Germany 1:1 Chile
O 20 w Kazaniu rozpoczniemy ostatni mecz drugiej kolejki grupy B Pucharu Konfederacji. Na murawę wyjdą drużyny Niemiec oraz Chile. Na ten mecz wybrałem typ: powyżej 2.5 bramek w meczu.
Obie drużyny wygrały swoje pierwsze mecze w grupie - Chile po sporych problemach pokonało Kamerun 2-0, a Niemcy pomimo znacznej przewagi wygrali z Australią 3-2.
Ten mecz tak naprawdę to pojedynek o zajęcie pierwszego miejsca w grupie B.
Aktualni Mistrzowie Świata przybyli na turniej do Rosji bez swoich największych gwiazd. Joachim Loew nie zabrał na Puchar Konfederacji m.in. Toniego Kroosa, Mesuta Oezila, Manueal Neuera czy Matsa Hummelsa. W ich miejsce przybyło wielu młodych graczy, choćby Max Meyer, Julian Draxler czy Lars Stindl. W meczu z Australią Niemcy dość wyraźnie przeważali w meczu, jednak wygrali tylko jedną bramką. W bramce niepewnie zachowywał się Bernd Leno, a formacja obronna nie prezentowała się zbyt korzystnie, momentami popełniając sporo błędów. Choć Niemcy wyszli na prowadzenie 3:1 i mogło się wydawać, że powinni spokojnie kontrolować przebieg meczu to błąd w bramce popełnił Leno, wprowadzając trochę nerwowości na murawie. Formacje ofensywne spisały się dość dobrze, stwarzając sporo zamieszania pod bramką rywali. W dzisiejszym meczu w bramce Niemiec prawdopodobnie wystąpi Marc-Andre ter Stegen.
Chilijczycy natomiast w meczu z Kamerunem przeważali dość wyraźnie, jednak zawodzili zupełnie pod bramką rywali. Już na samym początku meczu stworzyli sobie trzy dogodne okazje, lecz nie wykorzystali żadnej. I gdy wydawało się, że pierwsza połowa tego meczu zakończy się bezbramkowym wynikiem, to reprezentanci Chile zdołali zdobyć bramkę, którą po sprawdzeniu przez VAR sędziowie anulowali. Jednak ta decyzja była błędna, ponieważ pierwsza decyzja podjęta przez sędziego była prawidłowa - przy podaniu do napastnika nie było spalonego. Chile w drugiej połowie usilnie próbowało atakować, jednak nie byli w stanie pokonać kameruńskiego golkipera. Wejście Alexisa Sancheza dostarczyło trochę świeżej krwi w grze ofensywnej i w końcu, w 81. minucie meczu Chile wyszło na prowadzenie po bramce Vidala, który wykorzystał dogranie Sancheza. W doliczonym już czasie gry Chile dobiło Kamerun zdobywając bramkę na 2-0.
Jak widać z przebiegu ostatniego meczu, obie reprezentacje dysponują znaczną siłą w grze ofensywnej, lecz formacje obronne zachowują się średnio. Wydaje mi się, że powinniśmy dzisiaj zobaczyć mecz, w którym będziemy świadkami wielu sytuacji podbramkowych z których może paść kilka bramek.
Życzę powodzenia.
