Portugal 35:25 Sweden
Przechodzimy teraz do grupy numer 2, gdzie w normalnych warunkach mogliśmy spodziewać się grupy śmierci, a mamy bardzo fajne wyrównane zestawienie. Analizy zaczniemy od spotkania gospodarzy tj. reprezentacji Szwecji z czarnym koniem turnieju Portugalią.
Myślę, że rywalizacja tutaj będzie na całego, bo z sześciu drużyn tylko Norwegia i Szwecja ma zapewniony ewentualny udział w kwalifikacjach do Igrzysk Olimpijskich zaś Słowenia, Węgry, Portugalia i Islandia mają jeszcze szanse na to i z tej strony drabinki o zapewnienie sobie go będzie raczej łatwiej. Wszystko przez średnią formę Szwedów, którzy mimo że są gospodarzami tej imprezy to jednak ich dyspozycja jest daleka od optymalnej. Mają ten sam problem co reprezentacja Niemiec, a więc brakuje im naturalnego lidera w ofensywie i choć mają naprawdę wielkie nazwiska jak Ekdahl du Rietz, Gottfridsson, Jeppsson czy Nilsson to jednak brakuje im kogoś z charakterem Kima Anderssona czy Tobiasa Karlssona, a więc urodzonego przywódcy, który weźmie na swoje barki odpowiedzialność za całą ekipę. Niestety przekłada się to na taką ‘bezjajeczność’ całej drużyny i mecze ze Słowenią i Polską to potwierdziły, że prócz bramkarzy Palicki i Appelgrena nie bardzo jest tam komu robić różnicę w spotkaniach. Mocno skomplikowali sobie sprawę awansu, bo wychodząc z zerowym dorobkiem i już w drugiej kolejce mieć mecz z Norwegami to zadanie awansu do najlepszej czwórki staje się ekstremalnie ciężkie, a przecież finały turnieju rozegrane zostaną w stolicy Szwecji – Sztokholmie.
Portugalia już bez względu na wyniki drugiej fazy grupowej jest wielkim wygranym tegorocznych ME, ale przecież mogą pójść za ciosem. Skazywani na pożarcie w grupie D, w której były reprezentacje Norwegii, Francji i Bośni, a mimo wszystko potrafili ograć Francuzów i sensacyjnie wyrzucić multimedalistów z turnieju. W drugiej grupie również są skazywani na pożarcie i w żadnym z czterech spotkań faworytami nie będą, ale ja sądzę, że jeszcze jakieś punkty na tym turnieju wywalczą. Skład oparty głównie na zawodnikach FC Porto, bo aż dziewięciu takich graczy pochodzi z tego klubu, ale to przekłada się na świetne zgranie kadry, a same Porto jest przecież wielką sensacją w Lidze Mistrzów, gdzie w grupie z THW Kiel, Veszprem, PGE Vive Kielce, Montpellier, Vardarem, Motorem i Brześciem zajmują piąte miejsce z 10cioma oczkami wyprzedzając m.in. Vardar a potrafili wygrać u siebie z Kielcami, czy na wyjeździe z Kiel lub Montpellier, więc było do przewidzenia, że Portugalia może być tutaj groźna nawet dla tych światowych potęg i w meczu z Francją tamtego dnia byli po prostu lepsi od Trójkolorowych. Grają świetną techniczną i bardzo szybką piłkę ręczną, która musi podobać się postronnym obserwatorom, a tacy zawodnicy jak Andre Gomes czy Luis Frade mogą zostać nawet topowymi zawodnikami na skalę światową.
Myślę, że obrona Szwedów może mieć wielkie problemy z świetnie wybieganymi Portugalczykami. Kolejny problem jaki widzę to to, że większość Szwedów gra… w Bundeslidze i mimo że to najmocniejsza liga na świecie to jednak jest tam mnóstwo gry i te obciążenia nie pomagają w takich turniejach jak ten szczególnie w roku olimpijskim, gdzie Szwedzi mają realne szanse wyjazdu do Japonii i już pewny turniej kwalifikacyjny, gdzie tam będą szykowane szczyty formy i zwykle te ME w roku Igrzysk Olimpijskich są traktowane trochę ‘po macoszemu’ nawet często przez gospodarzy tych imprez. Szwedzi długimi okresami męczyli się nawet z naszą reprezentacją, która przecież w ostatnim spotkaniu sparingowym dostała naprawdę srogie bęcki od Portugalczyków. W mojej opinii te spotkanie będzie niesamowicie wyrównane, a obecna forma sportowa to 50-50, a nawet może 60-40 dla Portugalczyków. Boję się jedynie podejścia sędziów do tego spotkania, bo jak wiadomo czasem występuje kilka ‘gospodarskich gwizdków’, które potrafią mocno zdekoncentrować przeciwników. Jednak liczę na w miarę uczciwą rywalizację, a w takiej Portugalia powinna zakończyć te spotkanie nawet z punktami, a na mój typ daję 75% szans. Powodzenia wszystkim!
