MŚ: Polacy grają o życie Poland - Serbia

Moim zdaniem końcowy rezultat dzisiejszej potyczki będzie w większej mierze uzależniony od postawy Plavich, niż naszych siatkarzy. Zawodnicy z Bałkanów, przy założeniu, że Francja rozprawi się z Argentyną w stosunku 3:0 lub 3;1, potrzebują jednego punktu, czyli zwycięstwa dokładnie w dwóch setach, żeby być pewnym awansu do kolejnej fazy z pierwszego miejsca i wyeliminowania Francuzów z gry o medale. My potrzebujemy dowolnej wygranej by grać dalej.

Nie ma co się oszukiwać. To podopieczni Nikoli Grbicia grają podczas siatkarskiego mundialu znacznie lepszą siatkówkę i to oni są faworytem konfrontacji z nami. Choć bukmacherzy widzą to inaczej. Już dawno nie byli w takim gazie. Serbia przegrała dotychczas tylko z Amerykanami i to po tie-breaku. Atanasijević i spółka na rozkładzie mają m.in. Rosję i Francję, które ogrywali po tie-breakach. Ponadto rozbili 3:0 Argentynę, od której my, w dość pechowych okolicznościach, ale jednak zebraliśmy wstydliwy oklep.

Moim zdaniem, w sportowym od początku do końca pojedynku, to właśnie Plavi są zdecydowanym faworytem i dlatego typuję w ich stronę, a dokładniej handicap +1,5 seta. Po pierwsze, tych dwóch setów potrzebują do wygrania grupy i wyrzucenia za burtę Francuzów, więc do tego momentu będą grali na poważnie. Po drugie, ubezpieczam się na wypadek, gdyby jednak do końca grali o wygraną i nie wpuścili dublerów. Moim zdaniem to znacznie bezpieczniejsza opcja niż granie na Polaków, a kursy niemal identyczne. Po trzecie, aspekt sportowy. Ostatni raz zwyciężyliśmy z nimi na IO 2016. Od tamtej pory pięć kolejnych porażek, w mniej lub bardziej poważnych spotkaniach.  

Oczywiście nie jest żadną tajemnicą, że wynik 3:2 dla Biało-Czerwonych satysfakcjonuje obie ekipy, więc warto i w ten typ zainwestować. Niemniej dla mnie zakładem pierwszego wyboru jest Serbia (+1,5) . Szans na wejście oceniam na jakieś 80%.