Siatkówka Fenerbahce Istanbul 3:1 Dynamo Moscow Women

W środę i czwartek rozegrane zostaną pierwsze mecze swoistych ćwierćfinałów Ligi Mistrzyń w piłce siatkowej. Chyba najciekawszą parę stworzyły liderujące ligom tureckiej i rosyjskiej Fenerbahce Grundig Stambuł i Dinamo Moskwa. Zainaugurują one swoją rywalizację już dziś o godzinie 18:00.

Bukmacherzy nie mają żadnych wątpliwości kto jest faworytem środowego pojedynku. Średni kurs na drużynę gospodarza to +-@1,33. Na przyjezdne wynosi on +-@3,21. Jeśli ktoś, tak jak ja, uważa, że warto zainwestować w Fener, bo jest to główny kandydat do wygrania tegorocznej edycji Champions League, to zamiast iść na łatwiznę i grać na zwycięstwo po słabym kursie, może poszukać opcji z większym value. Taką jest moim zdaniem przede wszystkim zakład Fenerbahce (-1,5 seta). Na to zdarzenie mamy już kursy od @1,65 do nawet @1,80. 

Marcello Abbondanza ma do dyspozycji prawdziwy dream team. Szczególnie dobrze wygląda to na skrzydłach, gdzie mamy Koreankę Kim (najlepsza siatkarka świata IMHO), bardzo solidną Serbkę Mihajlović i odwalającą kawał brudnej roboty najstarszą z sióstr Bosetti. Zmienniczkami dla nich są reprezentantki Turcji. No rozegraniu Kasia Skorupa. Na środku Amerykanka Dietzen (kapitalnie czyta grę) i Turczynka Erdem. Na libero dwie reprezentantki tureckiej drużyny narodowej, z Gizem Karadyi na czele. Co jednak najważniejsze ten duży potencjał papierowy przekłada się na to, co możemy zaobserwować na parkiecie. Fenerbahce na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej przewodzi ligowej stawce i ma dwa punkty przewagi nad VakifBankiem. Z tym zespołem Fener poniosło jedną z dwóch porażek w sezonie 2015/16. Drugą było Eczacibasi. Pozostałe 27 oficjalnych spotkań dziewczyny ze Stambułu wygrały.

W Lidze Mistrzyń jak do tej pory straciły tylko 1 punkt, przez wygraną 3:2 z Telekomem Baku. Był to typowy wypadek przy pracy, jaki na początku rozgrywek zawsze może się zdarzyć. Udowodniły to kilka tygodni później w rewanżu, który wygrały już bez straty chociażby jednego seta. Ponadto dwukrotnie ograny został Impel Wrocław i Dresdner SC, a już w fazie play-off Kim i jej koleżanki dosłownie zmiażdżyły Chemik Police (2x 3:0).

Fenerbahce gra siatkówkę kompletną, żeby nie napisać totalną. Potężna siła ognia na skrzydłach to nie wszystko. Kasia Skorupa potrafi uruchomić też środek siatki. Zarówno grając przy sobie, jak i na obieg. "Pajp", proszę bardzo. Nie ma żadnego problemu. Do tego zagrywka na najwyższym poziomie i bardzo solidny blok. Nieźle wygląda też obroną. Największą słabością jest przyjęcie, ale i tu nie ma dramatu. Bywa ono zazwyczaj na tyle dobre, że siatkarki stambulskiego teamu nie są skazane na czytelną grę.

Dinamo Moskwa powinno być godnym rywalem dla tureckiego potentata. W chwili obecnej to najlepszy rosyjski zespół. Podopieczne Jurija Panczenko grają zdecydowanie efektowniejszą i efektywniejszą siatkówkę dla swojego odpowiednika z Kazania. Widać to chociażby w tabeli Superligi (14:0 vs 12:2), jak i po bezpośrednim starciu, które ostatnio moskwiczanki wygrały co prawda po walce, ale jednak 3:0.  

Gra zespołu z Moskwy opiera się przede wszystkim na reprezentantkach Sbornej, które wspomagane są przez Brazylijkę Fe Garay. Cięzar gry w ataku nie jest rozłożony na wszystkie skrzydłowe po równo. Najczęściej zdecydowanie najwięcej piłek wędruje do Obmoczajewej. Posiadanie takie zawodniczki jest sporym atutem, ale też pewną słabością Dinama. Gra jest czytelna, co ułatwia grę na bloku czy szerzej w defensywie zespołom przeciwny. Jest to też oczywiście pokłosie słabszego przyjęcia. Wspomniana Fe Garay, choć Brazylijka, to ma spore problemy w tym elemencie. Co tu dużo mówić, to jej największy mankament. Grajaće obok niej Szczerban czy nawet libero Małowa mistrzyniami w tym aspekcie sztuki siatkarskiej też nie są. W efekcie bardzo rzadko uruchamiany jest środek siatki z Liubuszkiną, Fietisovą czy Morozową. Sporo zastrzeżeń można mieć też do rozgrywających Kosanienko i Vetrovej. Zwłaszcza ta druga rozgrywa bardzo schematycznie. Pierwsza próbuje przyśpieszać i urozmaicać nieco grę, ale ma duże problemy z dokładnością.  Pisząc krótko, typowa rosyjska siatkówka, bazująca przede wszystkim na sile ognia na skrzydłach i bloku. Nieźle funkcjonuje też zagrywka. Z defensywą dużo gorzej.

Moim zdaniem Fenerbahce znajduje się jednak o tę półkę wyżej niż Dinamo. Właśnie ze względu na styl gry, bardziej wszechstronny po prostu. Był to pierwszy i najważniejszy powód, który skłonił mnie tu do zagrania na gospodarza. Drugim był fakt, że Rosjanki zdecydowanie lepiej spisują się na własnym parkiecie, niż na wyjazdach. Widać to też w Lidze Mistrzyń, gdzie potrafiły przegrać we Włoszech z Piacenzą (1:3) oraz męczyły się strasznie z Dreznem. Ostatecznie to drugie spotkanie wygrały 3:1, ale pierwsze trzy sety były bardzo zacięte. 

Reasumując, uważam, że zespołem o większym potencjale i umiejętnościach w tej parze jest Fenerbahce, które powinno też być w stanie wykorzystać atut własnego boiska i wygrać za komplet punktów, a więc 3:0 lub 3:1. Takie rozstrzygnięcie stawiłoby zespół Abbondanzy w znakomitej sytuacji przed rewanżem, który z pewnością będzie sporym wyzwaniem. 

Szanse na wejście mojej propozycji oceniam na jakieś 60%+. Uważam, że warto zaryzykować po kursie @1,70 i wyższych. 

Typ: Fenerbahce (-1,5) (OTH)Dodane przez: @badys87Kurs: 1.81 Porównaj kursyPinnacleDodano: 2024-04-20 03:46
Wejdzie? Tak86%Nie14%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd