PlusLiga: W Lubinie Cuprum podejmie PGE Skrę Cuprum Lubin - PGE Skra Belchatow
Cuprum Lubin
-
PGE Skra Belchatow 
W sobotę odbędą się trzy spotkania siódmej kolejki rozgrywek PlusLigi. W drugim z nich, od godziny 17:30, czeka nas pojedynek Cuprum Lubin z PGE Skrą Bełchatów. Mecz ten, podobnie jak wszystkie inne, będzie transmitowany na sportowych antenach Telewizji Polsat.
Faworytem tej konfrontacji są oczywiście aktualni mistrzowie kraju, którzy w obecnym sezonie zwyciężyli już w meczu o Superpuchar Polski (3:0 z Treflem w Gdańsku). Muszę jednak przyznać, że zaskoczyły mnie dosyć wysokie kursy na zwycięstwo PGE Skry. Spodziewałem się tutaj @1,12 a dostaliśmy nawet @1,38-@1,42. Kompletnie tego nie rozumiem i z tego też powodu atakuję zakłady na żółto-czarnych, bo dostrzegam bardzo duże value. Zakładem podstawowym jest ten na wygraną, ale łapać ten można handicap -1,5 seta (@1,70) czy handicapy punktowe przynajmniej do -8,5 włącznie.
Podopieczni Roberto Piazzy są jednym z faworytów zmagań i nie zmienia tego nawet dość przeciętny start sezonu, gdzie przytrafiły im się wpadki z Chemikiem Bydgoszcz (2:3) czy też Indykpolem AZS Olsztyn (0:3) oraz porażka po walce z Jastrzębskim Węglem (1:3). Jak już pisałem w jednej z wcześniejszych analiz, po prostu pomysł sztabu szkoleniowego był taki, żeby od pierwszych meczów nie eksploatować Mariusza Wlazłego. Teraz popularny "Szampon" gra coraz więcej i lepiej, co powinno znaleźć odzwierciedlenie w wynikach zespołu.
Po drugiej stronie siatki stanie ekipa, której potencjał oceniam na miejsca 12-14. Pierwsze sześc pojedynków o stawkę, z których tylko dwa udało się wygrać (3:1 z Będzinem i 3:0 z Katowicami) pokazały jak wiele słabość ma ta budowana praktycznie od podstaw drużyna. Największym problemem jest brak klasowego atakującego. Tego ciężaru nie udźwignął Ziobrowski, więc postawiono na leworęcznego przyjmującego Wachnika, który spisuje się lepiej, ale też brakuje mu sporo do najlepszych "młotów" w PlusLidze. Zaskakująco słabo, jak na zestaw przyjmujących Grobelny-Yanagida, wygląda też przyjęcie.
Generalnie, porównując obie ekipy trudno wskazać jakąkolwiek przewagę drużyny gospodarza poza atutem własnego boiska. Historia bezpośrednich spotkań pomiędzy lubinianami a bełchatowianami to obecnie dziewięć potyczek. Wszystkie wygrywała PGE Skra. Dziś tę passę powinna przedłużyć, bo zmierzy się z najsłabszym zespołem Cuprum, z jakim miała do tej pory do czynienia.
Szanse na wejście tej propozycji oceniam aż na 90%. Wspomniany na wstępie handicap -1,5 seta na jakieś 70%, a te najniższe handicapy punktowe na 65%.
