HC Vardar Pro Skopje 22:27 Gyori Eto
Lepszego spotkania na rozpoczęcie mojej przygody z tegoroczną Ligą Mistrzyń nie mogłem sobie wymarzyć. Już w pierwszej kolejce zobaczymy prawdziwy szlagier pomiędzy Vardarem Skopje i Gyori ETO. Rozpoczęcie spotkania zaplanowano na 20:15 w sobotę w hali Jana Sandanskiego.
Muszę przyznać, że po samym wystawieniu kursów byłem skłonny typować wygraną... Gyori. Lecz szybko odrobiłem lekcję w sprawie tegorocznych transferów w kobiecych rozgrywkach i szybko zmieniłem zdanie. Drużyna jest zbudowana z dziewczyn, z wielu narodowości, ale za to naprawdę dużych nazwisk. Grają tutaj takie gwiazdy jak Lekic i Damjanovic z Serbii, Penezic i Sokac z Chorwacji, Radicevic i Klikovac z Czarnogóry, Dembele i Leynaud z Francjii, Khmyrova, Ikhneva i Chernoivanienko z Rosji, Anja Althaus z Niemiec czy Lazovic ze Słowenii. Prócz Niemki i Słowenki to każda dziewczyna ma przynajmniej jedną koleżankę z reprezentacji i jest to dość ciekawa strategia budowy zespołu. Na pewno ułatwiający komunikację w drużynie i szybsze zgranie z drużyną. Jedynym minusem w tym typie jest ocenienie formy Vardaru. Z rodzimej ligi ciężko znaleźć jakiekolwiek wyniki, a ostatnie sparingi grane były dwa miesiące temu (tam padały dość dobre wyniki). Trochę można wyciągnąć z niedawno rozgrywanych eliminacji i tam Penezic w dwa mecze rzuciła 19 bramek, dobrze również zagrały, Dembele i Lazovic. Niestety dalej nie wiadomo jak z formą Lekic czy Dajmanovic bo na tak słabe mecze nawet nie zostały powołane jednak są to tak klasowe zawodniczki, że ja wierzę, że wszystko jest w porządku.
Gyori po zeszłorocznym blamażu, gdzie nawet nie awansowały do Final Four Ligi Mistrzyń (w ćwierćfinałowym meczu zostały wyeliminowane przez... Vardar Skopje), a co jeszcze gorsze nie obroniły Mistrzowskiego tytułu przegrywając finał z Ferencvárosi Torna. Było do przewidzenia, że po tak słabym sezonie w klubie dojdzie do kilku ciekawych zmian. Więc w klubie nie zobaczymy już takich zawodniczek jak Litre, Muller, Aguliar, Sen, Lunde zaś do ETO przyszły Groot, Broch, Sulland i najważniejszy transfer Tomori z odwiecznego rywala i obecnego Mistrza Węgier. Chociaż to nie transfery były 'największym wzmocnieniem' przed tym sezonem tylko powrót kontuzjowanej Amorim i kapitana klubu – Anity Gorbicz, która wróciła po urlopie macierzyńskim. Na pewno największym atutem Madziarek jest ich druga linia z Gorbicz, Amorim, Tomori, Sulland czy Groot i całkiem prawdopodobne, że jest to najmocniejsza druga linia spośród wszystkich żeńskich klubów świata. Mają również całkiem dobrą bramkę Grimsbo – Kiss obydwie bramkarki prezentują wysoki poziom. Nie można również zapominać o legendzie żeńskiego szczypiorniaka kołowej Heidi Loke, chociaż Norweżka wchodzi już w taki wiek, że coraz trudniej będzie jej utrzymać formę to wciąż jest bardzo niebezpieczna. Na minus w tym klubie są na pewno skrzydłowe.
Jednego w tym meczu możemy być pewni – to będzie naprawdę pasjonujące widowisko. Prawdziwe handballowe 'all stars'. Plusy klubu z Macedonii są takie, że są groźne absolutnie z każdej pozycji i praktycznie wszędzie mają po dwie klasowe zawodniczki więc ciężko będzie coś wymyślić z 'przypięciem plastra' czy też podwyższoną obroną. Gyori jest najgroźniejsze z drugiej linii jeśli dziewczyny z Vardaru wypchną je odpowiednio daleko zneutralizują największe atuty Madziarek. Do tego grają w naprawdę sprzyjającej dla Gospodyń hali. Myślę, że obie ekipy na koniec sezonu zameldują się w Final Four jednak są tak równe, że grając we własnej hali to Gospodynie będą faworytkami i daję im 65% szans na wygranie tego spotkania.
Manchester City - Chelsea FC
