Vakifbank - Fenerbahce Istanbul
vs 
Już dziś o godzinie 17:00 czasu polskiego rozpocznie się finałowy mecz rozgrywek Pucharu Turcji w piłce siatkowej kobiet. Po przeciwnych stronach siatki staną dwie wielkie firmy, VakifBank i Fenerbahce.
Choć teoretycznie mamy do czynienia z dwoma drużynami z absolutnego światowego topu, to moim zdaniem konfrontacja ta ma zdecydowanego faworyta i są nim podopieczne Giovanniego Guidettiego. Choć przyznam, że jestem lekko zaskoczony, że są one aż tak faworyzowane przez bukmacherów. Kursy w przedziale @1,20-1,25 to nieśmieszny żart. Niemniej, @1,55+ na wygraną z handicapem -1,5 seta już nie wygląda tak odstraszająco.
Po obu stronach będą siatkarki z wielkimi nazwiskami. VakifBank ma Zhu Ting, Lonekke Sloetjes, Milenę Rasić czy Kimberly Hill. Fenerbahce natomiast Kim, Natalię, Balkestein czy Tomkom. Osobiście wyżej cenię ten pierwszy zestaw. Trzeba jednak przypomnieć, że w jednym czasie na parkiecie mogą przebywać tylko trzy zawodniczki zagraniczne. Właśnie z tego powodu kolosalne znaczenie ma jakimi rodzimymi siatkarkami dysponują oba sztaby szkoleniowe, a tu już przepaść na korzyść dziewczyn Guidettiego, który ma podpory reprezentacji: przyjmującą Gozde, środkową Kubrę i rozgrywającą Naz oraz najzdolniejszą libero młodego pokolenia Orge. Marcelo Abbondanza takim bogactwem pochwalić się nie może. Była reprezentacja środkowa Eda Erdem i następczyni Neslihan na ataku, Polen Uslupehlivan. Ponadto przeciętna środkowa Nur Babat, rozgrywająca Ezgi Dilik oraz dwie libero Melis i Merve.
Drugą rzeczą jest to, że VakifBank gra całkiem sporo w jednym zestawieniu i to nawet w Lidze Mistrzyń, gdzie może grać dowolna liczba zawodniczek zagranicznych. Wygląda ono tak: Naz, Zhu Ting, Rasić, Sloetjes, Gozde, Kubra, Orge (L). W Fener jest to dużo bardziej płynne. Głównie z tego powodu, że do zmian w kadrze dochodziło już w trakcie sezonu. Dołączyła m.in. Holenderka Baleknstein. Było to pokłosiem kontuzji m.in. Kim. Nawet w turnieju finałowym Pucharu Turcji, gdzie rozegrane zostały ćwierćfinały i półfinały wystąpiły dwa różne składy. W pierwszym rozgrywała Tomkom, która grała po przekątnej z Polen. W kwadracie mecz spędziła reprezentantka Oranje. W starciu z Eczacibasi Holenderka zastąpiła Turczynkę, a za Tajkę wskoczyła Ezgi. Każdy kto interesuje się siatkówkę wie, że niezmiernie ważne jest zgranie i powtarzalność, a tej siłą rzeczy po stronie Fener będzie mniej.
Do bezpośredniego meczu, który odbył się na początku grudnia zeszłego roku nie ma co specjalnie wracać. Vakif wygrał gładko 3:0, ale wówczas rywalki grały bez Kim, co zupełnie zmienia postać rzeczy. W sumie trzy ostatnie mecze o stawkę kończyły się wygraną faworytek w stosunku 3:0 lub 3:1. Dziś też praktycznie wszystko przemawia za wygraną podopiecznych Giovanniego Guidettiego. Wystarczy porównać postawę obu ekip w sezonie 2016/17. Tylko katastrofalna postawa w przyjęciu, której nie zakładam, może nie pozwolić sięgnąć im puchar IMHO.
Szanse na wejście mojej propozycji oceniam na jakieś 65%. Uważam, że w ten typ opłaca się wchodzić po kursie @1,50 i wyższych. Na mniejszych value nie dostrzegam.
Manchester City - Chelsea FC
