ale bielszczanki tylko cztery razy w tym sezonie przegrywały do zera, natomiast zaledwie raz do zera odniosły zwycięstwo.
Obie ekipy mają lepsze i gorsze momenty w swojej grze, czasami trudno im utrzymać koncentrację na tyle, by szybko poradzić sobie z przeciwniczkami, a tu, pomimo różnicy w tabeli, obie ekipy potencjałem są do siebie podobne.
Manchester City - Chelsea FC
