PPD Zagreb 25:31 HC Meshkov Brest
Dziś odbędzie się ostatnie spotkanie rundy zasadniczej SEHA ligi, w którym zmierzą się drużyny Zagrzebia i Mieszkowa Brześć. Mecz niezwykle ważny, bo dopiero po ostatnim gwizdku poznamy cały skład Final Four.
Jesteśmy pewni co do trzech drużyn, które wystąpią w finałowym turnieju. Są nimi ekipy Vardaru, Veszprem i właśnie Zagrzebia, choć co do tych ostatnich nie wiadomo czy skończą rundę zasadniczą na trzecim, lub czwartym miejscu. Na chwilę obecną w finałach jest również zespół Celje, lecz przy ewentualnej wygranej Mieszkowa to Białorusini znajdą się w F4 rozgrywek SEHA ligi. Oczywiście w ostatnich kolejkach dochodzi aspekt matematyczny i 'teorie spiskowe'. Według mnie Zagrzeb po prostu nie chce zajmować trzeciego miejsca i specjalnie do Presova wysłali juniorów, a i dziś powinni przegrać. Wystarczyło wygrać na Słowacji i mieć dzisiaj spokój i nie widzę większego sensu by dziś umierali za wynik skoro mają pewny awans. Niby w wywiadach trener mistrza Chorwacji i Tim Kontrec wypowiadają się, że zagrają na maksa, bo we własnej hali trzeba zawsze się starać, ale według mnie to zwykła kokieteria i musiał takie rzeczy mówić, bo są taktowne. Niestety w wywiadach nie wspomnieli ani słowem kto dziś wystąpi więc nie wiem czego się spodziewać. Choć ja spodziewam się dość mocnego zestawienia, by nie było, że specjalnie odpuścili te spotkanie.
Jak ktoś ma wyjść zmotywowany na te spotkanie to na pewno zespół z Białorusi. Mieszkow Brześć to etatowy uczestnik Final Four tych rozgrywek. Jest to szósta edycja SEHA ligi i zespół z Brześcia występował w czterech finałach (teraz mają szanse na piąty). Nie było ich tylko w F4 pierwszej edycji SEHA, bo po prostu jeszcze do niej nie dołączyli. Więc można powiedzieć, że do tej pory mieli 100% skuteczności jeśli chodzi o awanse do kończącego sezon w SEHA lidze turnieju. Myślę, że i dziś będzie podobnie. Brześć i Zagrzeb w tym sezonie spotykali się dwukrotnie w Lidze Mistrzów i raz w SEHA lidze. Co ciekawe w Brześciu dwukrotnie padał remis, zaś w Zagrzebiu dość wyraźnie wygrali przyjezdni 22:27. Białorusini to bardzo ciekawa paczka, która w Lidze Mistrzów awansowała dalej bez żadnego problemu gromadząc aż 14 punktów (Zagrzeb w tej samej grupie ledwie 9 i wyszli z grupy o jedną bramkę). W bramce mają reprezentantów Białorusi - Charapenkę, Czarnogóry - Mijatovicia i Chorwacji - Pesicia chociaż to nie jest ich najmocniejsza strona. Takową jest rozegranie, a na nim naprawdę duże nazwiska jak Atman, Jamali, Ostruszko, Kristopans (w następnym sezonie Vardar), znany w Polsce Shylovich czy Nikulenkau. To naprawdę mocny zestaw, który w LM może mocno postawić się dla Flensburga. Skrzydła może nie imponują choć Rutenka, Razgor, Prodanovic i Vukic to są również znani zawodnicy, ale na pewno nie są jakąś światową czołówką. Na kole w ataku głównie występuje bardzo znany w Polsce Rastko Stojković i trzeba przyznać, że Serb zarówno w Polsce jak i w Brześciu gra naprawdę świetnie.
Według mnie Brześć od samego początku meczu narzuci swoje warunki gry. Są zmotywowani i mają o co grać, a Zagrzeb na pewno nie będzie 'umierać' za wynik. Bukmacherzy również idą tym tokiem myślenia. Ja nawet uważam, że w 'zdrowej' rywalizacji Brześć miałby tutaj duże szanse, a przy takim układzie daję dla mojego typu 70% szansy na wejście. Powodzenia!
