Siatkówka Italy 3:0 France



Turniej siatkarzy na XXXI Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro zainaugurujemy pojedynkiem reprezentacji Francji z drużyną narodową Włoch. Początek tego spotkania zaplanowano na godzinę 14:30 czasu polskiego. Areną zmagań będzie oczywiście legendarna już Maracanazinho. 

Trójkolorowi i Azzurri rywalizować będą w grupie A, gdzie poza nimi znaleźli się też Brazylijczycy, Amerykanie, Kanadyjczycy oraz skazani na pożarcie Meksykanie. To zdecydowanie trudniejsze zestawienie. W drugim o kwalifikację do 1/4 finału Igrzysk Olimpijskich powalczą Polacy, Rosjanie, Persowie, Argentyńczycy, Kubańczycy i Egipcjanie.

Awans z każdej z grup wywalczą cztery najlepsze ekipy. Pary ćwierćfinałowe tworzone będą na dwa sposoby. Dwie na krzyż tzn. zwycięzcy grup zmierzą się z ekipami z czwartego miejsca przeciwległego zestawienia (1A-4B i 1B-4A). Dwie kolejne zostaną wylosowane z zachowaniem zasady, że drużyny nie mogą zmierzyć się z grupowy rywalem (2A/3A vs 2B/3B). Od początku wszystko jasne, przejrzyste i ograniczające do minimum możliwość kombinowania, która jest zmorą dużych turniejów.

O miejscu w tabeli decydują kolejno: liczba wygranych, liczba punktów (3:0 i 3:1 - 3 pkt, 3:2 - 2 pkt, 2:3 - 1 pkt), ratio setowe, ratio punktowe oraz wynik bezpośredniego starcia. Pisząc krótko, od początku opłaca się wygrywać i to wygrywać wysoko. Dotyczy to zwłaszcza grupy A, gdzie mamy tak naprawdę pięć zespołów na poziomie, bo Kanadyjczycy już na MŚ 2014 w Polsce pokazali, że niekoniecznie muszą być chłopcami do bicia dla faworytów.

Przechodząc do konfrontacji Francji i Włoch, moim zdaniem faworytem są ci pierwsi. Zresztą wg mnie grali oni w ostatnim czasie, na przestrzeni dwóch sezonów, najlepszą siatkówkę ze światowej czołówki i naprawdę zdziwię się, jeśli nie staną w Rio na podium.  Nie mówię od razu o złocie, choć i szans na te nie pozbawiałbym ich, ale w czwórce powinni się znaleźć, a tam już wszystko jest przecież możliwe. 

Trójkolorowi stanowią prawdziwy kolektyw i to jest ich największą siłą. Nie oznacza to jednak, że brak im indywidualności. N'Gapeth, Le Roux czy Toniutti to gracze może nie wybitni, ale ścisła światowa czołówka na swoich pozycjach. Podobnie zresztą sprawa ma się z libero Grebennikowem. Trochę niedoceniany jest drugi z przyjmujących Kevin Tillie, syn szkoleniowca, ale tak to już bywa z gośćmi od czarnej roboty. Moim zdaniem, to obecnie najlepszy tego typu gracz. Gracz, który daje ekipie jakże potrzebną stabilizację w elementach defensywnych i nie odstaje w ataku (patrz Winiar czy Murilo w czasach świetności). Najsłabszym ogniwem jest drugi ze środkowych, Le Goeff, ale i on na przestrzeni dwóch lat poczynił progres. Na bombie Rouzier, który w końcu potrafił ustabilizować formę na wysokim poziomie. Choć o jego postawę w decydujących momentach i tak boję się najbardziej. Pewną słabością Francuzów jest przeciętna ławka rezerwowych, co może mieć znaczenie w końcowej fazie rozgrywek.

W sobotę Trójkolorowym przyjdzie się zmierzyć z Italią, która na każdych Igrzyska Olimpijskich jest dyżurnym kandydatem do medalu. Znakomitych nazwisk nie brakuje i tym razem, żeby wspomnieć tylko naturalizowanego Kubańczyka Juantorenę czy Zajcewa. Do tego na rozegraniu "złote dziecko" Simone Giannelli (20 lat skończy 9 sierpnia). Poza nimi szereg bardzo solidnych zawodników jak np. Lanza czy Birarelli. Niemniej wielu też brakuje. W Londynie poza szalenie doświadczonymi Mastrangelo czy Papim byli przecież też młodsi jak Travica czy Parodi. Oni jednak przepadli. Tak jak Savani, który przecież ma 34 lata, więc gdyby tylko chciał z pewnością mógłby jeszcze występować w reprezentacji. Słabiutka jest ławka, gdzie brak wartościowych zmienników. No, może poza jednym skrzydłowym (zapewne Vettorim).  

Porównując postawę tych dwóch ekip w ostatnich sezonach, zdecydowanie wygrywają Francuzi. W 2015 zwyciężyli w LŚ i na ME. W tym sięgnęli po brąz LŚ, bez Tillie. Patrząc na bezpośrednia pojedynki, też wygląda to dobrze. Na MŚ w 2014 lepsi byli jeszcze Włosi, którzy odwrócili mecz ze stanu 0:2. Rok później na ME podobnej sztuki dokonali już jednak Francuzi. Z kolei w tegorocznej edycji Ligi Światowej to N'Gapeth i jego koledzy byli dwukrotnie lepsi i to zdecydowanie lepsi, wygrywając oba pojedynki bez straty chociażby seta.

Przewagę Trójkolorowych widzę przede wszystkim w aspekcie defensywnym tzn. przyjęciu, co przekłada się na szalenie trudne do odczytania rozegranie i w kosenkwencji na skuteczny atak. Lepiej też bronią i mają ciekawszą kontrę. Ustępują na kilku pozycjach warunkami fizycznymi, ale to tak naprawdę niuans. Włochów, moim zdaniem, może uratować tylko dzień konia Zajcewa i/lub Juantoreny, czyli pisząc krótko indywidualności, bo na sztukę to oni z Francuzami raczej nie wygrają

Pierwsze mecze wielkich turniejów są z natury rzeczy pewną niewiadomą, więc nie ma co szaleć ze stawkami. IO to krótki turniej, więc nie można też wyczekiwać w nieskończoność, dlatego gram od samego początku, ale pierwsze kolejki ostrożnie.

Szanse na wejście tej propozycji oceniam na jakieś 65%. Mamy tu value na kursach @1,50 i wyższych. 

Typ: 2 (1X2)Dodane przez: @badys87Kurs: 1.57 Porównaj kursyBet365Dodano: 2024-03-28 16:23
Wejdzie? Tak96%Nie4%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    1. Popularne typy użytkowników

      28.03 18:05
      1
      100%
      -
      2
      0%
      28.03 20:30
      1
      0%
      -
      2
      100%
      28.03 21:00
      1
      100%
      X
      0%
      2
      0%
      28.03 18:30
      1
      0%
      X
      0%
      2
      100%
      28.03 18:00
      1
      100%
      -
      2
      0%
    2. Marco @Marco: Tappara - TPS Turku (28 marca, godz. 17:30) kilka godzin temu

      Znakomicie prezentujący się na własnym lodowisku hokeiści Tappary przystąpią do tego spotkania w roli faworyta. Po czterech bezpośrednich meczach w serii mamy remis 2-2. Jednak po domowych zwycięstwach z TPS Turku 4-1 i 4-0 znów możemy spodziewać się zwycięstwa Tappary. Tym samym zrobi kolejny krok w kierunku półfinału. Do Play Offów Tappara awansowała z pierwszego miejsca w tabeli mając na koncie 123 zdobyte punkty! W sumie Tappara wygrała dziesięć ostatnich spotkań na własnym lodowisku!


      :hokej: Tappara - TPS Turku

      Typ: 1

      Kurs: 1.80

      Buk: Superbet


      Kliknij, aby pokazać całość
    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd
      Betclic bez podatku + 50 PLN bez ryzyka! Kod promocyjny: KODBETSKOPIUJ KOD