Gornik Zabrze 23:24 Orlen Wisla Plock
Już dziś wraca to co najlepsze, a więc wznawiamy rozgrywki PGNiG Superligi i to od naprawdę mocnego uderzenia, bo w hitowym spotkaniu zagrają ze sobą ekipy Górnika Zabrze i Orlenu Wisły Płock.
Terminarz ligowy napięty jak plandeka od żuka skoro zaledwie trzy dni po finałach mistrzostw Europy, w których notabene występowali ligowcy wznawiamy już rodzime rozgrywki. Mimo, że w protokole nie ma jeszcze zawodników z Płocka to ja nie czekam, bo wiem, że Sabate i jego ambicja nie pozwoli mu na dawanie jakiegoś ‘wolnego’ i w składzie zobaczymy nawet Żabicia, który jeszcze w sobotę grał o brązowy medal ME. Turniej jakoś wybitnie w kość Nafciarzom nie dał i zmęczenie może odczuwać tylko ww. wspominany Żaba oraz Szita, który na parkietach podczas ME spędził aż 275 minut. Zdrahali nie liczę, bo mimo tego, że był najlepszym zawodnikiem z Płocka na tych zawodach to dziś zapewne parkietu nie powącha, bo ‘nie pasuje do koncepcji trenera’. Z pozytywnych informacji to spodziewany jest powrót Michała Daszka, ale i wrócą… Igropulo oraz Susnja. Choć ja nie wierzę w powrót Rosjanina, ale zobaczymy. Z negatywnych informacji to na pewno kontuzje Przemka Krajewskiego oraz Lovro Mihicia to naprawdę spore straty zważywszy na to, że Krajek w ostatnim czasie złapał naprawdę wielką formę.
Co do wielkiej formy to na turnieju w Szwecji takową złapał Szymon Sićko, który niespodziewanie został najlepszym strzelcem naszej reprezentacji na tym turnieju. Marcin Lijewski, a więc trener Górnika na pewno może być zadowolony ze swoich zawodników na tych mistrzostwach, bo dobrze pokazał się Sluijters, czy jak zwykle swój poziom trzymał Galia. Do tego w trakcie przygotowań do drugiej rundy Górnik pokazywał, że jest w wielkiej formie w pucharze bez problemu wygrali z Piotrkowem 41:34. Wcześniej gracze ze Śląska triumfowali w towarzyskim turnieju Sandra SPA Cup, w którym odprawili Chrobrego Głogów, Energę MKS Kalisz oraz Sandra SPA Pogoń Szczecin. Warto też dodać, że w pierwszej części sezonu Górnik zanotował tylko trzy porażki dwukrotnie z PGE Vive Kielce i raz w Płocku z miejscową Wisłą. Choć nie bardzo w to wierzyłem, ale Lijek świetnie poustawiał zespół i wykreował liderów w postaci Kondriatuka i Szymona Sićko, który jak widać w najważniejszym momencie wystrzelił z formą.
Myślę, że po Mistrzostwach Europy Górnik nie ma żadnych problemów, a raczej jeszcze same plusy, bo niektórzy zawodnicy weszli na jeszcze wyższe obroty, gdzie z drugiej strony Mihic, Krajewski kontuzjowani + Szita oraz Żabić zajechani, a to wszystko ma zrekompensować powrót Daszka? Według mnie to zdecydowanie za mało i śmiało można powiedzieć, że przyjezdni będą w tym spotkaniu osłabieni. We własnej hali wygrali 25:20, ale nie było to proste spotkanie, a tu zapowiada się jeszcze więcej walki dlatego też uważam, że spokojnie obronią handicap +3.5 bramek i na ten typ daję 75% szans. Powodzenia!
Brighton Hove Albion - Manchester City
Perugia - VV Monza
