Germany 1:0 PPD Zagreb
Wielkimi krokami zbliżają się dwudzieste drugie Mistrzostwa Świata w Piłce Ręcznej Kobiet ! Tym razem turniej gości w Danii, a ja standardowo przed każdą dużą imprezą podzielę się 3-4 typami długoterminowymi. Zaczynamy od pary Angola – Japonia, a ja stawiam na to, że to zespół z Afryki zajmie wyższe miejsce w turnieju od swoich rywalek.
Kilka słów o typach head2head. Są to bety korespondencyjne chociaż w późniejszych fazach Play Off bywa i tak, że bezpośrednie starcia rozstrzygają o ich powodzeniu bądź nie. Tutaj zresztą mogłoby być to możliwe, bo są to drużyny z grup A i B bezpośrednio łączących się w Play Offach. Zaczniemy może od Japonek. W Mistrzostwach Świata regularnie występują od 1995 roku, ale największe sukcesy święciły 50 lat temu gdy zajmowały siódmą lokatę. W tej nowej erze handballu zajmowały najwyżej 13 lokatę. Jednak w tym roku los je dość mocno pokarał bo grupa A to niewątpliwie grupa śmierci. Rzućmy okiem na skład grupy. Po pierwsze trafiły na Dunki czyli Gospodynie Mistrzostw Świata, z którymi na ich terenie nie mają żadnych szans. Dalej jest Czarnogóra, z Katariną Bulatović, Raicevic, Mehmedovic czy też Radicevic. Czarnogóra już od kilku lat jest w czołówce europejskiej i tutaj są faworytkami do walki o medale więc i tutaj ciężko o punkty. Dalej są Madziarki ze swoimi liderkami Gorbicz i Tomori. Anita wróciła do gry po urodzeniu dziecka i na tą ekipę będą musiały uważać główne faworytki turnieju, a dziewczyny z kraju kwitnącej wiśni nie mają większych szans. Niestety nie znam jeszcze pełnego składu Wicemistrzyń Świata sprzed dwóch lat – Serbek, ale widziałem, że Damjanović czy Lekić w klubie grały więc jeśli zameldują się na Mistrzostwach to Serbki powinny zameldować się w finale. Do tego w grupie mają niespodziewane Mistrzynie Afryki, które w półfinale wyeliminowały... Angolę i sięgnęły po tytuł więc i z nimi losy spotkania nie są przesądzone. Jednak ja osobiście stawiałbym Japonię na piątym miejscu w tej bardzo ciężkiej grupie.
Los nie był łaskawy dla Japonii zaś Angola nie może narzekać. Trafiły do najsłabszej grupy B, z której wręcz powinny wyjść. Angola to etatowy uczestnik kobiecych Mistrzostw Świata, z dość dużymi sukcesami w 2007 roku zajęły siódme miejsce w 2011 ósme, ostatnie Mistrzostwa trochę gorzej i szesnasta pozycja. Ten rok dla Angoli nie jest zbyt udany. Pierwszy raz od 1996 roku przegrały Mistrzostwa Afryki zajmując dopiero trzecie miejsce. Tak jak wcześniej wspominałem przegrały w półfinale z Tunezyjkami lecz los w losowani oszczędził je najbardziej ze wszystkich afrykańskich drużyn. Najważniejszy był tu pierwszy koszyk, w którym znalazły się... Kubanki i to one trafiły do grupy B. Nie ma co ukrywać, że drugie miejsce w Mistrzostwach Ameryk rozgrywanych u siebie to żaden wyczyn i Kubanki powinny stoczyć walkę o miejsca 5-6. Głównymi faworytkami do wygrania grupy są Szwedki z ich liderką Gullden na czele. Ostatni bardzo udany turniej Mistrzostw Europy i trzecia pozycja pokazuje, że będą mocne. Jednak nie bez szans są Holenderki, które mają bardzo ciekawy skład z Poolman, Abbinhg czy Groot na czele. Nie można zapominać również o nieobliczalnych Polkach. Może skład Naszej reprezentacji nie podoba mi się i nie zrozumiem niektórych powołań, ale Polki powinny być na minimum trzeciej lokacie i takie zespoły jak Angola nie powinny stanowić problemu. Afrykanki jednak z grupy powinny wyjść. Los dał, że do grupy dołączyły jeszcze Chinki, które poziomem są słabsze od m.in. korespondencyjnych rywalek i tak doświadczona ekipa jak Angola powinna wygrać z Kubankami i Chinkami.
Dostrzegają to bukmacherzy, którzy stawiają na piątym miejscu w grupie A Japonki, zaś Angolę typują do awansu z grupy do 1/8 finałów lecz na tym etapie rozgrywek powinny zakończyć swój udział i ja się z tym zgadzam. Po prostu Japonki musiałby sprawić sporą sensację żeby wyeliminować jedną z Europejskich ekip zaś Angola zawieść na całej linii by nie wyjść z grupy. Szanse tego typu oceniam na 90%. Powodzenia!
