Siatkówka Tunisia 3:0 China Women


Piątek to trzeci i ostatni dzień fazy grupowej, rozgrywanego w Bangkoku, turnieju finałowego XXV edycji FIVB World Grand Prix. W pierwszy meczu dnia dojdzie do pojedynku drużyny narodowej Stanów Zjednoczonych i reprezentacji Chin. Początek tego starcia zaplanowano na godzinę 10:00 czasu polskiego.

Składy i generalnie sytuację personalną w obu ekipach opisywałem przy okazji poprzednich analiz i te fragmenty, z drobnymi modyfikacjami, wrzucam też poniżej. 

USA

Rozgrywające: Glass, Lloyd, Thompson
Atakujące: Lowe, Murphy
Przyjmujące: Larson-Burbach, Hill, Robinson, Bartsch
Środkowe: Akinradewo, Harmotto-Dietzen (C), Adams
Libero: Banwarth, Hagglund

CHINY

Rozgrywające: Shen Jingsi, Yao Di
Atakujące: Zeng Chunlei, Gong Xiangyu 
Przyjmujące: Hui Ruoqi (C), Liu Xiaotong, Liu Yanhan
Środkowe: Yuan Xinyue, Yang Junjing, Zhang Xiaoya
Libero: Lin Li, Chen Zhan

>>>Jak widać reprezentacja Stanów Zjednoczonych Final Six World Grand Prix potraktowała poważnie i przyleciała do Tajlandii w najmocniejszym zestawieniu. Trzecia z rozgrywających przewidziana jest najprawdopodobniej tylko na zmianę taktyczną, a konkretnie na zagrywkę, którą to ma bardzo kąśliwą. W pierwszym meczu podstawową libero była nominalnie druga w hierarchii Hagglund. Wynika to z drobnego urazu Banwarth. Czwarta z przyjmujących, Bartsch, ma zdecydowanie najmniej szans na grę w Bangkoku, jak i na wyjazd do Rio de Janeiro.

Chinki w turnieju finałowym grają w zasadzie drugą szóstką (jeden-dwa wyjątki). Nie ma w Bangkoku obu rozgrywających, które powinny polecieć do Rio de Janeiro na IO. Mowa o Ding Xia i Wei Qiuyue. Zabraknie też trzech podstawowych skrzydłowych Zhu Ting, Zhang Changning i Yang Fangxu. W domu zostały również środkowe Yan Ni i Xu Yunli oraz libero Wang Mengjie. Wraz z nimi w ośrodku szkoleniowym przebywa pierwsza trener reprezentacji Jenny Lang Ping.  

Niemniej trzeci trener reprezentacji Państwa Środka An Jiajie ma wciąż do dyspozycji wiele klasowych zawodniczek. Przede wszystkim Hui Ruoqi i Zeng Chunlei, które w ostatnich latach były pierwszą opcją na swoich pozycjach. Na skrzydłach uzupełnią je Gong Xiangyu, Liu Xiaotong i Liu Yanhan. Na środku mamy Yuan Xinyue i Yang Junjing.  Za rozegranie odpowiadać będzie Shen Jingsi, która ma kapitalne warunki jak na wystawiającą (186 cm), ale jednak nie gra tak szybko, kombinacyjnie i dokładnie jak starsze od niej koleżanki.<<<

Po przegranym 2:3 pojedynku Chinek z Holenderkami, na przedturniejowe opinie trzeba nanieść istotne poprawki. Zen Chunlei obecnie jest tylko zmienniczką. Podobnie jak Yang Junjing, która w czwartek nawet nie pojawiła się na parkiecie. Do tego Hui Ruoqi znajduje się obecnie w tragicznej dyspozycji. Brakuje jej dosłownie wszystkiego, a najbardziej mocy. Shen Jingsi na rozegraniu spisuje się tragicznie. Chodzi zarówno o aspekt techniczny jej gry, jak i wybory taktyczne oraz generalnie pomysł na prowadzenie ataku. 

Pisząc krótko, tak słabo grających Chinek, jak w meczu z Holandią, nie widziałem od kilku dobrych lat. Nawet podczas turniejów w Montreux, gdzie na ogół gra drugi-trzeci garnitur. Trudno na 100% powiedzieć, czy dziś miały po prostu słabszy dzień, czy są  w lesie, jeśli chodzi o formę, ale obstawiam raczej tę drugą opcję.

Jedyne co funkcjonowało w ich grze na niezłym poziomie, to zagrywka, którą tak naprawdę ugrały te dwa sety. Atak? Dramat - 28%, Na ogół siatkarki z Państwa Środka grają na +-50%. Skuteczności poniżej 40% nie pamiętam. Niewiele lepiej było w przyjęciu czy nawet grze na bloku. Nie chcę znęcać się na wystawiającą, ale ładowała swoje atakujące na takie miny, że głowa mała. Piłek dociągniętych do antenki czy krótkich na odpowiednim pułapie wystawiła może z 15-20 przez cały mecz, a prób miała 120. Nawet, jeśli przesadzam, to tylko trochę. Naprawdę.

Gdyby Chinki i jutro zaprezentowały taką grę, to Amerykanki, grając to co w pierwszym swoim meczu (3:0 z Holandią), zbiją je strasznie. Pokryją nie tylko handi -14,5 ale i -24,5. Nawet przy grze dublerkami, bo te są niewiele gorsze od tych podstawowych, a bywają nawet lepsze (Lowe czy Dietzen). Wystarczy wspomnieć, że dwa tygodnie temu grając podstawą, wygrały z pierwszym chińskim garniturem 3:0 i +18.

Oczywiście trudno oczekiwać od Chinek, że drugi raz zagrają taką kaszanę. Zakładam, że wskoczą jednak na przyzwoity poziom tzn. z 40% w ataku, solidne przyjęcie i przyzwoite rozegranie. Wówczas nie będzie kompromitacji, ale i tak Amerykanki powinny zwyciężyć w miarę gładko tzn. za komplet punktów i różnicą 15+ małych punktów.

Przede wszystkim dzięki kapitalnej grze na bloku i na kontrach. Shen jingsi rozgrywa bardzo czytelnie, a do tego gra podwyższoną, wolną i niedokładną piłką. W związku z tym amerykańska ściana powinna być w stanie wyłapać naprawdę sporo zbić.  Mówię zarówno o blokach punktowych (zwłaszcza przy niedociągniętych na prawe skrzydło), jak i wyblokach, których nie powinno brakować przy atakach z lewego. Same Amerykanki powinny być w stanie zdominować środek. Mają też lepsze od rywalek przyjęcie i równie upierdliwą zagrywkę. Do tego mają szeroki i wyrównany skład, co pozwala im na bardzo wartościowe roszady (podwójna zmiana+poprawa przyjęcia). Jak to ważne pokazał mecz z Holandią, gdzie na zmianach taktycznych w każdym secie odjeżdżały przeciwniczkom, wypracowując w tym okresie od 3 do 6 oczek przewagi.

Tak naprawdę nie widzę opcji, żeby USA jutro nie wygrało za komplet punktów. Choć to tylko sport i nie takie cuda się działy. Ryzykiem dla tego typu jest fakt, że siatkarkom z Ameryki Północnej wystarczą dwa wygrane sety do zapewnienia sobie pierwszego miejsca w grupie, co pozwoli uniknąć w półfinale Brazylii. Liczę jednak na profesjonalizm samych zawodniczek, jak i sztabu szkoleniowego. Obojętne czy od pewnego momentu będą grały dublerki czy dalej podstawowe, to znacznej obniżki jakość gry być nie powinno. Nie spodziewam się też, podłożenia się, w celu wyeliminowania Holenderek (jest taka opcja przy 2;3). Ułatwiłyby tym samym sprawę Brazylii, same nic nie zyskując.

Reasumując, tu i teraz Amerykanki są ekipą ze zdecydowanie wyższej półki niż ich najbliższe rywalki i powinny być to w stanie udowodnić w czwartek na parkiecie. Każdy inny rezultat niż wygrana 3:0/1 i +-18 małymi oczkami będzie dla mnie niespodzianką.

Szanse na wejście mojego typu oceniam dość ostrożnie na jakieś 60%. Moim zdaniem warto łapać linię do +-17,5. 
Typ: USA (-14,5) (OTH)Dodane przez: @badys87Kurs: 2.00 Porównaj kursyBet365Dodano: 2024-04-19 17:45
Wejdzie? Tak83%Nie17%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    1. Popularne typy użytkowników

      19.04 21:00
      1
      100%
      X
      0%
      2
      0%
      19.04 20:00
      1
      100%
      X
      0%
      2
      0%
      19.04 20:30
      1
      100%
      -
      2
      0%
      19.04 21:00
      1
      100%
      X
      0%
      2
      0%
      19.04 20:45
      1
      100%
      X
      0%
      2
      0%
    2. Marco @Marco: West Ham - Bayer Leverkusen (18 kwietnia, godz. 21:00) wczoraj

      Pierwsze w historii mistrzostwo Niemiec Bayeru Leverkusen. Tegoroczny awans do finału Pucharu Niemiec, oraz wielkie szanse na awans do półfinału Ligi Europy to kolejne osiągnięcia Aptekarzy w kończącym się powoli sezonie 2023/2024.


      Na BayArena nie dali Młotom praktycznie żadnych szans. W pełni zasłużenie wygrali 2-0. West Ham był po prostu bezradny! W ostatniej kolejce Bundesligi nic do powiedzenia nie miał także Werder gdzie na BayArena przegrał 0-5!


      Bayer Leverkusen jest jednym z głównych faworytów do wygrania Ligi Europy. W dwudziestu dziewięciu rozegranych meczach ligowych proszę sobie wyobrazić nie zaznał jak dotąd smaku porażki o czym świadczy ten bilans spotkań 25-4-0!


      Jak więc widać, w Bundeslidze Aptekarze są poza zasięgiem. Osiem zwycięstw z rzędu (licząc wszystkie rozgrywki) świadczy o ich znakomitej formie. Z pewnością tę znakomitą passę będą chcieli przedłużyć poprzez kolejną wygraną z West Ham.


      Młoty są ósmą siłą Premier League, ale są pod formą. W ostatniej kolejce Premier League przed własną publicznością przegrały z Fulham 0-2.


      Typ: 2 (kurs 1.85 na Superbet)

      Kliknij, aby pokazać całość
    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd