Bosnia-Herzegovina 22:22 Belarus
Bardzo ładnie zaczęła się dla mnie piąta odsłona eliminacji do Mistrzostw Europy, które rozegrane zostaną w Polsce. Na czwartek zaplanowano zostało tylko jedno spotkanie lecz postaramy się pójść za ciosem i coś potypować do meczy Bośni i Hercegowiny z Białorusią.
Mój wybór padł na over z kilku powodów. Po pierwsze bardzo lubię matematykę i wiem, że prawo serii ma to do siebie, że im dalej w las tym mniej prawdopodobne, że będzie kontynuowane. W dotychczasowych spotkaniach Bośniaków zawsze padał under czyli 4/4 spotkania był underowe, a najbliżej pokrycia proponowanej prze zemnie linii byli właśnie w pierwszym spotkaniu z Białorusią gdzie padło 50 bramek (czyli zabrakło jednej). Oglądałem tamto spotkanie bo postawiłem na Białorusinów i pamiętam, że kilka włosów sobie z głowy wyrwałem bo byli tamtego dnia wyjątkowo nieskuteczni no i przestrzelili dwa karne więc zabrakło trochę skuteczności no i zabrakło Rutenki, który w protokole na rewanż został umieszczony chociaż pisano, że ma jakieś tam problemy zdrowotne lecz chyba będzie gotowy na ten bardzo ważny mecz, który notabene może rozstrzygnąć o awansie z tej grupy. Bośniacy potrzebują zwycięstwa bo prawdopodobnie z Danią na wyjeździe polegną z kolei Białorusini potrzebują minimum remisu bo kończą z Litwinami, a teraz obie ekipy mają po 3 pkt więc sprawa awansu stoi dla nich otworem. Bośniacy i ich średnia ledwo powyżej 45 bramek na pewno nie imponują w tym elemencie chociaż mają za rywali bardzo szybko grających Białorusinów, którzy legitymują się średnią 56.5 i to w nich upatruję mój motor napędowy do overa. Grają bardzo szybko i często wypuszczają kontrataki, które na bramki zamienia drugi z braci Rutenka czy Brauka. W drugiej linii grają zawodnicy, którzy nie boją się rzucać z dystansu i robią to nawet z trudnych pozycji często znajdując drogę do bramki, a oczywiście chodzi mi o Rutenkę, Pukhouskiego, Nikulenkau czy dobrze znanego dla kibiców z Polski Shylovicha. Do tego mają bardzo marnych bramkarzy skoro pierwszym bramkarzem jest Charapenka. Co do zawodników dobrze znanych w Polsce to jest ich multum w Reprezentacji Bośnii głównie za sprawą Azotów, w których na co dzień gra kilku Bośniaków więc w 16scte meczowej można zobaczyć Prce, Savicia czy Tarabochię dodać do tego Vrazlicia, Bulicia czy Celicia i zaczyna się kształtować całkiem fajna ekipa. Z gry w reprezentacji zrezygnował inny zawodnik, który grał w Polskich halach – Toromanowic. Po konflikcie z trenerem powiedział, że powróci do kadry tylko gdy trener się zmieni i jak widać nie ma go w 16stce meczowej. Warto również dodać fakt, że obie drużyny zagrały ze sobą mecz na Mistrzostwach Świata w Katarze gdzie padł wynik 37:29 i nie ukrywam życzyłbym sobie powtórki. Wtedy właśnie szalał Rutenka, który rzucił 9 bramek, ale jak dobrze pamiętam drugi Rutenka też dobrze poszalał i zdobył 8 bramek, a po drugiej stronie Burić sześciokrotnie trafiał do siatki.
By padł over wystarczy, że to Białoruś narzuci swój szalony styl gry, a Bośniacy pójdą z nimi na przysłowiową wymianę. Nasi wschodni sąsiedzi grają w ofensywie naprawdę szalony handball do tego kryją bardzo wysoko co sprawia, że w ich obronie często pojawia się wiele luk, które rywal zwykle umiejętnie wykorzystuje. Mam nadzieję, że obie ekipy będą chociaż ciut skuteczniejsze niż w pierwszym spotkaniu bądź powtórzą wynik z Kataru. Jednak sądzę, że 51 bramek powinniśmy tutaj zobaczyć.
