MKS Dabrowa Gornicza 1:3 Fenerbahce Istanbul
vs 
W środę 25 stycznia rozegranych zostanie aż siedem meczów trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzyń w piłce siatkowej. Jednym z najciekawszych, przynajmniej z polskiego punktu widzenia, będzie pojedynek Tauron MKS Dąbrowy Górniczej z Fenerbahce Stambuł. Jego początek zaplanowano na godzinę 20:30.
Do polsko-tureckiej konfrontacji dojdzie w ramach zmagań w grupie C siatkarskiej Champions League. W tym miejscu trzeba przypomnieć, że rywalizacja pań została w obecnym sezonie zawężona do zaledwie szesnastu ekip, a faza play-off skrócona do jednej rundy. Wystąpi w niej zaledwie sześć ekip. Oznacza to, że awans do niej wywalczą tylko zwycięzcy grup i trzy ekipy z najlepszym bilansem z drugich miejsc. spośród których jedna zostanie gospodarzem turnieju finałowego.
Dąbrowiankom wygranie grupy raczej nie grozi. Na swoim koncie mają po jednej wygranej i porażce, a przed sobą dwa mecze z Fenerbahce Stambuł, który jest nie tylko zdecydowanym faworytem zestawienie C, ale też znajduje się wśród ekip, które wymieniane są w kontekście wygrania całej edycji Ligi Mistrzyń. W związku z tym wiele wskazuje na to, że siatkarki Tauron MKS powalczą o drugą pozycję z Azerrailem Baku. Choć prawdopodobny bilans trzech wygranych i trzech porażek, wielkich nadziei na awans i tak nie daje.
Przechodząc do dzisiejszego spotkania, wybrałem tutaj handicap punktowy na drużynę gości. Poszedłem po najmniejszej linii oporu tzn. zdecydowałem się na -16,5 po kursie @1,60, żeby jak najbardziej zminimalizować ryzyko. Największe value występuje na zakładzie -19,5 do złapania z kursem na poziomie nawet @2,00.
Fenerbahce na wyjazdach w Lidze Mistrzyń rzadko zachwyca, czego dowód mieliśmy w pierwszej kolejce, gdzie mecz ze słabiutkim Saint-Raphael zakończyły z przewagą zaledwie 12 oczek. Jednak dwa tygodnie później, już u siebie, rozbiły Azerrail różnica 35 małych punktów. Te dwa spotkania różni od siebie nie tylko miejsce ich rozegrania, ale też skład personalny i forma w jakiej znajdowały się "Żółte Anioły". W pierwszym ze spotkań musiały sobie radzić bez Koreanki Kim, która jest najbardziej wartościową zawodniczką tego klubu. Forma też była przeciętna. Obecnie jest dużo wyższa, o czym świadczą zarówno mecze ligowe jak i Puchar Turcji, po który Fener sięgnęło. W półfinale wygrały 3:1 z Eczacibasi, a w finale zdemolowały VakifBank (3:0).
Nie ma co się oszukiwać, na jakim poziomie jest polska siatkówka klubowa w wykonaniu pań, wszyscy dobrze wiemy. Nawet hegemon OrlenLigi nie błyszczy na europejskich parkietach. Dąbrowa Górnicza tak naprawdę nie ma praktycznie żadnych argumentów, żeby rywalizować jak równy z równym z ekipami z topu. Jedyną nadzieją ekstremalnie trudna zagrywka, bo na siatce argumentów brak. MKS przegrał u siebie w lidze z Chemikiem różnicą 32 punktów. Dziś może być podobnie. Chyba, że trener Abbondanza i jego zawodniczki zlekceważą rywala i oleją ten pojedynek lub zagrają w mocno rezerwowym składzie.
W przeciwnym razie powinniśmy być świadkami siatkarskiej egzekucji. Kim, Natalia, Polen czy nawet Balkenstein to zawodniczki nie o klasę, a o dwie czy trzy lepsze od swoich odpowiedniczek po drugiej stronie siatki. Na środku ta różnica mniejsza, ale niewiele. Naprawdę trudno znaleźć racjonalne argumenty, które pozwalałyby myśleć, że będziemy świadkami zaciętej walki. Zwłaszcza, że DG nawet w OrlenLidze nie jest w ścisłej czołówce. Obecnie zajmuje dopiero czwarte miejsce z pokaźną stratą do Impelu i Budowlanych, o Chemiku nie wspominając. Ma tyle samo punktów, co piąty Developres Rzeszów. To nie jest przypadek, a odzwierciedlenie potencjału podopiecznych Juana Manuela Serramareli w sezonie 2016/17.
Szanse na wejście mojej propozycji oceniam na jakieś 70% i robię to bardzo ostrożnie.
Dodano: 2024-04-16 09:40
Borussia Dortmund - Atletico Madrid
