Siatkówka Italy 3:2 Brazil




Czwarty pełny tydzień XXVI edycji FIVB World League rozpoczął się już w czwartek, meczem Serbów z Australijczykami, ale to co najciekawsze czeka nas od piątku do niedzieli. Wówczas będziemy mogli zobaczyć między innymi takie pojedynki jak Włochy vs Brazylia, Rosja kontra Polska czy Iran versus USA. W tej notce zajmę się rywalizacją Italii z Canarinhos. Mecz numer jeden w Rzymie już w piątek od godziny 20:10. 



Drużyny prowadzone przez Mauro Berruto i Bernardo Rezende rywalizują w grupie A. Na tę chwilę, po trzech dwumeczach, lepsi są ci drudzy. "Kanarkowi" wygrali pięć z sześciu pojedynków. Na początek ograli 3:2 i 3:1 Serbów oraz Australijczyków 3:1 i 3:0. Te cztery potyczki  rozgrywali na swoim terenie. Przed tygodniem przylecieli na Stary Kontynent, żeby zmierzyć się z Serbami. Były to jak dotychczas najlepsze pojedynki XXVI edycji popularnej "Światówki". Oba kończyły się tie-breakami. Pierwszy na korzyść Plavich. Drugi na korzyść reprezentantów "Kraju Kawy". Oba te spotkania charakteryzował wysoki poziom sportowy. Teoretycznie zespól z Ameryki Południowej nie musi się teraz spinać, bo w Final Six zagra i tak, bo jest jego gospodarzem, ale widać, że na każdy mecz wychodzą zdeterminowani i chcą wygrać. Forma też zwyżkuje. Czternaście z osiemnastu możliwych do zdobycia punktów to niezły urobek.

Włosi są wiceliderem tabeli z dorobkiem jedenastu oczek, ale zawdzięczają to nie tyle swojej dobrej grze, co przede wszystkim łatwemu terminarzowi. Cztery z ich sześciu starć to pojedynki z Australijczykami, którzy jednak wyraźnie odstają od reszty stawki w pierwszej dywizji. Zdobyli w nich dziewięć punktów. Można napisać tylko dziewięć, bo powinni dwanaście, czyli komplet. No, ale przed tygodniem zaliczyli potężną wtopę przegrywając u siebie w pierwszym starciu 0:3. Pozostałe dwa oczka to wygrana przed własną publicznością w drugiej potyczce z Serbami (3:2). Był to tak naprawdę jedyny pojedynek, w którym Azzurri zagrali naprawdę dobrą siatkówkę. Trzeba jednak powiedzieć, że był to zaledwie jeden z dwóch meczów, w którym wystąpili w składzie zbliżonym do optymalnego.

Mauro Berutto ma spory ból głowy zwłaszcza na lewym skrzydle. Wypadli ma Parodi i Kovar. Naturalizowany ostatnio Kubańczyk  Juantorena nie został zgłoszony do FIVB World League. Nagle wypadło więc trzech naturalnych liderów na tej pozycji. Z tego powodu sztab szkoleniowy ekipy z Półwyspu Apenińskiego sporo rotuje, szukając optymalnego zestawienia. W pierwszych sześciu spotkaniach zobaczyliśmy tam: Lanzę, Antonowa, Randazzo, Botto i Zajcewa. W naprawdę dobrej formie znajduje się tylko ten pierwszy. Trzyma poziom w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Reszta faluje. Przesunięcie na lewe Zajcewa, który cały sezon w Dinamie Moskwa borykał się z kontuzjami, sprawia, że na prawym mamy dwóch zawodników, którzy nie gwarantują odpowiedniej jakości. Vettori to wielki talent, ale do topowych młotów jeszcze sporo mu brakuje. Sabbi jeździec bez głowy. 

Sporo rotacji mamy też w drużynie Bernardo Rezende, ale tam jest jednak więcej jakości. Pewne problemy tylko na lewym skrzydle. W ustawieniu z Murilo mamy grę de facto na dwóch libero. Doświadczony przyjmujący jest obecnie opcją numer cztery/pięć w ataku, czyli tą ostatnią. Gra, bo jest świetny w defensywie. Przyjmuje bardzo dobrze dzięki czemu "Kanarkowi" mogą tak często uruchamiać środek. W obronie też bardzo aktywny. W tym miejscu warto przypomnieć, że do drużyny narodowej wrócił legendarny Sergio. Im starszy, tym lepszy? Nie do końca, ale to wciąż klasa sama w sobie. Opcją ofensywną na lewym Lucarelli, który daje radę w każdym aspekcie sztuki siatkarskiej. Alternatywą dla podstawowej pary jest Fonteles. Jeśli chodzi o atakujących to mamy Wallace'a i Vissotto, którzy dostali ostatnio po jednym meczu. Ten drugi spisał się słabo i wypadł ze składu. Wskoczył Evandro, który już w tym sezonie pokazał się z dobrej strony. Środek to już prawdziwy kłopot bogactwa: Lucas, Riad, Isac, Eder. W ofensywie i na zagrywce jakość o jakiej Azzurri mogą tylko pomarzyć. W potyczkach z Serbami szwankował blok i jest to zastanawiające, ale zapewne sztab szkoleniowy wyciągnie wnioski. Rozegranie to przede wszystkim młody Rezende, ale są też William i Raphael. W ten weekend zagra ten drugi z dublerów. Światowy top.

Jak spojrzymy na reprezentacje Włoch i Brazylii w chwili obecnej to zdecydowanie więcej jakości jest po stronie przyjezdnych. Zarówno, jeśli mowa o składzie personalnym (nie brakuje żadnego wiodącego siatkarza), jak i tym co pokazują na parkiecie (stopień zgrania, funkcjonowanie jako zespół, taktyka). To wszystko czyni ich w moich oczach faworytem obu spotkań, co nie znaczy, że gospodarze nie postawią się. Kluczowa powinna okazać się tu zagrywka. Italię w takim zestawieniu dość łatwo ruszyć. Brazylię z kolei bardzo ciężko, jeśli za przyjęcie odpowiedzialny jest tercet Murilo-Sergio-Lucarelli, a tak w meczu numer jeden zapewne będzie.

Szanse na zwycięstwo siatkarzy z Ameryki Południowej oceniam na jakieś 65%+. Warto ten typ ryzykować po kursie @1,50 i wyższych. Na teraz można takie złapać m.in. w WillaimHill.

       

Typ: 2 (OTH)Dodane przez: @badys87Kurs: 1.50 Porównaj kursyOddsringDodano: 2024-04-25 07:28
Wejdzie? Tak86%Nie14%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd