PlusLiga: Osłabieni Czarni podejmą Akademików z Olsztyna Wks Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn
Drugi weekend września to czas inauguracji sezonu 2020/2021 na parkietach PlusLigi. Za nami jest już turniej o Superpuchar Mistrzów Polski 20-lecia Polsatu Sport, w którym po trofeum sięgnęli siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, ale prawdziwe emocje czekają nas w "Lidze Mistrzów Świata", która zapowiada się najciekawiej od lat. W sobotę 12 września rozegrane zostaną aż trzy spotkania, a jako pierwsze bierzemy pod lupę starcie Cerrad Enea Czarnych Radom z Indypolem AZS Olsztyn. Początek już o godzinie 14:45!
Czarni bez zagranicznych gwiazd
Przed pierwszą kolejką jest zawsze mnóstwo niewiadomych i nie inaczej jest na starcie sezonu 2020/2021. Wystarczy przypomnieć, że w zespole z Radomia zobaczymy aż ośmiu nowych graczy, a w drużynie z Olsztyna nawet dziesięciu! Przy tej skali zmian można mówić o prawdziwych rewolucjach w obu ekipach. Tegoroczny okres przygotowywaczy był bardzo długi i obfitował w liczne turnieje i mecze towarzyskie, ale to nigdy nie oddaje prawdziwej siły i potencjału poszczególnych ekip. Z tego też powodu inauguracyjną serię gier przede wszystkim się ogląda i analizuje, a typy pojawiają się tylko w wyjątkowych przypadkach. Dokładnie tak jest w tym przypadku.
Przechodząc od razu do konkretu, typ na Indykpol AZS Olsztyn w wyjazdowej konfrontacji z Cerrad Enea Czarnymi Radom wziął się stąd, że zespół gospodarza ma poważne problemy kadrowe. Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej (FIVB) zdjęła co prawda z mazowieckiego klubu zakaz kontraktowania graczy zagranicznych, dzięki czemu mógł on zgłosić do rozgrywek środkowego Wiktora Josifowa oraz przyjmujących Brendana Sandera i Lucasa Loha, ale problem Roberta Prygla przed sobotnim meczem jest taki, że Amerykanin i Brazylijczyk zmagają się z urazami, więc zapewne nie będą w stanie pomóc kolegom na początku sezonu, ten drugi na pewno! Donosi o tym w środowym wydaniu "Przegląd Sportowy" w tekście redaktora Kamila Drąga o jakże wymownym tytule "Czarne chmury nad Czarnymi".
"Radomianie w przygotowaniach do sezonu muszą radzić sobie bez dwóch kluczowych zawodników: Lucasa Loha i Brendana Sandera. Amerykanin (młodszy brat zawodnika PGE Skry Taylora) narzeka na uraz barku, ale po krótkiej przerwie powinien wrócić do gry. Znacznie poważniejsza jest kontuzja Brazylijczyka, który ma być jedną z największych zagranicznych gwiazd PlusLigi. Loh doznał uraz mięśni brzucha i na pewno nie wystąpi w pierwszych meczach sezonu (...)" - pisze redaktor Kamil Drąg na łamach "Przeglądu Sportowego".
W wielu klubach uraz jednego czy nawet dwóch podstawowych graczy nie jest wielkim problemem. Spójrzmy na weekendowe zmagania o superpuchar, w których PGE Skra poradziła sobie bez Taylora Sandera i Mateusza Bieńka z Jastrzębskim Węglem (3:0). Tyle, że w Radomiu skład na sezon 2020/2021 zbudowano we włoskim stylu - mocna wyjściowa szóstka i mocno odstający poziomem zmiennicy. Co za tym idzie na lewym skrzydle zobaczymy Firszta i kolejnego z juniorów lub mającego problemy z barkiem Sandera. Trudno o optymizm. Zwłaszcza, jeśli posłucha się dodatkowo szkoleniowca radomian, który tak podsumowuje okres przygotowawczy:
"Słabo wypadł nam ten okres przygotowawczy. Nie mieliśmy dużo zwycięstw. Momentami zaczęła się pojawiać dobra gra, brakuje nam jeszcze płynności. Mam nadzieję, że ostatni tydzień nam jeszcze pomoże i zwycięską passę zaczniemy w najważniejszym momencie, czyli zaczynając sezon meczem z olsztynianami" – powiedział Robert Prygiel, szkoleniowiec Cerrad Enea Czarnych Radom (cytat za siatka.org).
Co do olsztynian, Daniel Castellani zbudował solidną paczkę. Nie ma już Woickiego, Hadravy, Seyeda czy Żurka, ale w klubie zostali Żaliński, Andringa czy Poręba, a dołączyli Schulz, Teriomienko, Concepcion, Schott czy Gruszczyński. Solidna paczka, choć są pewne obawy odnośnie rozgrywających (Droszyński i Stępień), która powinna być w stanie powalczyć z przetrzebionymi kontuzjami Czarnymi. Zwłaszcza, że w meczach sparingowych "Akademicy" wypadli nieźle, na ogół ogrywając inne zespoły, patrząc na przedsezonowe prognozy, środka i dołu tabeli.
"Jestem zadowolony z pracy, jaką wykonaliśmy podczas okresu przygotowawczego. Każdego dnia, z każdym rozegranym sparingiem, drużyna prezentowała się coraz lepiej. Jesteśmy podekscytowani i gotowi do pierwszego meczu w PlusLidze! – zapowiedział Daniel Castellani, trener "Zielonej Armii" (cytat za indykpolazs.pl).
Pierwsza kolejka, sporo niewiadomych, więc bez napalania, ale to właśnie na typ typie dostrzegamy największe value, jeśli mowa o inauguracyjnej serii gier. Szanse na wejście tego typu szacujemy co najmniej na 50%. Kursy zapewne będą lecieć w dół, więc dodamy, że naszym zdaniem warto ryzykować do poziomu @1,85+.