Pick Szeged 31:34 Rhein Neckar Lowen
Patrząc na tą kolejkę ten mecz to zdecydowanie hit w grupie A. Oczywiście chodzi mi o niedzielny pojedynek Picku Szeged z Rhein-Neckar Lowen.
Sytuacja w grupie A staje się pomału bardzo klarowna. Tak jak przewidywałem wytworzy się pewna grupa walcząca o miejsca 1-5 (z naciskiem na piąte miejsce dla Nantes). Również sądziłem, że ta grupa będzie bardzo 'domową', a takie ekipy jak Zagrzeb, Kristianstad czy Orlen Wisła Płock z tymi lepszymi drużynami mają szanse jedynie we własnej hali. Dla 'potęg' w grupie A zdobywanie kompletu punktów we własnej hali również jest szalenie ważne, bo mogą zadecydować detale, a jak widać na chwilę obecną między czwartą Barceloną, a pierwszym Vardarem jest tylko dwa oczka różnicy, więc sytuacja może zmieniać się diametralnie z każdą kolejką. Jeśli chodzi o Pick Szeged to w domu zanotowali trzy oczka w czterech spotkaniach. Wynik niezły, ale patrząc na to, że w 58 minucie spotkania z Vardarem wygrywali 26:24 to jednak trzeba uznać, że raczej ten jeden punkt jest stracony. Oczywiście trzeba również zauważyć, że Vardar jest raczej ciut mocniejszą drużyną niż Rhein-Neckar Lowen, czyli obecny mistrz Niemiec. Pick Szeged jak większość europejskich ekip miało dość długą przerwę spowodowaną wyjazdem zawodników na kadry, które rozegrały po kilka spotkań towarzyskich. Na szczęście obyło się bez większych problemów i wszyscy wrócili zdrowi. Do tego nie mieli żadnego zawodnika w Golden League, a jak wiadomo w tym turnieju intensywność spotkań jest zdecydowanie największa.
Czy ten mecz będzie łatwy dla Picku? Oczywiście, że nie. Nigdy nie można lekceważyć mistrzów Niemiec. Sam fakt, że pozostają jedną z czterech niepokonanych drużyn w Lidze Mistrzów daję już dużo do myślenia. Jednak popularne Lwy miały dość fajny terminarz z trzema spotkaniami we własnej hali, a jak wiadomo SAP Arenę zdobyć jest szalenie ciężko, o czym przekonała się nawet wielka Barcelona, która prowadziła do przerwy sześcioma trafieniami, a z Niemiec wyjechała zaledwie z remisem. Spotkania wyjazdowe na razie również ułożyły się ulgowo, bo zagrali w Szwecji oraz we Francji, gdzie zremisowali z Nantes chociaż ten mecz mogli wygrać. Mistrzowie Niemiec podobnie jak Pick Szeged przed sezonem dokonali kosmetycznych zmian w swoim składzie, które chyba zachowały potencjał Lowen z poprzedniego sezonu. Minusem dla mistrzów Niemiec jest czwartkowy wyjazdowy pojedynek w Magdeburgu, gdzie zawsze trzeba zostawić sporo zdrowia, a już za 3 dni mecz w Segedyniu i to wszystko od razu po rozjazdach na reprezentacje. W dużo bardziej komfortowym położeniu są gospodarze, którzy już od tygodnia na spokojnie przygotowują się do tego starcia i świeżości w tym meczu nie powinno im zabraknąć.
Los chciał, że w ostatnich 3 sezonach Ligi Mistrzów te zespoły spotykały się praktycznie non stop. Od 13 marca 2015 będzie to ich aż siódme starcie i na razie bilans wynosi 4-1-1 na korzyść Szeged. Jeśli chodzi o pojedynki na Węgrzech ten wynik plasuje się 2-1-0 i ten remis również był dość niefartowny. Pick ewidentnie ma patent na wygrywanie z Lwami i mam nadzieję, że podtrzymają tą dobrą passę przeciwko mistrzom Niemiec. Myślę, że przed meczem dużo więcej czynników przemawia za gospodarzami. Własna hala, trochę pod męczeni zawodnicy z Lowen, a i zmiany kadrowe uważam, że w Picku są bardziej na plus. Jakbym miał się pobawić w dokładny wynik to powiedziałbym 28:26 dla Picku po naprawdę fajnym dla oka meczu. Dla tego typu daję 70% szans na powodzenie.
Manchester City - Chelsea FC
