Siatkówka USA 1:3 Italy


Drugi dzień zmagań rozgrywanego w TAURON Arenie Kraków turnieju finałowego XXVII edycji FIVB World League rozpocznie pojedynek drużyny narodowej Stanów Zjednoczonych z reprezentacją Włoch. Jego początek zaplanowano na godzinę 17:30. Trzy godziny później Polska zagra z Serbią.

Kursy od momentu dodania prze mnie typy od poziomu +-@1.55 poleciały na @1.30, więc value jest obecnie wątpliwe, ale do AKO zawsze można dorzucić. Są też inne propozycje zakładów w stronę Amerykanów, które warto rozważyć. O nich na końcu analizy.

Zacznijmy od składów i generalnie spraw personalnych.

USA

Rozgrywający: Micah Christenson, Kawika K. Shoji
Atakujący: Matthew Anderson, Murphy Troy
Środkowi: Maxwell Holt, David Lee, David Smith
Przyjmujący: Taylor Sander, Aaron Russell, William Reid Priddy, Thomas Jaeschke
Libero: Erik Shoji

WŁOCHY

Rozgrywający: Simone Giannelli, Pasquale Sottile
Atakujący: Luca Vettori
Środkowi: Emanuele Birarelli, Simone Buti, Matteo Piano, Enrico Cester
Przyjmujący: Osmany Juantorena, Ivan Zaytsev, Filippo Lanza, Gabriele Maruotti, Oleg Antonov
Libero: Massimo Colaci, Salvatore Rossini


John Speraw chyba jako pierwszy ogłosił skład reprezentacji na turniej olimpijski. Zrobił to chyba po pierwszym tygodniu zmagań w rundzie interkontynentalnej Ligi Światowej. Wyselekcjonowaną dwunastkę zabrał też do Krakowa. Mógł wziąc dwóch siatkarzy więcej, ale widocznie potraktował tę imprezę jako próbę generalną i tak naprawdę ostatnią szansę na sprawdzenie różnych możliwości taktycznych, jakie daje ten zestaw, w meczach o stawkę. Każdy z zawodników jest gotowy, żeby wnieść coś wartościowego do gry. Najciekawiej sprawa wygląda na przyjęciu, gdzie wciąż trwa rywalizacja o miejsce obok Taylora Sandera.

Faza grupowa potwierdziła nam, że "Jankesi" w tym roku będą bardzo mocni. Być może nie grali jeszcze wielkiej siatkówki, ale cel osiągnęli bez większych problemów. Z bilansem osiem wygranych i jedna porażka zakwalifikowali się do turnieju finałowego bez najmniejszych problemów. Fakt, że rywali nie mieli specjalnie wymagających, ale to też trzeba umieć wykorzystać. Najistotniejsze starcia to mecze z Brazylią (1:3), Włochami (3:0) i Rosją (3:0).

Ich najbliżsi rywale aż tak dobrze się nie spisali.Awans do Final Six wywalczyli jako ostatni i z ostatniego miejsca. Choć też mieli raczej spacerowy rozkład jazdy, bo tak należy mówić o dwóch potyczkach z Australią (spadkowicz z I dywizji) i Belgią oraz starciu z Argentyną. Z bardziej wymagającymi przeciwnikami nie szło im tak dobrze. Potrafili pokonać tylko Iran na jego terenie (3:0). Poza tym same porażki. Najpierw z Francją (0:3), a potem też z USA u siebie (0:3) i z Serbami (2:3). W tym ostatnim meczu pokazali pazur, bo podnieśli się po tęgim laniu (18:25 i 19:25), ale ostatecznie i tak polegli. Przez dwa pierwsze tygodnie z gry wyłączony był Jauntorena. Z nową-starą pozycją musiał oswajać się też Zajcew, który powrócił na dobre na przyjęcie po przerwie.

Azzurri mają już za sobą też pierwszy pojedynek podczas krakowskiego turnieju Final Six. W środę zmierzyli, a raczej zderzyli się z Brazylią. Mecz potrwał niewiele ponad godzinę i zakończył się strasznym laniem - 18:25; 20:25 i 19:25 - patrząc z perspektywy Italii. Prawdę mówiąc wizualnie różnica była jeszcze większa niż pokazują to przytoczone rezultaty setów. Włosi praktycznie na parkiecie nie istnieli. Pierwszą partię otworzyli znakomicie, bo od prowadzenia 4:1, ale "Kanarkowym" żadnego problemu nie stworzyło odrobienie tej straty i wypracowanie sobie wielopunktowej przewagi. Przez cały mecz jakby bawili się z ociężałymi przybyszami z Półwyspu Apenińskiego. Zajcew i jego koledzy wyglądali jakby rano przed meczem przerzucili tony ciężarów. Świeżości nie było za grosz. No, ale do Igrzysk Olimpijskich został niespełna miesiąc, więc pewnie jeszcze ostro trenują nad siłą. Taka zresztą filozofia włoskiego treningu. 

Czy dziś mogą zagrać lepiej? Gorzej naprawdę będzie im trudno. 43% w ataku, tylko 4 bloki i 3 asy. Tu powinni dziś się poprawić, ale chyba nie są jeszcze gotowi na naprawdę fajną siatkówkę, która pozwoliłaby im nawiązać walkę z najlepszymi. Juantorena musi dojść do siebie po urazie, a to jeszcze trochę czasu zabierze. Podobnie Zajcew musi chyba jeszcze trochę pograć na lewym, żeby odtworzyć pewne automatyzmy. 

Amerykanie też nie grają nie wiadomo jak skutecznej i efektownej siatkówki, ale są chyba obecnie o tę jedną półkę wyżej, co pokazało zresztą bezpośrednie starcie, rozgrywane w Rzymie przed niespełna trzema tygodniami. "Jankesi" wygrali pewnie, nie oddając przeciwnikowi nawet jednej partii. Wszystkie sety były bardzo zacięte (25:22; 25:23; 25:23), ale ani przez moment nie miało się wrażenia, że siatkarze z Ameryki Południowej mogą stracić kontrolę nad tym spotkaniem.

W tamtym meczu świetnie spisywał się blok USA i to głównie dzięki niemu udało się zamknąć ten mecz tak szybko. Dziś powinno być podobnie. Wczoraj Brazylia zastopowała Italia właśnie blokiem (nie tylko tym punktowym) i potem dobijała kontrami. Na podobny scenariusz liczę i tu. Do tego Christenson uruchamia częściej środek i pipe, co pozwala gubić mu blok. Amerykanie są też lepsi w elementach stricte defensywnych takich jak przyjęcie i obrona. Mają też lepiej dopracowane kontry.

Generalnie Włosi ze swoją topornym stylem gry leżą USA. Poza przywoływanym już meczem z tegorocznej "Światówki", Anderson i spółka ogrywali ich przed rokiem na Pucharze Świata (3:0) i przed dwoma lata na Mistrzostwach Świata (3:1). W sumie na ostatnich 9 potyczek wygrali aż 7. 

Szanse na wejście mojej propozycji oceniam dość ostrożnie na +-70%. Jak wspomniałem na wstępie value przy obecnych kursach nie widzę, ale do AKO można dorzucić IMHO. Innym interesującym typem na ten pojedynek jest, mimo wszystko, over setowy. Przy kursach na poziomie @1,50+ (Unibet ma @1,54) jest to typ warty ryzyka. Amerykanie wolno się rozkręcają i miewają przestoje, co Italia choć w jednym secie powinna być w stanie wykorzystać.

BTW Trzy zdania o meczu Polska vs Serbia, do którego analizy nie będzie, a wrzuciłem Polska (+1,5 seta) po kursie @1,49. Typ w naszą stronę, bo Plavi bez Atanasijevicia, co znacznie ogranicza ich siłę ognia. Generalnie są w gazie, co pokazała runda interkontynentalna, ale spokojnie powinniśmy się im postawić (w Teheranie zrobili to przecież Włosi, Argentyńczycy i Persowie). Zwłaszcza, że poza Aleksem problemy zdrowotne mieli ostatnio też inni kluczowi zawodnicy, co utrudniło im przygotowania do Final Six. 

Typ: 1 (OTH)Dodane przez: @badys87Kurs: 1.57 Porównaj kursySportingbetDodano: 2024-03-28 10:12
Wejdzie? Tak100%Nie0%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd
      Betclic bez podatku + 50 PLN bez ryzyka! Kod promocyjny: KODBETSKOPIUJ KOD