Sandecja Nowy Sacz 1:1 Chojniczanka Chojnice
Przed nami mecz kończący jedenastą kolejkę I ligi polskiej. Sandecja Nowy Sącz podejmie Chojniczankę Chojnice. Obie ekipy grają w tym sezonie bardzo dobrze, jednak faworytem tego spotkania są goście, którzy jeśli wygrają wtorkowe spotkanie, zrównają się punktami w liderującym Zagłębiem Sosnowiec.
W zespole gospodarzy doszło do niecodziennej sytuacji. Z uwagi na epidemię grypy wśród piłkarzy, zarząd zwrócił się do PZPN z wnioskiem o przełożenie meczu z Chojniczanką na wtorek 4 października. Polski Związek Piłki Nożnej przychylił się do prośby władz klubu i zaakceptował propozycję przełożenia meczu. Zawodnicy nie mieli jednak wiele czasu na zregenerowanie się i w dzisiejszym meczu mogą nie wyglądać najlepiej fizycznie. Aktualnie zajmują oni szóstą pozycję w ligowej tabeli i jest to dla nich całkiem dobre osiągnięcie, ponieważ przed sezonem chyba mało kto spodziewał się, że podopieczni Radosława Mroczkowskiego wystartują, aż tak dobrze. Przed własną publicznością zanotowali dotąd trzy zwycięstwa i jeden remis. Jest to znakomity bilans spotkań, jednak jeśli mają ponieść pierwszą w tym sezonie porażkę to właśnie z Chojniczanką, która walczy o pierwsze miejsce w ligowej tabeli. W ostatniej kolejce pokonali na swoim obiekcie Wigry Suwałki 2:1, mimo że musieli gonić wynik, ponieważ w dwudziestej minucie bramkę dla gości strzelił Kamil Adamek. Za gwiazdę w zespole uchodzi Lukas Kuban, były zawodnik GKS Bełchatów, który ma na koncie sto czternaście rozegranych spotkań w najwyższej lidze czeskiej. Gospodarze będą musieli poradzić sobie bez kapitana Dawida Szufryna, wracającego do pełni sił po kontuzji. Będzie to dla nich z pewnością spore osłabienie odczuwalne podczas meczu.
Chojniczanka Chojnice ma jeszcze lepszy początek sezonu niż gospodarze dzisiejszego meczu. Klub ten miał w tym sezonie walczyć o miejsce w połowie tabeli, a tymczasem są w czołówce drużyn 1. ligi i jeśli wygrają dzisiejsze spotkanie, zrównają się punktami z liderującym Zagłębiem Sosnowiec. Jestem więc przekonany, że nie zabraknie w ich zespole zaangażowania i woli zwycięstwa, ponieważ stawka meczu jest dla nich bardzo duża. W wyjazdowych meczach zgromadzili jak dotąd siedem punktów w czterech meczach, co jest całkiem niezłym rezultatem. W lidze notują passę trzech kolejnych zwycięstw i na pewno morale w tym zespole są wysokie. Ostatni mecz, jaki rozegrali, miał miejsce w krajowym pucharze, w którym zmierzyli się z Wisłą Kraków. Ostatecznie drużyna z Krakowa wygrała 2:1, jednak mecz był bardzo wyrównany. Sami komentatorzy komentujący to spotkanie kilkakrotnie powtarzali, że gdyby nie wiedzieli, która drużyna gra w LOTTO Ekstraklasie, a która w 1. lidze — nie mieliby pojęcia, która drużyna gra w wyższej klasie rozgrywkowej. Piłkarze Chojniczanki grali z Wisłą jak równy z równym, a trzeba pamiętać, że klub z Krakowa w ostatnich meczach notuje zwycięstwa i jest coraz w lepszej dyspozycji. Na pewno zespół Chojnicznki będzie liczył na Jakuba Biskuba, który z dorobkiem pięciu bramek jest najskuteczniejszym strzelcem w drużynie i dużo w ekipie gości będzie zależało od jego dyspozycji.
Obie drużyny zaczęły ten sezon bardzo dobrze. Goście jednak są w rewelacyjnej dyspozycji i wizja liderowania w tabeli jest dla nich na pewno bardzo kusząca. Dlatego uważam, że w dzisiejszym meczu mają spore szanse na zwycięstwo. Zespół gospodarze gra w tym sezonie troszkę słabiej, a zawodnicy, których dotknęła epidemia grypy, raczej nie zdążą powrócić do pełni sił i myślę, że we wtorkowym meczu może być widać różnicę w tym, jak oba zespoły będą wyglądać fizycznie na przełomie całego meczu. Obaj szkoleniowcy mogą cieszyć się z faktu, iż żaden z piłkarzy nie pauzuje za kartki i zespoły zagrają w najsilniejszych zestawieniach, a w takim przypadku większe szanse daję gościom.
