PlusLiga: Resovia powalczy o pierwsze zwycięstwo Trefl Gdansk - Asseco Resovia Rzeszow
W meczu inaugurującym ósmą kolejkę rozgrywek PlusLigi, Trefl Gdańsk podejmie na własnym parkiecie Asseco Resovię Rzeszów, która wciąż czeka na swoje pierwsze zwycięstwo w spotkaniu o ligowe punkty. Początek tego pojedynku zaplanowano na godzinę 18:00.
Moim zdaniem to jest właśnie ten moment, w którym rzeszowianie w końcu się przełamią i rozpoczną pogoń za miejscem, które daje prawo gry o medale Mistrzostw Polski w piłce siatkowej mężczyzn. Sukcesu i awansu do play-offów raczej im nie wróżę, ale dziś mają wszelkie dane by wreszcie zwyciężyć. Z tego też powodu zdecydowałem się na typ w ich stronę. Udało mi się złapać bardzo atrakcyjny kurs (@1,74), ale generalnie uważam, że warte ryzyka jest wszystko powyżej @1,50.
Jak grała Asseco Resovia na początku sezonu każdy widział. Padaka totalna. Zmieniło się to dopiero po przejęciu zespołu przez Gheorghe Cretu. Gdyby nie wymagający terminarz, a więc mecze z PGE Skrą Bełchatów (1:3) i ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle (2:3), to pewnie dziś mieliby już na swoim koncie jedną czy nawet dwie wygrane.
Rumuński trener wszystko pomału układa, wyklarowała się pierwsza szóstka, zaskakują z formą też poszczególni zawodnicy, a że potencjał jest naprawdę spory to zwycięstwa są kwestią czasu. Zwłaszcza, że w świetnej dyspozycji znajduje się Francuz Thibaut Rossard, coraz częściej wspomagany przez atakującego Damiana Schulza. Fajnie wygląda też zagrywka, na której można budować.
Dziś rzeszowianie zmierzą się z drużyną, która z zeszłorocznym Treflem ma niewiele wspólnego. Pisząc krótko, jest po prostu dużo słabsza. Brakuje jakości przede wszystkim na lewym skrzydle i generalnie płynności gry. Sporo jest niedokładności na rozegraniu. Efekt? Zaledwie trzy zwycięstwa w siedmiu potyczkach. Choć trzeba przyznać, że wszystkie poniesione z czołówką (ZAKSA, PGE Skra x2 i Jastrzębski Węgiel). Jednak zwycięstwa również nie przychodziły łatwo, nawet z Chemikiem Bydgoszcz (3:1), o GKS i Olsztynie nie wspominając, bo tam były tie-breaki.
Nie spodziewam się dziś łatwiej przeprawy przyjezdnych, ale w dwóch ostatnich kolejkach to ich gra podobała mi się bardziej od chaotycznych i nierównych gdańszczan. Mają też w swoich szeregach większe indywidualności, co może mieć kluczowe znaczenie w końcówkach. W tych z kolei na ogół zawodzi Maciej Muzaj, lider ataku gdańszczan.
Reasumując, wydaje mi się, że na przestrzeni ostatnich dwóch tygodni siatkarze Asseco Resovii Rzeszów wskoczyli już na poziom, który pozwala im myśleć o odniesieniu zwycięstwa nad Treflem Gdańsk. Szanse na zaistnienie tego zdarzenia oceniam na jakieś 65%.