Azoty Pulawy 23:30 Pfadi Winterthur
Drugi i ostatni na dziś typ z pucharu EHF będzie dotyczył naszej drużyny, bo wybrałem starcie rewanżowe między Azotami Puławy i Pfadi Winterthur.
Po losowaniu polskich par od razu można było stwierdzić, że na awans jedynie szanse mają Puławianie, a Goppingen spokojnie wyeliminuje Górnik Zabrze i tak też się stało. Chociaż osobiście spodziewałem się trochę łatwiejszego dwumeczu i wszystko przebiegało zgodnie z planem do 40-42 minuty pierwszego spotkania gdzie wynik oscylował w okolicach remisu, a nawet Puławianie kilkukrotnie mieli przewagę paru trafień. Jednak potem przyszedł kryzys i Szwajcarzy odskoczyli na 4-6 trafień i tej przewagi nie oddali do końca meczu ostatecznie wygrywając 29:25 i przyjeżdżając do Puław z cztero bramkową zaliczką. Katem Azotów okazał się Hess zdobywca dziesięciu bramek dla swojego zespołu. Dobre spotkanie rozegrali również Gavranovic, Celestin, Sidorowicz i Scahlen. Całe szczęście, że Kevin Jud i Maros zagrali słabiej, ogólnie ten pierwszy gdzieś zgubił formę z początku sezonu, a Pfadi bardzo liczy na tego utalentowanego młodego Szwajcara. W tygodniu Pfadi wygrało ciężki wyjazd do St.Gallen a tam z dobrej strony zaprezentowali się Tynowski i ledwie 19-sto letni Scheuner . Widać, że drużyna jest ciekawa i budowana głównie na Szwajcarach co proste nie jest.
Azoty to po Rhein-Neckar Lowen najczęściej grany prze zemnie zespół i automatycznie najczęściej komplementowany. Niesamowicie mądre zarządzanie prezesa Witaszka, który potrafił zareagować na złą sytuację w klubie zmieniły drużynę diametralnie, bo przecież rok temu Azoty w tym momencie były jeszcze w strefie spadkowej Superligi o pucharach nawet nie wspominając. Sprowadzenie do Puław Skutnika to doskonały pomysł, a i ściągnięcie trzech zawodników z Górnika Zabrze (Kubisztala, Kuchczyńskiego i Orzechowskiego) również się opłaciło chociaż ostatnia dwójka gra mało. Jednak skład jaki zbudowali na ten sezon imponuje i wierzę w to, że pokażą się w pucharze EHF. W świetnej formie znajduje się Krajewski i Prce. Do tego swoje rzuca Masłowski i Kubisztal, a pomagają Przybylski, Orzechowski, Kuchczyński, Grzelak czy Petrovsky. Dobrze broni Bogdanov, od którego dzisiaj będzie dużo zależało. Najważniejszy jest jednak fakt, że Ryszard Skutnik będzie mógł w tym meczu skorzystać z każdego swojego podopiecznego i Masłowski już jest w pełni sił od dłuższego czasu nic mu nie dolega.
Puławianie w tym sezonie we własnej hali nie przegrali, a gościły tutaj ekipy z Zabrza, Kwidzyna czy Szczecina. W ogóle Azoty w PGNiG Superlidze idą na pewne trzecie miejsce, a może nawet i zagrożą Orlen Wiśle Płock. Skład jest świetny jak na warunki jakie posiadają i chcą zacząć pokazywać się w Europie. Ich celem na ten sezon był awans do fazy grupowej pucharu EHF i dla nich dzisiaj odbędzie się mecz jesieni. Z całym szacunkiem dla drużyny przyjezdnych, ale w Puławach miejscowi powinni zdominować widowisko i wygrać różnicą przynajmniej pięciu trafień oraz zapewnić sobie awans. Szanse tego typu oceniam na 70%. Powodzenia !
Manchester City - Chelsea FC
