PPD Zagreb 34:19 Mexico [W]
Nie zapominamy o Pan American Games i próbujemy kolejnego spotkania Brazylijek tym razem jako rywalki mają Meksykanki czyli mecz o pierwsze miejsce w grupie.
Oczywiście większych emocji jeśli chodzi o zwycięstwo nie przewiduję zresztą tak jak w całym turnieju. Meksykanki mnie trochę zaskoczyły bo uważałem, że to Portoryko wygra ten bezpośredni mecz o awans jednak od 5:12 to Meksyk rządził na boisku ostatecznie wyciągając mecz na 39:30 i było to już drugie zwycięstwo Meksykanek, które znajdą się w strefie medalowej, co na pewno jest dla nich sporym sukcesem. Jednak dla mojego typu najważniejsza jest regularność Meksykanek. W dwóch meczach oddały odpowiednio 57 i 56 rzutów. Zdecydowanie najwięcej rzucała Guadalupe Saavedra, ale z różnym skutkiem. W pierwszym meczu zagrały na niskiej 45% skuteczności chociaż najwięcej rzutów oddały z 6 metra, ale również na marnej skuteczności. Drugi mecz był podzielony na rzuty z 6 metra i rzuty ze skrzydła odpowiednio 20 i 23 rzuty i tutaj skuteczność ogólna była dużo lepsza bo sięgała aż 69%. Bardzo szybka gra i dość dużo zdobywanych bramek przy raczej słabej około 30% grze bramkarek to na pewno coś czego potrzebuję w tym meczu do overu.
Jednak liczę na dużo więcej bramek ze strony Brazylijek. Słabo weszły w turniej, mając szczególnie słabe pierwsze 30 minut wygrane zaledwie 15:10 potem było już lepiej druga połowa wygrana 23:11 zaś drugi mecz to już popis Kanarkowych rozgromiły Kanadę 48:12. W drugim meczu zaczęła funkcjonować kontra (poszło 11 kontr) przy ledwie pięciu z pierwszego meczu i co najważniejsze mocno poprawiły skuteczność z 63% na 70%. Zwiększyły również ilość rzutów z 60 do 69. Widać, że pierwszy mecz był trudny po powrocie z krótkich wypoczynków i dziewczyny zaczynają łapać rytm. Tak jak się spodziewałem grają bardzo dużą rotacją, w pierwszym meczu tylko Tamires Araujo i bramkarki nie wpisały się na listę strzelców zresztą identycznie było w drugim meczu. Wyraźna poprawę zaliczyła jedna z liderek Ana Rodrigues, ale i Alexandra Nascimento w drugim meczu wykazywała dużo więcej chęci do gry zdobywając bramki z każdej pozycji (z szóstego metra, ze skrzydła, z dziewiątego metra, po kontrze czy z karnych). Co ważne dla mojego betu na razie bramkarki Brazylii na razie nie grają na jakiś mega wysokich obrotach.
Widać, że Brazylia się rozpędza co jest ewidentnym plusem. Mają niesamowity skład (nie ma nawet sensu wymieniać wszystkich zawodniczek) i zaczynają być zabójczo skuteczne, a nawet przy mniejszej skuteczności linię pokryły. Meksyk nie boi się otwartej gry i wiedzą, że prawdziwy bój czeka je w Play Offach.
Sądzę, że nie będzie tutaj bronienia za wszelką cenę i oba zespoły będą myślami już w Play Offach. Meksykanki nigdy nie były znane z twardej defensywy i tracą mnóstwo bramek. Z przodu grają bardzo odważnie i szybko liczę, że mogą zdobyć około 20 bramek, a o ponad 40 bramkowy wynik Brazylii jestem spokojny. Szansę tego overu oceniam na około 80%.
Manchester City - Chelsea FC
