Nie lekceważ Skandynawów. Finland - Bosnia and Herzegovina
Kolejne ciekawe spotkanie i znów grupa numer pięć. Tym razem w zimnej Finlandii bój o punkty stoczą gospodarze z Bośnią i Hercegowiną.
Gdy spojrzałem na kursy od razu pomyślałem, że Skandynawowie są mocno niedocenieni, a bukmacherzy zbyt mocno faworyzują gości tego spotkania. Oczywiście nie mogę tutaj mówić, że Finowie będą faworytami, ale według mnie szykuje się dużo bardziej wyrównany mecz niż się wszystkim wydaje. Finlandia już w Czechach pokazała, że grać w piłkę ręczną potrafi, ale jest dość mocno uzależniona od Teemu Tamminena, który jest niekwestionowanym liderem, ale nie można również zapomnieć o Nico Ronnenbergu, który w pierwszych dwóch spotkaniach nie zagrał przez drobny uraz, a tu już powinien się pojawić co będzie niesamowitym wzmocnieniem reprezentacji, bo Nico w klubie jest jeszcze bardziej bramkostrzelny niż Teemu.
Oczywiście nie zmieni to, że Bośniacy przynajmniej na papierze będą wyglądać lepiej, bo jednak bałkańska szkoła wciąż bije na głowę Finlandię, która nie ma zbyt bogatej historii jeśli chodzi o szczypiorniak. Do tego oczywiście dużo więcej zawodników z Bośnii gra w niezłych Europejskich klubach, a my oczywiście najlepiej znamy Prce i Panic z Azotów Puław i Tarabochię z Orlen Wisły Płock, ale też kilku zawodników z innych mocnych europejskich lig jak Terzic, czy Buric. Wiadomo, że na tle nawet Czechów to szału nie ma, ale grać potrafią co pokazali ogrywając Białoruś i to na ich terenie, co pozwoliło im realnie myśleć o awansie do mistrzostw Europy, a byłby to największy sukces tej młodej reprezentacji.
Jednak sporym mankamentem Bośniaków są spotkania wyjazdowe i tutaj zdarzają się wpadki jak porażka z Estonią, czy Litwą. Drużyna jest mimo wszystko uzależniona od grających w Polsce Bośniaków i Ci ostatnim czasem wcale z najlepszej strony się nie pokazują (może prócz Panicia). Finowie będą dość mocno wzmocnieni i uważam, że mogą tutaj powalczyć nawet o punkty, a handicap rzędu +3.5 powinni obronić tak na 70%. Powodzenia!