Real Madrid 3:0 Apoel Nik.
W drugim dniu pierwszej kolejki Ligi Mistrzów 2017/2018 do gry wkracza obrońca tytułu, Real Madryt. Królewscy podejmą na swoim stadionie Apoel Nikozja. Na ten mecz wybrałem typ: powyżej 4.5 bramki w meczu.
Spotkanie poprowadzi francuski arbiter Benoit Bastien a transmisję z meczu można będzie obejrzeć w TVP 1 oraz Canal+ Sport.
Po zdemolowaniu Barcelony w Superpucharze Hiszpanii zewsząd można było zachwyty nad grą Królewskich i opinie, że nie będzie na nich mocnych. Jednak ostatnie dwa remisy w lidze na swoim stadionie, strata czterech punktów do “pogrążonej w kryzysie Barcelony” trochę zahamowały zachwyty nad grą Realu. Dodatkowo w sobotę Karim Benzema nabawił się kontuzji, która wyklucza go z gry na około miesiąc. W dzisiejszym meczu na pewno nie zobaczymy również Marco Asensio, który tak piorunująco rozpoczął ten sezon.
Z dobrych wiadomości dla Królewskich to powrót do gry Cristiano Ronaldo, który musi pauzować jeszcze jeden mecz w lidze, ale w LM może grać. Najlepszy strzelec Ligi Mistrzów na pewno rozpocznie ten mecz naładowany i będzie głodny gry, gdyż ostatni mecz w Realu rozegrał ponad 3 tygodnie w towarzyskim spotkaniu z Fiorentiną. Wobec braku Benzemy i kiepskiej formy Bale’a to Cristiano będzie głównie odpowiedzialny dzisiaj za strzelanie bramek. Wszyscy wiemy, że Cristiano to urodzony goleador i tak jak wyżej wspomniałem w połączeniu z wściekłością na brak gry oraz tym, że to przede wszystkim na jego barkach będzie spoczywała odpowiedzialność za zdobywanie bramek to jego i tak już wysoka motywacja do gry będzie jeszcze większa. W dodatku do składu wraca Isco, który w ostatnich meczach prezentował się z perfekcyjnej strony.
W porównaniu do ostatniego ligowego meczu dojdzie do sporych zmian w składzie Realu. Do bramki wraca Navas, obronę stworzą Carvajal, Ramos, Varane i Marcelo. W drugiej linii zagra Casemiro, Modrić oraz Kovacić/Ceballos/Kroos a przed nimi Isco, natomiast linię ataku stworzy duet Ronaldo - Bale.
Jeśli chodzi o dzisiejszych rywali Realu to mistrz Cypru przyjeżdża na Bernabeu skazywany na pożarcie. Pięć lat temu Apoel mierzył się z Realem w ćwierćfinale LM sezonu 2011/2012. Hiszpanie wygrali ten dwumecz 8-2, lecz dla Apoelu był to największy sukces w LM. Jak do tej pory były to jedyne mecze pomiędzy tymi drużynami. Sytuacja Cypryjczyków w dzisiejszym meczu jest podobna do tej sprzed pięciu lat - nie mają oni praktycznie żadnych szans z Realem. Oczywiście w sporcie dochodzi do wielu sensacji (wystarczy wspomnieć sobotni mecz Realu z Levante, które było skazywane na podobny pogrom co dzisiaj Apoel), ale uważam że dzisiaj Real wpadki już nie zaliczy. W LM nie można sobie pozwolić na wpadki - tutaj nie ma takiego marginesu do odrobienia strat jak w lidze, gdzie rozgrywa się 38 spotkań.
Podsumowując, widzę w tym meczu szansę na wiele bramek. Liczę również na przełamanie Bale i to, że rozegra przynajmniej przyzwoity mecz strzelając chociaż jedną bramkę.
Życzę powodzenia.