Nantes 34:25 USM Saran HB
Dawno nie pisałem nic z francuskiej LNH, więc warto zajrzeć w te strony. W środę rozegrana będzie bardzo ciekawa kolejka i na start wybrałem over bramkowy w spotkaniu Nantes z Saran.
Myślę, że złapałem jeszcze bardzo fajną linię na ten mecz, a do jutra będzie o 2-3 oczka wyższa. Saran znajduje się obecnie na dwunastej pozycji, czyli bezpośrednio nad strefą spadkową, ale z dość komfortową przewagą czterech punktów nad Creteil. W następnej kolejce spotkają się z nimi w bezpośrednim meczu, więc można powiedzieć, że 'zagrają o cztery punkty'. Myślę, że to obecnie ich główny cel szczególnie, że w 2017 roku osiągają bardzo słabe wyniki. Na osiem ligowych spotkań wygrali tylko jedno i aż siedem razy przegrywali. Ostatnio z Saint Raphael zostali wręcz rozbici w pył przegrywając 27:44. Saran to najgorsza defensywa ligi tracą średnio 32.5 goli na mecz, a zdobywają 29 więc statycznie wychodzi idealne 61.5. Sama drużyna to nic ciekawego może z wyjątkiem Igora Anicia, który miał epizod w THW Kiel, ale po powrocie Wiencka przegrał rywalizacje w tym utytułowanym klubie. Reszta składu naprawdę słaba i trochę jestem zdziwiony faktem, że to oni, a nie Creteil są w bardziej komfortowej sytuacji, chociaż wydaje mi się, że na finiszu rozgrywek Ci drudzy dopadną ich punktowo i to Saran spadnie z LNH.
Na pewno nie spadnie Nantes. Na pięć kolejek do końca mają siedem punktów przewagi nad Montpellier i Saint Raphael, zaś do PSG tracą trzy oczka. Co ciekawe to ostatni 'luźny' mecz tego zespołu w lidze, bo finisz mają iście piorunujący z wyjazdem do Chambery, spotkaniami domowymi z Montpellier i Saint Raphael oraz zakończenia sezonu w Paryżu. Szkoda, że w głupi sposób stracili punkty w spotkaniu z Nimes, bo mecz w Paryżu mógł okazać się decydujący o losach Mistrzostwa Francji, a tak prawdopodobnie będzie spotkaniem o przysłowiową 'pietruszkę'. Jednak drużyna na pewno może być zadowolona z sezonu i formy jaką w nim prezentują, a grają szybki i przyjemny dla oka handball. W sezonie 2016/2017 rzucają średnio 32 bramki tracą zaś 27 więc ogólne statystyki są poniżej mojej linii, ale w domu wygląda już to zdecydowanie lepiej średnio 33 rzuconych i 28 straconych, a w spotkaniach ze słabszymi zespołami wręcz rewelacyjnie 40:29 z Selestat 35:29 z Creteil, czy nawet ostatnia porażka 29:33 z Nimes. W tej drużynie jest komu rzucać i biegać do kontry na skrzydłach mają Kleina i Balaguera. Do tego na rozegraniu Nyokas, który uwielbia szybko kończyć akcje czy też równie dobrzy Gurbindo, Claire lub Nyateu. Lecz nie ma co tu się skupiać na składzie.
W pierwszym meczu tych drużyn padł wynik 31:27 dla Nantes. Więc tylko 58 trafień za sprawą fatalnej pierwszej połowy zakończonej wynikiem 11:11. Wtedy Saran etatowo zdobywało punkty i było w zdecydowanie lepszej formie niż teraz. Tu w tej formie mogą stracić ponad 40 bramek w drugim spotkaniu z rzędu. Do tego Nantes zapewne zagra na luzie w obronie, więc goście mogą zakręcić się koło 30 trafień. Powinniśmy spokojnie w tym meczu zobaczyć 65+ trafień i liczę na fajne widowisko i bardzo szybką grę. Szanse tego typu oceniam na 75%. Powodzenia!
Man.United - Sheffield United FC
