PlusLiga: Akademicy powalczą w Lubinie o zakończenie fatalnej serii Cuprum Lubin - Indykpol AZS Olsztyn
W drugim piątkowym spotkaniu 20. kolejki rozgrywek PlusLigi drużyna Cuprum Lubin podejmie zespół Indykpolu AZS Olsztyn. Początek tego pojedynku zaplanowano na godzinę 20:30. Bezpośrednią transmisję z tego wydarzenia przeprowadzi Polsat Sport, będzie ono dostępne także w IPLA.tv.
Od momentu dodania typu na olsztynian w panel po kursie @2,35 sytuacja nieco się zmieniła. Rynek zweryfikował ocenę bukmacherów, którzy faworyta tej konfrontacji widzieli w lubinianach. Obecnie w większości buków szanse są oceniane fifty-fifty, a gdzieniegdzie to Cuprum jest już underdogiem. Niemniej przynajmniej u jednego buka wciąż można złapać "Akademików" po kursie wyższym niż @2,00. Moim zdaniem to jest poziom warty ryzyka.
Przed tygodniem po ponad miesięcznej absencji spowodowanej kontuzją do gry wrócił podstawowy atakujący drużyny gości, Czech Jan Hadrava. Przeciwko Ślepskowi Malow Suwałki długo grał na dobrym poziomie, ale w końcówce trzeciego seta zaczęły opuszczać go siły i jakość spadła. W efekcie beniaminek wygrał w Olsztynie 3:1 (pierwsze trzy partie bardzo zacięte), a nowi podopieczni Daniela Castellaniego zaliczyli jedenastą porażkę z rzędu.
"Bardzo chciałem zagrać w tym spotkaniu. Była to dla mnie duża przyjemność. Minęły dokładnie dwa miesiące, odkąd doznałem kontuzji. Obawiałem się jedynie, czy wytrzymam fizycznie cały mecz. Niestety już w końcówce trzeciego seta czułem, że mam bardzo ciężkie nogi, przez co w czwartym secie musiałem zejść z boiska. Nie dawałem rady i przeszkadzałem w tym momencie chłopakom" – przyznał po piątkowym pojedynku Jan Hadrava (cytowany przez portal siatka.org).
Serie wręcz niespotykaną, ale to tylko pokazuje jak wyrównany jest poziom całej "Ligi Mistrzów Świata". Jedna czy dwie kontuzje kluczowych graczy i jeśli nie masz szerokiej ławki jesteś w tarapatach. To właśnie przykład olsztynian, którzy w pewnym momencie stracili obu atakujących i musieli kombinować z grą w niecodziennych ustawieniach.
To już jednak za nimi, więc wszystko powinno wracać pomału do normy. Patrząc na potencjał, przyjezdni są ekipą, która w pełnym składzie zameldowałaby się najpewniej w fazie play-off i to bez większych problemów. Seyed, Hadrava, Żaliński, Andringa, Woicki czy Żurek to nie są przypadkowi gracze.
Po drugiej stronie siatki staną dziś przeciwko nim gracze w większości słabsi. Pytanie, czy olsztynianie będą w stanie to wykorzystać? W mojej ocenie dziś po raz pierwszy od dawna mają realną szanse na zwycięstwa. Większą niż 50%.
Z dziewięciu ostatnich pojedynków lubinian z olsztynianami aż osiem razy zwycięsko wychodzili ci drudzy. Oni też wygrali pierwszą potyczką w bieżącym sezonie, pokonują Cuprum na własnym parkiecie w stosunku 3:1. Nie ma w tym żadnego przypadku.