Everton 3:1 Burnley FC
Jedno z dzisiejszych spotkań w angielskiej Premier League będzie miało miejsce na Goodison Park, gdzie to miejscowa drużyna Everton podejmie Burnley. Cięzko tutaj uwierzć w inny wynik niż pewną wygraną gospodarzy, którzy są zdecydowanie mocniejsi od swoich rywali.
Everton na chwilę obecną zajmuje siódme miejsce mając pięćdziesiąt cztery punkty, obecna przepustka daje im grę w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej. Jednak cały czas ten zespół ma szanse na wyższe miejsca. Owszem Arsenal jak i United mają dwa mecze rozegrane mniej, ale patrząc na dyspozycję Evertonu przynajmniej stać ich na wyprzedzenie Arsenalu w ligowej tabeli. Podopieczni Koemana grając na własnym obiekcie prezentują bardzo dobrze wyniki zanotowali do tej pory jedenaście wygranych, czterokrotnie remisowali oraz raz usieli uznać wyższość rywala. Warto jest podkreślić, ze jedynie lepszy bilans mają ekipy Chelsea oraz Tottenhamu.
Burnley to ekipa środka tabeli, na chwilę obecną zajmują dwunaste miejsce z dorobkiem trzydziestu sześciu punktów. Niewątpliwie celem tego zespołu jest utrzymanie się w lidze, a przewaga nad strefą spadkową na chwilę obecną wynosi osiem punktów. Patrząc na dyspozycję tej ekipy w pojedynkach wyjazdowych zanotowali do tej pory cztery remisy oraz dwanaście razy do domu musieli wracać bez chociażby jednego punktu.
Co tutaj dużo mówić Everton z pewnością od pierwszej minuty będzie chciał narzucić swój styl gry i wyjść na prowadzenie. Trzeba przyznać, ze jest to bardzo realne tym bardziej, że podopieczni Koemana zagrają na własnym obiekcie. Przed własną publicznością są bardzo groźni, czego najlepszym dowodem są ich wyniki na siedem pojedynków dwóch wygrali wszystkie. W dodatku styl wyglądał bardzo dobrze, bowiem zwyciężyli w nich przewagą przynajmniej dwóch bramek. Chociażby warto jest przypomnieć ich ostatni pojedynek z Leicester. Jak dobrze wiadomo Lisy na przestrzeni ostatnich tygodni prezentują się naprawdę bardzo dobrze, a z Evertonem przegrali 4-2. Chociaż trzeba przyznać, ze podopieczni Koemana mieli swoje sytuacje na strzelenie bramki. Trzeba przyznać, ze Everton grając u siebie jest bardzo groźny, nie mają żadnych problemów ze stwarzaniem sytuacji bramkowych. Nie ma się czemu tak naprawdę dziwić tym bardziej, że są ustawieni na ofensywę. Można być pewnym, że zagrają tutaj trójką napastników Barkley - Lukaku - Miralles. Jednak trzeba przyznać, że zdecydowanym liderem Evertonu jest Lukaku , Belg do tej pory strzelił już dwadzieścia cztery bramki. Pod tym względem jest zdecydowanym liderem, nie ma żadnych problemów ze znalezieniem się w polu karnym, a do tego zamienić podanie na bramkę. Barkley jak i Mirallas już tak skuteczni nie są, w rozgrywkach PL mają po cztery trafienia na sowim koncie, jednak ich największym atutem jest fakt, że potrafią wypracować dobre sytuacje bramkowe, a także dobre wyłożyć piłkę. Czego najlepszym dowodem są dowody asyst, ten pierwszy ma ich na swoim koncie swoim, zaś Mirallas sześć. Tuż za tą trójką zobaczymy Gueye, Schnaiderflina oraz Davisa. Patrząc na defensywę to nie wygląda to źle, a przede wszystkim kiedy Everton gra u siebie. Regualrnie przecież ustaje im się zachować czyste konto. Jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby obrońćy mieliby tutaj sporo pracy, bowiem przejezdni w ofensywie nie błyszczą. A już nie raz podopieczni Koemana pokazali, że potrafią zagrać na "zero" z tyłu. Od początku powinni zagrać tutaj Holgate, Jagielka, Wiliams oraz Baines, zas w bramce Robles.
Burnley to drużyna typowa własnego boiska. Śmiem twierdzić jakby dzisiaj grali przed własną publicznością to na pewno bym nie stawiał na zdecydowaną wygraną Evertonu. Podopieczni Duche na Turf Moor prezentują się bardzo dobrze, są wstanie przecież urywać punkty dla czołowych drużyn ligi, a na pewno stać im każdemu się przeciwstawić. Jednak opuszczając własny obiekt to już kompletnie inna drużyna. Ciężko im utrzymać ten poziom jaki prezentują na Turf Moor. Oglądając ich na wyjazdach wyglądają kompletnie zagubieni, ciężko im powalczyć z rywalami. Niewątpliwie są chyba jedyną drużyna w Europie, która do tej pory nie zanotowała żadnej wygranej. Owszem nieco ostatnio poprawili swoją zdobycz punktową, bowiem udawało im się zremisować z Sunderlandem oraz Middlesbrough. Oba te mecze zakończyły się bezbramkowym remisem. Patrząc na możliwości tego zespołu to można być pewnym, że od początku tutaj zagrają defensywnie. Z pewnością będą się bronili, nastawioną się głownie na defensywę. Nie am się czego dziwić, bowiem jak się "otworzą" i pójdą na wymianę "ciosów" z gospodarzami to nie będzie z nich tak naprawdę co zbierać. W ofensywie na pewno swoich szans będą szukać z kontr oraz stałych fragmentów gry. Nie ma się czemu dziwić, bowiem nie mają tak klasowych zawodników. Najskuteczniejszym piłkarzem ekipy przyjezdnych jest Gray, który ma na koncie osiem trafień. Patrząc na defensywę to również nie stanowi ona takiego kolektywu co gospodarze, gdzie to od początku powinni zagrać Ward, Mee, Keane oraz Lowton oraz Heaton. Nie są to przecież doświadczeni piłkarze, posiadają spore doświadczenie. Nie da się ukryć, że będą mieli tutaj bardzo spore problemy z utrzymaniem takich zawodników jak Lukaku czy Mirallas.
Patrząc na sytuację kadrowa to Koeman, nie będzie mógł skorzystać tutaj z usług Blasie, Colemana, Lennona, McCarthego oraz Moriego, zaś w składzie gości na pewno zabraknie Longa oraz Marneya.
Jak zobaczymy na wyniki bezpośrednie to przemawiają one za Evertonem, który wygrał trzy z pięciu ostatnich spotkań. Gospodarze mają dobrą okazję, żeby zrewanżować się za pojedynek październikowi, który przegrali 2-1.
Reasumując, nie da się ukryć, ze zdecydowanymi faworytami tego spotkania są gospodarze, którzy co tutaj duzo mówić są mocniejsi od swoich rywali. Podopieczni Koemana są w bardzo dobrej formie, a zagrają z bardzo słabym zespołem na wyjazdach. Jest to kolejny bardzo ważny mecz dla Lukaku, który walczy o tytuł króla strzelców Premier League, a dzisiaj na pewno może poprawić swoje statystkami.
