Spain 26:22 Germany
Mimo, że jest to ostatnia kolejka fazy grupowej Igrzysk Olimpijskich to ja wybrałem tylko jeden typ. Niestety tak to się ułożyło, że prócz spotkania Hiszpanek z Angolą i zajętego typu na Norweżki nie ma nic więcej ciekawego do grania.
Angola to największa sensacja tych Igrzysk jeśli chodzi o Piłkę Ręczną. Mało tego jeśli reprezentacja Rumunii dziś przegra (zapewne tak się stanie) to Mistrzynie Afryki wyjdą z grupy. Ewentualnie jeśli oczywiście zdobędą punkty w meczu z Hiszpankami co będzie bardzo ciężkie do wykonania. Angola dość ładnie postawiła się w ostatnim spotkaniu dla gospodyń turnieju, gdzie w sumie liczyłem na overek, ale i wysoką wygraną Kanarkowych. Jednak Brazylia lekko zdekoncentrowana jakby ten mecz miał sam się wygrać dopiero przycisnęły w drugiej połowie i w 55 minucie prowadziły 27:20 ostatecznie kończąc mecz z wynikiem 28:24. W końcu dobry mecz dotychczasowej liderki Angoli - Bernardo, ale mniej widoczna była Guialo, za to niezły mecz rozegrała Carlos. Wciąż to jest sporo za mało by nawiązać walkę z takimi drużynami jak Brazylia. Myślę, że Afrykanki wykorzystały swój dzień konia i słabość reprezentacji Czarnogóry i Rumunii chwała im za to, ale są bez szans na ugranie więcej niż ósma pozycja na Igrzyskach, lecz patrząc na skład grupy A jest to naprawdę wielkie osiągnięcie tej drużyny.
Nie bardzo lubię reprezentację Hiszpanii, ale jedno o nich wiem - one nigdy nie odpuszczają. Przypomina mi się jedno spotkane sprzed trzech lat gdzie na Mistrzostwach Świata do połowy wygrywały z zespołem z Paragwaju... 11:0 i broniły tak zaciekle jakby był to finał Mistrzostw Świata. Na Igrzyskach jednak idzie im w kratkę dwa zwycięstwa i dwie porażki chociaż przed nimi relatywnie najsłabsze rywalki. Na pewno dużym plusem tej kadry jest praktycznie niezmienny skład od wielu lat. To nie pierwszy turniej w jakim piszę analizy i znów pojawią się nazwiska Marty Mangue, która chyba po IO jednak z reprezentacją kończy, Carmen Martin, Alexandriny Cabral Barbosy, Silvii Navarro, Elizabet Chavez, Elizabeth Pinedo, Macareny Aguilar, Nerea Peny czy Lary Gonzalez. Praktycznie nic się tu nie zmienia od dobrych pięciu lat co jest swoją drogą niesamowite.
Myślę, że Hiszpanki tutaj nie odpuszczą nawet na chwilę szczególnie, że nie mają pewnego awansu. Zespół z półwyspu Iberyjskiego zdobywał punkty w meczu z Czarnogórą i Brazylią, Angola w meczu z Rumunią i Czarnogórą zaś Rumunia w meczu z Hiszpanią i Czarnogórą czyli w bezpośrednich starciach na tą chwilę wypada najgorzej i nawet przy wtopie zespołu z Rumunii nie mają awansu. Zresztą nawet z zapewnionym awansem ten zespół zawsze gra na maksa i myślę, że tutaj nie pozostawią złudzeń dla Angoli pewnie je pokonując, a szanse tego handicapu oceniam na 70% szans.
Wejdzie? Tak93%Nie7%
Manchester City - Chelsea FC
