MKB Veszprem KC 28:24 Flensburg Handewitt
Zaczynamy kolejny weekend z Ligą Mistrzów ! Oczywiście na start wybrałem hit kolejki czyli starcie Veszprem z Flensburg-Handewitt i sądzę, że zobaczymy tutaj naprawdę wielkie widowisko.
Rewolucja w Veszprem! Bardzo sensacyjne doniesienia o zwolnieniu Ortegi stały się faktem, a chwilowo tą funkcję sprawuje drugi trener Javier Sabate. Jednak już niedługo jedno z trzech wielkich nazwisk zajmie miejsce Ortegi. Mówi się, że o tą posadę starają się Lino Cervar, Slavko Goluza i Zdravko Zovkota (wszyscy kiedyś byli selekcjonerami reprezentacji Chorwacji). Osobiście chciałbym zobaczyć w tym klubie Cervara i mam nadzieję, że go do tego namówią. Jednak cała ta sytuacja na pewno wpłynie niekomfortowo na drużynę. Laszlo Nagy powiedział, że zwolnienie Ortegi to jeden z najgorszych dni w jego sportowej karierze. Z drugiej strony Palmarsson i Nilsson raczej się cieszyli bo ponoć wyciągano ich z baru nad ranem kompletnie zalanych. Tak czy owak na pewno wpłynie to na dyspocyzje szczególnie w defensywie.
MKB-MVM Veszprém (Węgry, grupa A)
Przychodzą:
Aron Palmarsson (THW Kiel, Niemcy)
Ivan Slisković (RK Celje Pivovarna Lasko, Słowenia)
Odchodzą:
Iman Jamali (IFK Kristianstad, Szwecja) - wypożyczenie
Carlos Ruesga (koniec kontraktu)
Orlen Wisła Płock - MKB-MVM Veszprém 27:27 (11:13)
Najwięcej bramek: dla Orlen Wisły Płock - Tiago Rocha 9; dla MKB-MVM Veszprém - Gasper Marguc i Andreas Nilsson - po 6.
Flensburg lepszego rozpoczęcia Ligi Mistrzów nie mogło sobie wymarzyć. Mają bardzo trudny terminarz bo po pojedynku u siebie z PSG (wygranym 39:32) jadą na ciężki teren na Węgry. Jednak ten klub to trochę jak niegdyś Liverpool w piłkę nożną. W lidze nie zachwycał zaś w LM grał jak z nut i na razie tutaj jest tak samo, bo Niemcy potrafili wygrywać Ligę Mistrzów w 2014 roku zaś na Mistrzostwo Niemiec czekają od 2004 roku i zapewne poczekają sobie jeszcze bo już na początku sezonu dość sensacyjnie przegrali dwa spotkania i jedno zremisowali, a pomiędzy tymi słabymi spotkaniami był ten genialny mecz z PSG gdzie nie zostawili złudzeń dla szejków, kto w tym meczu był drużyną lepszą. Trzeba zaznaczyć, że Flensburg zrobił dość ciekawe transfery w tym okienku. Właściwie każdy z nowych nabytków jest wzmocnieniem, a przy takiej formie Eggerta, Glandorfa i Lasse Svan Hansena stają się naprawdę groźną paczką.
SG Flensburg-Handewitt (Niemcy, grupa A)
Przychodzą:
Petar Djordjić (HSV Hamburg)
Rasmus Lauge Schmidt (THW Kiel)
Kentin Mahe (HSV Hamburg)
Christopher Rudeck (Mors Thy-Handbold, Dania)
Henrik Toft Hansen (HSV Hamburg)
Odchodzą:
Ahmed El Ahmar (Zamalek, Egipt)
Lars Kaufmann (Frisch Auf! Göppingen)
Jakob Macke (ASV Hamm-Westfalen)
Drasko Nenadić (HSV Hamburg)
Christopher Rudeck (Bergischer 04 HC) – wypożyczenie
SG Flensburg-Handewitt - Paris Saint-Germain HB 39:32 (21:16)
Najwięcej bramek: dla SG Flensburg-Handewitt - Anders Eggert 13, Holger Glandorf 9, Lasse Svan 5; dla Paris Saint-Germain HB - Mikkel Hansen 9, Nikola Karabatić 7, Benoit Kounkoud 4.
Szczególnie ważny dla mojego betu jest Glandorf. Człowiek o raczej mizernej posturze, który jak weźmie piłkę i rzuci to czasem kopara opada. Bardzo dobrze również idzie do ataków w drugie tempo, z których nie boi się rzucać. Owszem obie ekipy mają świetnych bramkarzy (szczególnie Alilovic – Andersson), ale Flensburg jeśli chce coś tutaj ugrać musi narzucić swój trochę szalony styl gry. Veszprem właściwie nie gra tak mozolnie jakby sugerowały tutaj linie u/o.
Uważam, że zobaczymy tutaj przynajmniej 53 bramki. Myślę, że tempo meczu będzie dość spore i zobaczymy tutaj około 100-110 rzutów na bramkę i liczę na kilka łatwych bramek z kontr czy karnych (obie ekipy są w tym naprawdę dobre). Stawiam na minimalną wygraną Madziarów 2-3 trafieniami i wynik w okolicy 29:26, a szansę na over oceniam na 70%.