Pierwsza 'pato analiza' na betonline! Dawid Ambroziak - Kasjusz Życiński
Pierwsza pato analiza do pato walki! Już w sobotę rozpocznie się Fame MMA 4, a jedną z najciekawszych walk w karcie będzie pojedynek Dawida 'Ambro' Ambroziaka z Kasjuszem 'Don Kasjo' Życińskim.
Fame MMA to organizacja 'freak fightowa' organizująca walki różnych youtuberów, albo innych pato celebrytów. Tę walkę dodatkowo podkręca konflikt obu panów, który ciągnie się od innego telewizyjnego pato programu 'Ex na plaży' i panowie przez ten czas nie szczędzili sobie cierpkich słów. Ich konflikt miał być rozwiązany w klatce już na Fame MMA 3, ale Dawid Ambroziak dwa tygodnie przed galą doznał kontuzji - złamał rękę i na ostatnią chwilę z Kasjuszem zawalczył Adrian 'Polak' Polański, ale zawalczył to raczej złe słowo, bo był po prostu obijany przez dużo wyższego Kasjusza, który dość dobrze trzymał dystans i nie pozwalał na żadne skuteczne akcje Polańskiego. Swój debiut na Fame MMA również zaliczył Ambro, który walczył już na pierwszej gali i dość pewnie i szybko pokonał Dawida Ozdobę, ale według mnie sam Ozdoba jest mocny tylko w gadce to ta wygrana nie ma tu żadnego znaczenia.
Wielkie znaczenie za to ma tu formuła pojedynku, bo nie będzie to pojedynek w formule MMA, a w formule K-1. Co to oznacza? Głównie tyle, że wykluczona jest jakakolwiek walka w parterze, a zawodnicy zadają ciosy bokserskie, jak i kopnięcia. Pole rażenia to oczywiście głowa, korpus i nogi przeciwnika. To oczywiście bardzo mocno faworyzuje Kasjusza, który od swojego rywala jest aż o 15 centymetrów wyższy i jego plan na walkę będzie banalnie prosty - obijać rywala i trzymać walkę na dystans + nie wdawać się w żadne 'bójki'. Szczelna garda i wyprowadzanie ciosów, gdy Ambro będzie chciał skrócić dystans to wszystko wystarczy do pokonania go chociażby na punkty, a Dawid nie ma wyjścia będzie musiał szukać nokautu w tej walce.
Ambroziak ma sporo siły to fakt, ale dużo mniej umiejętności od swojego rywala, który przez wiele lat boksował amatorsko, a parę jego walk jest dostępnych nawet na youtubie. Za Kasjuszem przemawia prawie wszystko. Warunki fizyczne, doświadczenie czy niedawna kontuzja rywala. W dodatku Joungmen wygadał się w wywiadzie, że sparował z Ambro i wygrał wszystkie rundy, a zawodnik ten jest niższy o 6 centymetrów od Dona Kasjo. Jedyną niewiadomą jest to jak mocno Kasjusz przetrenował okres przygotowawczy, bo z jego ambicją różnie bywało choć z drugiej strony do walki z największym wrogiem musiał przygotować się należycie dlatego też idę w jego stronę i dałbym tutaj mocne 80/20 w stronę Życińskiego. Powodzenia wszystkim!