Switzerland 29:26 PPD Zagreb
Trzeci i raczej ostatni typ na dzisiaj. Tym razem grupa C i pojedynek gospodarzy imprezy – Rosjan z reprezentacją Szwajcarii.
Jest to jedna z ciekawszych jak nie najciekawsza grupa, a stawkę w niej uzupełniają Chorwacja, Katar, Dania i Algieria. Więc tylko jedna słaba drużyna i pięć całkiem solidnych reprezentacji. Rosjanie mają u siebie apetyt na minimum ósemkę turnieju, a najlepiej to i medal. Szwajcarzy celują raczej na wyjście z grupy, a wygrana z Chorwatami na start Mistrzostw to krok milowy do tego awansu. Szwajcaria ma jednego lidera i nazywa się on Albin Alili, a zdobył już 17 bramek i rozdał 6 asyst. Ma bardzo dobre warunki fizyczne i jego transfer z Kadetten to pewnie już tylko kwestia czasu. Innymi ciekawymi zawodnikami są Lenny Rubin i Cedrie Tynowski, a szczególnie ten pierwszy dzięki jego warunkom fizycznym (205 cm wzrostu). Sama reprezentacja gra raczej na niskiej skuteczności tylko 49%, ale raczej nie popełniają błędów własnych (około 5 na mecz), ale i na razie słabiutko w bramce Huber i Pellegrini mają zaledwie 22.7% skutecznych interwencji. Cała ekipa raczej w kratkę po dobrym meczu z Chorwatami katastrofalny występ przeciwko zespołowi z Kataru i raczej ciężko trafić w to jak będzie teraz.
Poprzeczka idzie jednak jeszcze wyżej, bo przecież zagrają z Rosjanami i to na ich terenie. Widać, że Rosjanie są nabuzowani, ale tą pozytywną energią, która może przynieść im zamierzony sukces. Na lidera drużyny wyrósł Ruslan Dashko, który zdobył już w tym turnieju 17 bramek i na pewno ten leworęczny rozgrywający będzie kuszony przez duże kluby, skok w karierze na pewno zaliczy też Mikhail Sharkov, który na 11 prób nie pomylił się ani razu. Ogólnie całe podstawowe rozegranie Rosjan jest dość mocne, bo i Sergei Bolotin oraz Dimitrii Santalov (odpowiednio środek i lewe rozegranie) grający na co dzień w Czechowskich Niedźwiedziach też dobrze weszli w turniej zdobywając 11 i 8 bramek. Rosjanie w odróżnieniu od swoich dzisiejszych rywali grają bardzo szybko (już 111 rzutów i 26 błędów własnych). Rosjanie mają również całkiem dobrych bramkarzy, może Bobrov jeszcze nie pokazał potencjału, ale Sergeev broni na dobrym procencie – 34.7%. Bolączką są na pewno straty bo 13 na mecz to dość sporo no i rzut z 9 metra, który prawie nie istnieje (lecz to normalne w tych rocznikach). Jednak i z tymi błędami wygrali pierwsze dwa spotkania, a szczególnie w pierwszym z Algierią widać było duży luz i tam pojawiło się trochę błędów, ale kontrolowali mecz więc mogli sobie pozwolić na luz.
Sposób na Szwajcarów jest prosty trzeba odciąć od gry Aliliego i wtedy rywale powinni kompletnie się pogubić. Rosja ma tutaj wiele atutów. Lepsze i równiejsze rozegranie, własną halę i publiczność, lepszych bramkarzy. Do tego Szwajcaria gra na razie w kratkę i razi nieskutecznością.
Jeśli Rosjanie zagrają na swoim poziomie i nie popełnią zbyt dużo głupich błędów powinni cieszyć się z trzeciego zwycięstwa i skupić na walce o 1-2 miejsce w grupie, które dawałoby łatwiejszą drogę do ósemki. Szanse tego typu oceniam na jakieś 75%.
Manchester City - Chelsea FC
