Siatkówka plażowa Herrera Alepuz P / Gavira Collado A - Doppler C / Horst A
Po bardzo udanym czwartku trzeba coś poszukać na dzień kolejny. Od razu w oczy rzucił mi się pojedynek Hiszpanów z Doppler/Horstem. Austriacy z meczu na mecz się ,,ślizgają,, i coś czuję, że jutro zakończy się ich udział w turnieju.
Herrera/Gavira to dość specyficzna para i kiedy trzeba to potrafią odpalić z formą. Początek roku był dość w kratkę, lepsze mecze przeplatały się z tragicznymi. Potrafili ogrywać najlepszych, żeby oddać totalnie spotkanie i przegrać z jakąś parą z kwalifikacji. Turniej w Czechach dość niespodziewanie padł ich łupem. Wszystko zaczęło się od porażki, a potem sześć kolejnych zwycięstw i złote medale. W finale ograli Polaków Kantor/Łosiak, którzy już po raz 230303 przegrali finał na własne życzenie. Kolejny turniej w Warszawie i porażka w trzeciej rundzie z Holendrami Brojer/Mowsen. Forma jest całkiem niezła, więc można ich upatrywać do medali.
Doppler/Horst w tym roku ciężko powiedzieć, że grają na swoim poziomie. Niby wygrany turniej ale z bardzo kiepska obsada i w bardzo słabym stylu. Wystarczy powiedzieć, że w bólach ograli parę Winter/Horl i nic wiecej dodawać nie trzeba. Jeśli zobaczymy na kolejne turnieje to w Czechach odpadli z Prudel/Szałan, którzy od dawna dramat. W Warszawie na tym samym etapie odpadli własnie z Hiszpanami. No i Portugalia porażka z Ricardo/Guto. Niby wychodzą do 1/2 rundy, jednak tam kończy się ich zawsze przygoda.
Obie pary w turniej weszły dość odmiennie. Hiszpanie pokonali dość fajnie grających Turków oraz zwycięzców z Portugalli Samoilovs/Smedins. Dopllery w pierwszym meczu ulegli w TB Belgom, a potem dwa wygrane TB z Rosjanami. Tylko, że to były dość specyficzne mecze. Pierwsze sety oba wygrane na przewagi, potem Rosjanie ich niesamowicie tłukli. Rano z Krasilnikovem/Liaminem obronili trzy meczowe w TB, a po południu Velichko im po prostu sprezentował zwycięstwo popełniając mnóstwo błędów.
Na pewno dużym atutem Austriaków jest serwis, obaj świetnie zagrywają, ale Hiszpanie akurat w przyjęciu profeska. Gavira jest kotem w bloku mimo, że tych centymetrów nie ma za wiele. Doppler to straszny czajnik i 1-2 bloki wystarczą, żeby się zagotował na dobre. Tutaj ciężko mówić kto ma jakieś wady spotykają się dwie dobre pary, z bardzo dobra zagrywką. Mimo wszystko Hiszpanie są bardziej wszechstronną parą.
Podsumowując stawiam tutaj na Hiszpanów bo Austriacy już za dużo szczęścia. Hiszpanie nie tak dawno ograli ich 2:0, choć tutaj nie zdziwi mnie TB to mimo wszystko Herrera z Gavira są w lepszej formie i to oni przejdą mam nadzieję dalej.