Piłka ręczna W.Plock 24:25 V.Kielce


Nadszedł czas na decydujące rozstrzygnięcia w PGNiG Superlidze! Już jutro pierwsze spotkanie finałowe, które odbędzie się w Orlen Arenie, a miejscowy zespół Wisły Płock podejmie Vive Tauron Kielce.



Jak widać na wyżej załączonym obrazku zmieniła się formuła rozgrywek. Jeszcze w zeszłym sezonie finał rozgrywano w formule best of 5, czyli do trzech zwycięstw teraz jest to tylko mecz i rewanż, więc zmiana na dużo bardziej dynamiczną strategię rozgrywania finałów. Nie zmieniły się zaś kluby występujące w finale. Absolutni dominatorzy Superligi znów zmierzą się o krajowe trofeum i znów wielkim faworytem jest zespół z Kielc, który Mistrzostwo Polski zdobywa nieprzerwanie od sezonu 2011/2012. Zaś niedawno zdobył dziewiąty z rzędu Puchar Polski w finale ogrywając zespół z Płocka:


Orlen Wisła Płock - Vive Tauron Kielce 24:31 (12:16)


Wisła: Corrales, Wichary, Morawski - Daszek 1, Duarte 3, Racotea 3, Wiśniewski 1, Ghionea 2 (1/1), Rocha 4 (2/2), Piechowski, Tarabochia, Pusica, Mihić, Toledo 7, Żytnikow 3

Karne: 3/3

Kary: 18 min. (Mihić, Wiśniewski - 4 min., Piechowski, Pusica, Ghionea, Tarabochia, Toledo - 2 min.)


Vive: Szmal, Ivić - Jurecki 8, Walczak, Reichmann 1, Chrapkowski, Kus, Aguinagalde 3, Bielecki 3 (2/2), Jachlewski 1, Strlek 4, Lijewski 5, Jurkiewicz 1, Zorman 1, Bombac 2, Djukić 2.

Karne: 2/2

Kary: 14 min. (Chrapkowski - 4 min., Jurecki, Zorman, Bombac, Jachlewski, Kus - 2 min.)


Sędziowie: A. Rajkiewicz, J. Tarczykowski (Szczecin)


Oglądałem ten mecz 'od deski do deski' i nie widzę absolutnie żadnych szans na wygraną zespołu z Płocka. Zacznijmy jednak od początku mecz był rozgrywany na neutralnym terenie w Lublinie i Kielce wygrały siedmioma trafieniami choć żeby musieli wyżej to spokojnie na koniec mieliby przewagę 10+, ale końcówka grana już 'w chodzonego'. Formuła finałów jest ciut inna. W Pucharze Polski wystarczyło wygrać jedną bramką, by zdobyć te trofeum, zaś w finałach Mistrzostw Polski liczyć będą się bramki, czyli im wyższa zaliczka w pierwszym meczu tym łatwiej w rewanżu. Sam mecz wyglądał bardzo nudno, a emocji starczyło na maks 20 minut meczu. Wisła wyglądała dużo gorzej od swoich rywali w każdym aspekcie handballowego rzemiosła. Ich rozegranie pozycyjne praktycznie nie istniało i wiele z tych 24 bramek zdobyli po indywidualnych akcjach. Podobnie jak gra z kontrataku, czy w drugie tempo została całkowicie zneutralizowana przez zespół z Kielc. Do tego nie pomogła bramka - najmocniejsza broń Nafciarzy w tym sezonie. Kielce zaś na luzie, bez wielkiej spiny każdy z szesnastu zawodników swoje zadanie wykonał poprawnie do tego wracający do wielkiej dyspozycji Dzidziuś. Można powiedzieć, że spotkanie rozegrane po profesorsku, oczywiście z drobnymi błędami, ale przy Wiślakach wyglądali na zespół o dwie klasy lepszy.


Piotr Przybecki buńczucznie zapowiada, że to jeszcze nie koniec, ale chyba jedynie pan Panas w to wierzy. Nie da się w trzy dni wskoczyć na taki poziom jaki zaprezentowali zawodnicy Vive. Szczególnie, że ma się w klubie dużo słabszych zawodników i kilka kontuzji (bracia Gębala czy Sime Ivic). Do tego atmosfera jaka panuje wokół zespołu jest fatalna, kibice buntują się przeciw zarządowi, a zarząd wymusza podpisywanie niechcianych kontraktów na Przybeckim, a żegna się z tymi zawodnikami, których Piotrek widziałby w swoich szeregach. Wydaje mi się, że to będą najbardziej jednostronne finały od lat i stawiam, że już w Płocku obrońcy tytułu praktycznie przypieczętują swoje zwycięstwo wygrywając tutaj dość gładko różnicą 6-9 bramek. Wyceniam swój typ na 75% szans powodzenia, więc value jest naprawdę duże!

Typ: 2 (-3.5) (OTH)Dodane przez: @Mariusz7Kurs: 2.40 Porównaj kursyFortunaDodano: 2024-04-25 16:58
Wejdzie? Tak100%Nie0%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd