Lech Poznan 3:2 Korona Kielce
Wkraczamy w decydująca fazę rozgrywek o Mistrzostwo Polski. Jak dobrze wiadomo po rundzie zasadniczej doszło do podziału na dwie grup, a dorobek punkowy został podzielony. W piątek pierwsze spotkanie rozegra Lech, który przed własną publicznością podejmie Koronę Kielce. NIe da się ukryć, że zdecydowanymi faworytami tego spotkania są gospodarze i tylko wymiar zwycięstwa tutaj pozostaje tak naprawdę kwestią otwartą.
Lech na chwilę obecną zajmuje trzecie miejsce w tabeli mając dwadzieścia osiem punktów. To sprawia, ze strata do lidera wynosi dwa oczka, zaś przewaga nad czwartą ekipą to zaledwie jeden punkt. Nie można również zapominać, że Kolejorz za kilka dni rozegra mecz finałowy Pucharu Polski. Korona obecnie zajmuje ósme miejsce w grupowe Mistrzowskiej z dorobkiem dwudziestu punktów. I co tutaj dużo mówić ten zespół osiągnął swój cel, czyli na pewno mają utrzymanie więc jakiś fajerwerków tutaj się nie spodziewam.
Kolejorz można być pewnym, że od samego początku rzuci sie na bramkę rywala. Owszem jedni powiedzą, że za kilka dni mają finał Pucharu Polski. Zgadza się, ale dobrze wiadomo, że w tej fazie rozgrywek nie można tracić punktów jeżeli myśli się o Mistrzowskie Polski, a na pewno nie z takim zespołem jak Korona. Ekipa Lecha musi tutaj powalczyć o zwycięstwo tym bardziej, że Legia, czyli główny faworyt do Mistrzostwa w tej kolejce zagra z WIsłą, gdzie mogą zgubić punkty. A nie da się ukryć, że największym atutem Lecha, zresztą Korony jest własny obiekt. Podopieczni Bjelica w spotkaniach przy Bułgarskiej do tej pory zanotowali dziewięć zwycięstw, a także po trzy remisy i przegrane. Warto jest również zwrócić uwagę na bilans bramkowy w tych pojedynkach 22-9. Lech potrafi strzelać bramki i jestem przekonany, że podczas tego pojedynku to pokaże. Możliwości na pewno ku temu mają bardzo duże. Siła ofensywa w tym spotkaniu z pewnością będzie wyglądała następująco Jevtic, Majewski, Kownacki zaś na szpicy Robak. O możliwościach tych piłkarzy nie ma sensu zbytnio już pisać, bowiem wystarczy zobaczyć na suche ich statystyki i wygląda to wszystko bardzo dobrze. Potrafią zagrać niekowekcjnolanie jak to robi chociażby Majewski przez co w łatwy sposób potrafi zmylić rywali. Trzeba przyznać, że drużyna Kolejorza ma wypracowane schematy gry na treningach, w dodatku potrafią to przełożyć na spotkania ligowe. Nie wyszły im dwa mecze nie tak dawno u siebie z Łęczna oraz Legią, ale nadrobili to z Ruchem, gdzie to rozbili ten zespół 3-0. Trzeba przyznać, ze mogli znacznie wyżej jeszcze wygrać, gdyby wykorzystywali swoje sytuacje. Z drugiej strony defensywa Lecha wygląda również dobrze. Trzeba przyznać, że Bjelica dobrze ułożył zespół, bowiem jest równowaga pomiędzy tymi formacji, nie ma dużych luk. Ponadto dwaj defensywni pomocnicy Gajos oraz Trałka potrafią nie tylko grać skutecznie w defensywie, ale i ofensywie. Ponadto do całej lini obronnej nie można mieć tak naprawdę większych zastrzeżeń, gdzie to od początku powinni zagrać Kędziora, Nielsen, Wiliusz oraz Kostevych, zaś w bramce Putnkocky, który pokazał jak ważnym ogniwem jest w swoim zespole.
Korona co tutaj dużo mówić osiągnęła i tak bardzo dobry wynik awansując do grupy Mistrzowskiej. Chociaż mieli trochę szczęścia, bowiem pod koniec nie zagrali zbyt dobrze chociażby przegrane z Termalicą czy Śląskiem to pokazują. Jednak nie da się ukryć faktu, że ten zespół powinien tutaj dostarczać punkty wyżej notowanym rywalom jak chociażby Lech, a na pewno będzie tak się działo na wyjazdach. Trzeba przyznać, że poza własnym obiektem ta drużyna wygląda bardzo słabo. Chyba najlepszym wynikiem są również ostatnie pojedynki, gdzie na pięć spotkań zdobyli tylko jeden punkty. Remisując sensacyjnie z Legią Warszawa, ale nie chce mi się wierzyć, żeby ten zespół był wstanie urwać punkty wyżej notowanym rywalom. Tym bardziej, że wcześniej ponosili regularne przegrane z Ślaskiem, Jaga, Arką oraz Wisłą, gdzie nie mieli tak naprawdę nic do powiedzenia. Stracili w tych pojedynkach trzynaście bramek, a zdobyli zaledwie dwie. Nie widzę tutaj argumentów za tym zespołem. Śmiem twierdzić, że części piłkarzom może dać o sobie koniec sezonu i będą myślami na wakacjach, bo najważniejszy cel mają. Jak zobaczymy na kadrę to w ofensywie to nie wygląda to jeszcze tak źle, bowiem są Kiełb, Aankour, Możdzęń czy Palanca. Jednak jak już wspomniałem zbyt dużo dobrego nie można powiedzieć tutaj o tej formacji. Bowiem najskuteczniejszym piłkarze Korony jest Kiełb, który ma osiem trafień, dla porównania w Lechu najwiecej bramek strzelił Robak osiemnaście! Jednak jak zobaczymy na linię defensywy to jeszcze słabiej to wygląda, gdzie to od początku powinni zagrać Kallaste, Rymaniak, Dejmek oraz Gabovs, zaś w bramce Borjan. Trzeba przyznać już na wstępie, że nie są to zbyt doświadczeni piłkarze. Trzeba przyznać śmiało, że będą mieli tutaj bardzo duże problemy z zatrzymainiem ataków Lecha, który powinni zaatakować tutaj od pierwszej minuty.
Jak zobaczymy na sytuację kadrową to Bjelica ma do dyspozycji wszystkich swoich piłkarzy. Tak kolorowo już nie jest w ekipie gości, gdzie to od początku powinni zagrać Diaw, Miltsanski oraz Kwiecień.
Dla obu tych ekip będzie to trzecie spotkanie w tym sezonie. Na początku sezonu Korona u siebie sensacyjnie ograła Lecha 4-1. Jednak w rundzie rewanżowej górą był Kolejorz, który wygrał 1-0. Ale trzeba przyznać, że wynik nie pokazuje tego co działo się na boisku, gdzie to podopieczni Bjelica atakowali bramkę rywala, a fakt dwudziestu pięciu sytuacji bramkowych jest tego najlepszym dowodem.
Reasumując, co tutaj dużo mówić każdy inny wynik niż pewna wygrana Lecha tutaj będzie sporą niespodziankę. Idę w stronę bramek gospodarzy, ponieważ podopieczni Bjelica nie mają żadnych problemów ze stwarzaniem sobie sytuacji bramkowych i strzelania bramek. Mają ku temu dobrych zawodników, a co najważniejsze w tym wszystkim grają przed własną publicznością, gdzie zawsze są groźni.
Mój typ 3-0
