Orlen Wisla Plock 28:25 Bjerringbro-Silkeborg
Przed nami niezwykle interesująca kolejka szczególnie jeśli chodzi o losy polskich drużyn i ja zdecydowałem się na analizy do obu. Tutaj oczywiście opiszemy mecz Orlen Wisły Płock z Bjerringbro-Silkeborgiem. Początek meczu zaplanowano na 16, a spotkanie rozegrane zostanie w Orlen Arenie.
Jest to mecz, który praktycznie zdecyduje o awansie z grupy A. Tak jak przewidywałem przed rozpoczęciem tej edycji Ligi Mistrzów o awansie zadecydują bezpośrednie starcia Wisły z Bjerringbro. W pierwszym starciu tych drużyn niespodziewanie dość gładko wygrali Duńczycy aż 33:24 i przed tym meczem mają na pewno psychologiczną przewagę. Mistrz Danii do tej pory zdobył 4 punkty, dwa właśnie z Wisłą i dwa w wyjazdowym meczu z Kadetten. Więc są dość przewidywalni gdzie mogli tam wygrali, a z tymi pięcioma najmocniejszymi klubami nie zdobędą prawdopodobnie punktów, bo mają wyjazdy do Flensburga i Kiel. Patrząc na układ ich gier to remis z Płockiem powinien dać im awans jeśli pokonają w domu Kadetten, a będą faworytami do tego. Patrząc na skład Mistrzów Danii można dostrzec kilka znanych nazwisk takich jak bramkarz Rasmussen, który kilka sezonów bronił barw Flensburga, Sebastian Skube z Celje Pivovarna lasko, Nielsen, który od zawsze bronił barw duńskiego klubu czy też Markussen - prawdziwy obieżyświat z epizodem w Atletico Madryt oraz chyba najbardziej znany Knudsen, który również grał w Flensburgu aż przez dziewięć sezonów, w których wyrobił sobie dobrą markę i również był etatowym reprezentantem Danii. Do tego kilku ciekawych Duńczyków takich jak Espersen, Hundstrup lub Klitgaard i tworzy się nam całkiem fajna paczka, która realnie może myśleć o top 16 Ligi Mistrzów.
Szczególnie, że duńskie kluby lekko mówiąc 'nie leżą' Orlen Wiśle Płock. Po raz ostatni "Nafciarze" pokonali ekipę z tego kraju w sezonie 1996/1997, kiedy to ówczesna Petrochemia wygrała z Vrold Skankeborg 25:20. Przez te 20 lat rywalizowali m.in z KIF Kolding czy tez Team Tvis Holstebro lecz w żadnym wypadku bez happy endu. Podobnie było w Silkeborgu gdzie nawet byli minimalnymi faworytami według bukmacherów, lecz polegli wysoko, bo aż dziewięcioma trafieniami. Szczerze mówiąc nie jestem zbyt optymistycznie nastawiony do gry Nafciarzy w 2017 roku dlatego również idę w stronę Duńczyków. Wiślacy grają bez polotu, a co najgorsze słabiej bronią bramkarze, a to była ostoja Wisły. Dima tak jak na Mistrzostwach znajduje się mocno pod formą, a Tarabochia czy Duarte to nie są zawodnicy, którzy na tą chwilę mogą pociągnąć drużynę. Do gry wrócił Racotea, ale po takiej pauzie też nie możemy wymagać od niego cudów na samym początku. Słabo również wygląda gra z kołem, a obrona w systemie 6-0, w spotkaniu z Flensburgiem wyglądała wręcz tragicznie. Jednak to wszystko wychodzi od słabej bramki. Jeśli w drużynie Nafciarzy nie mamy bramkarzy na poziomie 30-40% zaczynamy dostrzegać wszelkie inne mankamenty. Niestety przy słabszej formie zawodników ofensywnych cała gra Nafciarzy wygląda blado na Superligę wystarcza, ale czy wystarczy na Ligę Mistrzów?
Mam pewne obawy. Po pierwsze ta nieszczęsna klątwa naprawdę siedzi w głowie Nafciarzy, którzy szczególnie z KIF Kolding potrafili przegrywać w niespotykanych okolicznościach. Po drugie w pierwszym meczu tych drużyn Mistrzowie Danii wyglądali na lepiej zorganizowanych, bardziej zdyscyplinowanych i zdecydowanie bardziej doświadczonych zawodników. Do tego forma zespołu z Płocka nie powala na kolana, a Duńczycy są niezwykle solidni i błędów nie wybaczają. Dla mnie ten mecz to 50/50, a przy +3.5 robi się ogromne value. Obie drużyny muszą pójść tu na noże i więcej niż 1-2 bramek przewagi na koniec tutaj nie przewiduję. Osobiście oceniam ten handicap na 75% szans powodzenia.
Manchester City - Chelsea FC
