Siatkówka plażowa Bansley H / Wilkerson B - Huberli T / Betschart N
Ostatni już typ na dzisiaj to spotkanie Kanadyjskiej pary Bansley/Wilkerson ze Szwajcarkami Huberli/Betschart i tutaj stawiam na zawodniczki z Ameryki Północnej.
Chyba nikt się nie spodziewał, że Wilkerson wejdzie na taki poziom. Nawet sama zawodniczka pewnie jest w dość sporym szoku. Sam początek sezonu nie wskazywał, że ich dyspozycja będzie aż tak dobra. Wszystko zaczęło się od podium w Brazylii, potem trochę pechowo oddany finał w Czechach i zwycięstwo w Warszawie. Oczywiście w końcu musiał organizm dać się we znaki i w Portugalii już w spotkaniu z Clancy/ Artacho brakło po prostu sił. Myślę jednak, że to wyszło na dobre parę dni odpoczynku. Ogólnie w tym roku Kanadyjki mają bilans 26 zwycięstw i 10 porażek. Jeśli spojrzymy na dyspozycję z ostatnich tygodnii to będzie 20 ZWYCIĘSTW i 4 PORAŻKI co tutaj dużo mówić KOSMOS.
Ich rywalki Szwajcarki to w sumie naprawdę niezła para, jednak nic większego jeszcze nie ugrały. Były kilka razy na podium, choć trzeba pamiętać, że to młode zawodniki Betschart ma ledwie 22 lata, zaś Huberli 25. Sezon rozpoczęły bardzo udanie bo od podium w halowym turnieju w Hadze, a potem to już tylko gorzej. Większość turniejów kończących się dla nich bardzo szybko po fazie grupowej. Dopiero w Czechach druga runda. Jeśli weźmiemy ich bilans z tego roku to mamy 15 zwycięstw i 13 porażek. Niezle, ale też w porównaniu do Kanadyjek to dość przeciętnie.
Obie pary mają już za sobą po rozegranym spotkaniu Szwajcarki po dobrej grze dość niespodziewanie łatwo ograły Kolocova/Kvapilova 2:0. Bansley z Wilkerson bez większych problemów zwyciężyły 2:0 z Norweżkami.
Co tutaj w tym meczu powinno zadecydować. Przyjęcie Szwajcarek, które jest naprawdę słabe. Bo czy to Nina czy Tanja po prostu zależy od dnia. Mogą co druga piłkę przyjmować w trybuny, a może to jakoś wyglądać i nawiązać walkę. Dodatkowo na pewno nie pomaga tutaj wiejący wiatr. Huberli ze swoim wzrostem ma niesamowity potencjał. 190 to aż 13 cm przewagi na siatce nad Wilkerson, ale czy to pomoże? Może trochę, jednak jeśli pójdą w nią zagrywką to owszem Huberli będzie kończyła piłki dość łatwo, ale w końcu nadarzą się błędy w przyjęciu a u niej to jest po prostu norma. Wszystko utrudnia jeszcze to Wilkerson jest zawodniczką lewo reczną.
Podsumowując już to wszystko. Szwajcarki niby u siebie, na pewno zmotywowane, ale jeśli popatrzymy na ich dyspozycję z tego roku to może być ciężko ograć będące w kapitalnej formie Kanadyjki. Obie pary spotkały się nie tak dawno w Warszawie i tam łatwo wygrały Bansley/Wilkerson 21:17 21:17. Ciężko znalezć jakiś słabszy punkt u zawodniczek z Ameryki Północnej, a Szwajcarki jeśli bedą przyjmowały jak zawsze to będą raczej bez szans w starciu ze zwyciężczyniami z Warszawy. Szansę typu oceniam na 65%