Columbus Crew 4:1 Montreal Impact
W niedzielę o godz. 1:30 naszego czasu rozpocznie się spotkanie na MAPFRE Stadium, gdzie to miejscowa drużyna Columbus CrewpodejmieMontreal Impact. Nieznacznymi faworytami tego pojedynku są gospodarze, ale patrząc na możliwości obu ekip to śmiem twierdzić, że w tym spotkaniu powinno paść kilka bramek. Stąd mój typ over 2.5 bramki.
Na początku warto również podkreślić statystyki bramkowe jednego i drugiego zespołu. Ekipa Columbus Crew do tej pory zanotowała jedenaście spotkań overowych i sześc pojedynków underowych, a średnia bramek w tych konfrontacjach wynosi 3.2. Warto jest również podkreślić, że każde z pięciu ostatnich spotkań ten zespół kończył overem.
Nieco gorzej ta statystyka gorzej wygląda u gości, którzy osiem pojedynków kończyli wynikiem powyżej 2.5 bramki, zaś sześc poniżej. A średnia bramek podczas tych spotkań to 3.2. Zaś ostatnie trzy z pięciu spotkań kończyli wynikiem overowym.
Gospodarze obecnie zajmują szóste miejsce z dorobkiem dwudziestu dwóch punktów, ale na pewno staćm ich na znacznie wyższe miejsca. Czemu? odpowiedź jet prosta na przestrzeni ostatnich spotkań notują pasmo porażek. Ostatnie pięć pojedynków to zaledwie jedna wygrana i cztery porażki. Przede wszystkim jest to przyczyna słabej gry w defensywie. Tracą bramkę za bramką i nic nie zapowiada, żeby nagle coś się zmieniło w tym elemencie. Nie chce mi się wierzyć, żeby Berhalter mógł coś zmienić w tym ustawieniu. Trzeba jasno przyznać, że linia obrony nie stanowi solidnego kolektywu. Zdarzają im się proste błędy co zresztą rywale potrafią wykorzystać bez najmniejszych problemów. Jak zobaczymy na ich dokonania to nie wygląda to wszystko zbyt dobrze. Udało im się zaledwie dwukrotnie zachować czyste konto w dziesięciu spotkaniach. A jak zobaczymy na dokonania zespołu Montralu nie chce mi się wierzyć, żeby tutaj gospodarze również nie stracili gola. Z jednej strony tracą gola za golem, ale z drugiej potrafią strzelać bramki. Z pewnością liczą tutaj na trio Kamara, Meram i Higuain. Ci daj pierwsi mają po osiem trafień, zaś Argentyńczyk jedno mniej. Jednak trzeba przyznać, że to właśnie Meram jest najwartościowszym zawodnikiem tego zespołu, bowiem nie tylko potrafi strzelać bramki, ale z drugiej strony dobrze kreuje sytuacje bramkowe dla kolegów. A fakt, że ma pięć asyst najlepiej to pokazuje. A strzelenie bramki przychodzi im jeszcze łatwiej niż ich tracenie ich, bowiem w dziewięciu z dziesięciu spotkań udawało im się pokonać bramkarza przynajmniej raz. A jak zobaczymy na ostatnie pięć spotkań u siebie to gospodarze, aż w czterech z nich strzelali przynajmniej po dwie bramki! Jednego gola potrafili tylko wbić ekipie Toronto.
Jak zobaczymy natomiast na wyniki zespołów Montralu to można powiedzieć to samo co o gospodarzach. Tracą bramki, ale i je regularnie strzelają. Jednak trzeba podkreślić, że nastroje w tym zespole są znacznie lepsze niż u gospodarzy. Bowiem po fatalnym początku sezonu nieco zaczęli punktować. A co najważniejsze nie przegrywają swoich pojedynków, gdzie to od czterech konfrontacji nie zaznali porażki. A przecież nie mieli łatwych rywali, bowiem przyszło im mierzyć się chociażby z Red Bulls czy Orlando, którzy są sklasyfikowani wyżej w ligowej tabeli! Warot jest podkreślić, że ten zespół jak nawet przegrywa to strzela bramki. Bowiem w każdym z dziesięciu ostatnich pojedynków podopieczni Biello strzelali przynajmniej po jednej bramce. Niewątpliwie bardzo dużo tutaj będzie zależało od Piattiego, który zdecydowanie jest najlepszym zawodnikiem tego zespołu. Do tej pory strzelił osiem bramek, a także zaliczył trzy asysty. Swoje umiejętności pokazał chociażby podczas spotkania z Orlando, gdzie to udało mu się strzelić dwie bramki! Jednak nie można zapominać jeszcze o jackosie - Hamelu (cztery gole i jedna asysta), Mancosu (trzy gole) czy Balou i Dzemailu, którzy do tej pory trafiali po dwa razy. Patrząc na defensywę to jak już wspomniałem nie wygląda to wszystko za dobrze podobnie jak zresztą u gospodarzy. W dziesięciu ostatnich pojedynkach zaledwie raz razy udało im się zachować czyste konto. A patrząc na możliwości gospodarzy i ich grę na własnym obiekcie nie chce mi się wierzyć, żeby mogliby tutaj zachować czyste konto. Owszem w ostatnim meczu udało im zatrzymać Toronto w rozgrywkach kanadyjskiej Champioship, ale trzeba podkreślić, że mieli tam trochę szczęścia.
Będzie to drugie spotkanie pomiędzy tymi zespołami w tym sezonie. Pierwsze z nich wygrała drużyna Columbus Crew i to na wyjeździe 3-2, wiec teraz przejezdni na pewno będą chcieli ograć rywala na ich boisku. Jednak trzeba przyznać, że jak zobaczymy w historię spotkań bezpośrednich to bramek z udziałem tych drużyn nie brakowało.
Reasumując, tak jak widać zarówno drużyna Columbus Crew jak iMontreal Impact to bardzo overowe drużyny. Potrafią strzelać bramki, ale z drugiej strony również sporo ich tracą. Obrona obu tych drużyn jest wręcz dziurawa, a mają te zespoły w swoich szeregach piłkarzy, którzy potrafią strzelać, więc tutaj bramek nie powinno zabraknąć.
