FC Barcelona 1:3 Manchester United FC
W sobote, 25 lipca o godzinie 22:00 czasu polskiego Manchester United zmierzy się z FC Barceloną w ramach turnieju towarzyskiego International Champions Cup
Czerwone Diabły to zeszłoroczny triumfator tego turnieju a w finale pokonali Liverpool 3:1 po bramkach Rooneya, Maty i Lingarda, dla Liverpoolu bramke z rzutu karnego zdobył Steven Gerrard.
Jak wiadomo, w takich przedsezonowych meczach, turniejach nie chodzi o wynik dla najlepszych drużyn, najważniejsze to jest zadowolić kibiców z całego świata swoją obecnością i wypełnić zobowiązania sponsorskie jeżdżąc po Ameryce, Chinach czy Australii ale także przygotować jak najlepiej zespół do ciężkiego sezonu ligowego.
W tym spotkaniu moim zdaniem nieznacznym faworytem jest Manchester United. Obie drużyny są w różnych fazach przygotowań. Manchester United powoli je kończy gdyż Premier League startuje 8 sierpnia a Barcelona dopiero je rozpoczyna a pierwszy mecz w La Lidze rozegra 23 sierpnia. Różnica może być widoczna na korzyść United w motoryce, szybkości a przede wszystkim "czuciu" piłki.
W United z kluczowych graczy zabraknie jedynie di Marii, choć też ciężko mówić o jakimś wielkim osłabieniu patrząc na jego poprzedni sezon gdzie poszalał jedynie ze słabszymi drużynami na początku sezonu a później drużyna grała lepiej bez niego niż z nim w składzie. Wątpliwy jest także udział nowego nabytku, Bastiana Schweinsteigera gdyż odniósł drobną kontuzje.Luis van Gaal zapowiedział także, że koniec z rotacją i nie wystawi już dwóch różnych jedenastek po 45' każda, tylko ci co są najbliżej wyjściowego składu na pierwsze mecze ligowe zagrają minimum 60 minut.
W Barcelonie natomiast zabraknie przede wszystkim Messiego, Neymara i Alvesa, tych panów chyba nikomu nie trzeba przedstawiać i każdy wie jak ważne są to ogniwa w drużynie Luisa Enrique.
Ostatnie pojedynki towarzyskie tych drużyn odbywały się w podobnym terminie, w 2011 roku Manchester pokonał Barcelone 2:1 a w 2012 padł remis 0:0 a United przegrało ten mecz dopiero po rzutach karnych. Żadnego meczu United nie przegrało w regulaminowym czasie gry i myśle, że wynika to też poniekąd z fazy przygotowań do sezonu o czym już wspominałem i moim zdaniem dziś podobnie podopieczni van Gaala nie przegrają tego pojedynku.
Powodzenia!
Zapełniony po brzegi Levi's Stadium na którym odbędzie się sobotni mecz. Trzeba przyznać, że robi wrażenie, dziś ma być podobnie.