Piłka nożna Ajax Amsterdam 1:0 Legia Warszawa


Niewątpliwie wszyscy czekamy na czwartkowy pojedynek w Lidze Europejskiej Legii Warszawa, która na Amsterdam ArenA podejmie miejscowy Ajax. Nie da się ukryć, że Wojskowi na tle Holendrów nie wyglądają zbyt dobrze, o czym zresztą mogliśmy się przekonać w pierwszym meczu. Owszem przed tygodniem przy Ł3 padł bezbramkowy remis, ale to właśnie Ajax był lepszą drużyną. Podopieczni Bosza na pewno czują spory niedosyt po spotkaniu w Warszawie, gdzie to sędzia nie uznał im prawidłowo zdobytej bramki. Teraz na pewno będą chcieli przypieczętować awans pewną wygraną u siebie. Patrząc natomiast na dyspozycję jednych jak i drugich to jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby mógłby paść tutaj BTS.


Jeżeli zobaczymy na obecną dyspozycję obu zespołów to na pewno lepiej wygląda to po stronie Ajaxu, który na pięć ostatnich spotkań wygrał cztery, zremisowali właśnie z Legią przed tygodniem. Co istotne w tym wszystkim w żadnym z tych spotkań nie tracili bramek! Legia jak dobrze wiadomo rozpoczęła dopiero przed dwoma tygodniami spotkania ligowe. I do tej pory zanotowała wygraną z Arką 1-0, remis właśnie z Legią oraz przegrali w weekend z Ruchem 1-3 i to na własnym obiekcie.


Zacznę tutaj od Legii. Jeszcze przed rozpoczęciem rundy zastawiałem się jak Legia będzie sobie radziła na wiosnę. I przynajmniej w mojej ocenie nie wygląda to wszystko za dobrze. Gołym okiem widać jest brak Niko oraz Prijovića, którzy jak nawet nie strzelali bramek to robili sporo dobrego dla drużyny, bowiem skupiali na sobie uwagę obrońców, a to wszystko sprawiło, że zawodnicy drugiej lini Radović, Odidja czy Guilherme mieli więcej wolnego miejsca. Najlepiej to pokazują statystyki (pomijam już mecz z Ajaxem) dwie bramki w zaledwie dwóch meczach. Takiego rezultatu Wojskowi nie mieli na jesień pod wodzą Magiery, nie mieli przecież żadnych problemów ze strzeleniem bramek! Owszem z Ruchem mieli, aż trzydzieści sytuacji bramkowych, z czego oddali tylko sześć celnych strzałów!! A przecież grali z ostatnią drużyną naszej ligi!! Z Arką na wyjeździe było znacznie gorzej, osiem sytuacji bramkowych i zaledwie trzy celne strzały! W dodatku podczas tego spotkania zabraknie Radovicą, który musi pauzować  za żółtą kartkę. A to wszystko nie stawia ofensywy Legii w dobrej sytuacji, bowiem to właśnie Serb z Odiją ciągną grę tego zespołu, a także potrafią wykreować dobre sytuacje bramkowe. Jest to znaczący spadek w  ofensywie Legii. Śmiało można powiedzieć, że na chwilę obecną w Legii nie ma zawodnika, który byłby wstanie ciągnąc ich grę w ofensywie oraz gwarantował bramki jak Niko czy Prijović. Owszem jest Necid,  posiada ten zawodnik spory potencjał, ale trzeba przyznać zdecydowanie, że nie jest nawet w przyzwoitej formie. Pokazał to pojedynek z Ruchem, gdzie dostał zmieniony po pierwszej odsłonie. W jego miejsce wszedł Kucharczyk, z całym szacunkiem do tego piłkarza, ale nie chce wierzyć, żeby mógłby on dać jakoś przewagę Legii. Pojawił się również w drugie odsłonie pojedynku z Ajaxem i oprócz kilku szarpnięć nic nie pokazał. Ma dobre przyspieszenie, ale już jego technika czy przegląd boiska pozostawia wiele do życzenia, gdzie to nie raz przestrzelał z bardzo dobrych okazji. Nie da się ukryć, że Legia za wszelką cenne będzie chciała tutaj bronić dostępu do swojej bramki. Trudne nie jest to do przewidzenia nie jest, a swoich szans szukali w kontrach i stałych fragmentach gry. Jak to zresztą było podczas pojedynku przed tygodniem. Patrząc na defensywę to po niedzielnym meczu może nie do końca czuć się pewna. Owszem Ruch zadał naprawdę trzy bolesne ciosy, w których Malarz nie miał zbyt dużo do powiedzenia, ale trzeba przyznać, że podopieczni Fornalika mieli całkiem sporo wolnego miejsca, co zresztą i wykorzystali. Na lewej stronie po raz kolejny zobaczymy na pewno Broźa, obok niego w lini obronnej zagrają na pewno jeszcze Dabrowski, Pazdan oraz Hlousek, zaś w bramce Malarz. Przed tygodniem dobre zawody zagrał Dąbrowski, po którym osobiście nie spodziewałem się takiej gry, ale jakoś ten zawodnik mnie nie przekonuje. Trudno jest uwierzyć w fakt, że tutaj również może zagrać kolejny raz tak dobry mecz. A z drugiej strony można być pewnym, że będą mieli sporo pracy, bowiem Ajax z pewnością od początku spotkania będzie chciał pokazać kto tutaj jest lepszy i wypracować sobie przewagę.


Podopieczni Bosza na pewno czują spory niedosyt po pierwszym spotkaniu, a przede wszystkim po decyzji sędziego, który nie uznał prawidłowo zdobytej bramki. Po prowadzeniu Ajaxu na pewno pojedynek by się zmienił swój przebieg. Legia przez zdecydowaną większość spotkania się broniła i można być pewnym, ze tak samo będzie w czwartkowy wieczór. Obrona Ajaxu miała najwięcej problemów z Odidją, ale jak już wspomniałem zabraknie w tym meczu Radovica, a ta dwójka bardzo dobrze się rozumiem. Przynajmniej w mojej ocenie jak brakuje jednego z tych dwóch zawodników, od razu ten drugi traci na jakości. I wcale się nie zdziwię jakby Belg był tutaj wręcz nieobecny. Gospodarze tego spotkania na pewno mają kim tutaj straszyć. Traore w pierwszym spotkaniu sprawił najwięcej zagrożenia i można być pewnym, że podobnie będzie i w czwartkowy wieczór. A przecież nie można zapominać jeszcze i takich piłkarzach jak Dolberg, Schone, Ziyech czy Klaassen. Ten pierwszy może nie błyszczał w Warszawie, ale jest to jeden z najlepszych strzelców Holenderskiej Eradivisie. Duńczyk do tej pory w lidze strzelił dziesięć bramek oraz pięciokrotnie asystował!! Nie da się ukryć, że Ajax jest przede wszystkim skontrowany na ataku. Ta drużyna zdecydowanie lepiej czuje się atakując niż się broniąc i na pewno taki styl będą chcieli narzucić tutaj od początku pojedynku. Potencjał, umiejętności, a do tego klasę piłkarze mają. Jednak z drugiej strony obrona Ajaxu również bardzo dobrze. Zgadza się zabraknie Tete, który w Warszawie ujrzał czerwoną kartkę, ale zamiast niego pojawi się Veltman, który grał w niedzielnym pojedynku z Vietesse i zaprezentował się całkiem poprawnie. Obok niego w lini defensywnej z pewnością zobaczymy Sancheza, Riedwalada, Viergavera oraz w bramce Onana.  Warto jest podkreślić dobrą grę Ajaxu w grze obronnej w sześciu ostatnich spotkaniach nie stracili żadnego gola! Również nie spodziewam się, żeby w czwartek Ci piłkarze mieliby dużo pracy, bowiem przez większość pojedynku na pewno będą przeważać podopieczni Bosza, a wcale się nie zdziwię jakby Wojskowi przegrywali pojedynki nawet w środku pola. 


Jak zobaczymy na sytuację kadrową to w Ajaxie na pewno zabraknie Tete, zaś w Legii Radovicą, którzy pauzują za kartki. Gospodarze ponadto będą tutaj osłabieni brakiem Cewrnego, Celmenta, De Ligta oraz Sinkgravena.


Reasumując, nie da się ukryć, że lepszą drużyną, a także doświadczoną jest Ajax. Również podopieczni Bosza bardziej przekonują mnie swoją regularnością i jakością gry. Widać, że Legia po przerwie zimowej nie jest tą samą drużyną co na jesień. Widać, ze ruchy kadrowe w tym zespole na chwile obecną nie wyszły temu zespołowi na plus. Chociaż na pewno Wojskowi tutaj się nie podda  i będą walczyć, ale nie daję im większych szans. Można być pewnym, że od początku pojedynku będą tutaj przeważać gospodarze. Jak ktoś tutaj ma strzelać bramki to jedynie drużyna Ajaxu. 

Mój typ 2-0


Typ: BTS - NIE (OTH)Dodane przez: @mateusz1111Kurs: 1.80 Porównaj kursyUnibetDodano: 2024-04-19 16:34
Wejdzie? Tak100%Nie0%

Bonus od

    Komentarzy (0)

    Jeszcze nie ma żadnego komentarza. Może rozpoczniesz dyskusję?
    Musisz być zalogowany

    Typy bukmacherskie na dziś 0

    1. Marco @Marco: West Ham - Bayer Leverkusen (18 kwietnia, godz. 21:00) wczoraj

      Pierwsze w historii mistrzostwo Niemiec Bayeru Leverkusen. Tegoroczny awans do finału Pucharu Niemiec, oraz wielkie szanse na awans do półfinału Ligi Europy to kolejne osiągnięcia Aptekarzy w kończącym się powoli sezonie 2023/2024.


      Na BayArena nie dali Młotom praktycznie żadnych szans. W pełni zasłużenie wygrali 2-0. West Ham był po prostu bezradny! W ostatniej kolejce Bundesligi nic do powiedzenia nie miał także Werder gdzie na BayArena przegrał 0-5!


      Bayer Leverkusen jest jednym z głównych faworytów do wygrania Ligi Europy. W dwudziestu dziewięciu rozegranych meczach ligowych proszę sobie wyobrazić nie zaznał jak dotąd smaku porażki o czym świadczy ten bilans spotkań 25-4-0!


      Jak więc widać, w Bundeslidze Aptekarze są poza zasięgiem. Osiem zwycięstw z rzędu (licząc wszystkie rozgrywki) świadczy o ich znakomitej formie. Z pewnością tę znakomitą passę będą chcieli przedłużyć poprzez kolejną wygraną z West Ham.


      Młoty są ósmą siłą Premier League, ale są pod formą. W ostatniej kolejce Premier League przed własną publicznością przegrały z Fulham 0-2.


      Typ: 2 (kurs 1.85 na Superbet)

      Kliknij, aby pokazać całość
    Pokaż więcej postów
    Zgłoś błąd