Netherlands [W] 26:36 Norway
Obiecuję, że to już ostatni over zagrany z kobiecego turnieju. W meczu o trzecie miejsce pomiędzy Holandią, a Norwegią stawiam na to, że padnie przynajmniej 54 bramek.
Ciężko pisać analizy na sam koniec, bo we wszystkich wcześniejszych zostało już wszystko powiedziane. Holandia i Norwegia to zespoły grające naprawdę szybką piłkę ręczną chociaż ten ostatni mecz znów kompletnie im nie wyszedł. Naprawdę strasznie patrzy się na te statystyki. Trójkolorowe mają w tym turnieju masę szczęścia i trafiły na najsłabszy mecz Polman 2/6, Malestein 1/4 i Abbingh 1/4, a o wyczynie Groot nawet nie będę się wypowiadał 3/11. Ze skutecznością rzutową na poziomie 49% nie da się wygrywać spotkań na tym poziomie, a przecież były dwa trafienia od końcowego tryumfu. Trzeba zaznaczyć, że nawet z tak wolno grającymi rywalkami miały aż 59 akcji w ofensywie, czyli dokładnie tyle co z Brazylią z którą rzuciły o.. 9 bramek więcej. Niestety zabrakło tej skuteczności, ale potencjał ofensywny jest co najlepiej pokazuje mecz z Rosjankami, w którym padły 72 bramki.
Za to aż 75 bramek mogliśmy oglądać w drugim półfinale, w którym Rosjanki po dogrywce wyeliminowały obrończynie tytułu. W regulaminowym czasie gry zobaczyliśmy 62 trafienia zakończone remisem 31:31, a bramkę na remis zdobyła na 4 sekundy do końca niezawodna Heidi Loke. Trzeba szczerze przyznać, że dla Norweżek ten turniej Olimpijski to porażka bez względu na to czy wygrają mecz o trzecie miejsce, bo celowały tylko w złoto i właściwie tylko Rosja mogła im się przeciwstawić i zrobiła to w wielkim stylu. Typowałem w tym półfinale over, ale wspomniałem, że wyrównany skład Rosjanek powinien powalczyć i może nawet wygrać to spotkanie więc przemyślenia miałem prawidłowe. Wyczuwam w tym spotkaniu lekkie rozluźnienie w formacji defensywnej Norweżek i gdzieś tam z tyłu głowy będzie siedziała im myśl, że jednak mogły zagrać w tym wielkim finale. Mecz z Rosjankami pokazał, że wcale ta obrona nie jest jakaś kosmiczna kiedy Grimsbo nie gra rewelacyjnych zawodów.
Identyczna para zagrała ostatnio w... finale Mistrzostw Świata i padł tam wynik 31:23 dla Norwegii więc idealnie na over dla mojego typu. Jednak tam mecz rozstrzygnięty już był w pierwszej połowie 20:9 i Norweżki tak jak i Holenderki spuściły mocno z tonu (Oranje zadowolone było i ze srebrnego medalu). Tutaj stawką jest brązowy medal, albo nic i nawet jeśli zawodniczki z Norwegii gdzieś tam będą rozpamiętywać porażkę z Rosjankami to raczej nie ma mowy o odpuszczaniu spotkania, bo jednak medal to medal. Przy tak grającej w ataku drużynie z Norwegii i mającej ogromny ofensywny potencjał zespołu Holandii over to bardzo rozsądna opcja i ja tutaj daję 75% szans na niego.
Wejdzie? Tak94%Nie6%
