Liga Narodów: Bułgarzy podejmą Francję Bulgaria - France

W mojej ocenie zdecydowanym faworytem tej konfrontacji są "Trójkolorowi", których zaliczam do ścisłej światowej czołówki i do grona faworytów do złota tegorocznych mistrzostw świata. Tak naprawdę jedyne co rodzi pewne ryzyko dla mojego typu to miejsce rozegrania spotkania. Bułgarzy zagrają u siebie w Pałacu Kultury i Sportu w Warnie. 

Jednak wszystko inne przemawia za Benjaminem Toniuttim i jego kolegami z zespołu. Zwłaszcza, że trener Laurent Tillie zabrał na bułgarski turniej w zasadzie wszystkie swoje gwiazdy, ze wspomnianym rozgrywającym, przyjmującym Earvinem N'Gapethem, libero Żenią Grebennikovem czy też środkowym Kevinem Le Roux. Jest też rewelacyjny atakujący Stephen Boyer. 

Aktualna forma? Tu też zdecydowany plus po stronie "Trójkolorowych", którzy przegrali tylko 2 z 9 meczów pomimo tego, że są pewni udziału w turnieju finałowym (organizują go) i rotowali na przestrzeni ostatnich tygodni składem. Bułgaria jest na drugim biegunie tabeli z zaledwie trzema zwycięstwami i aż sześcioma porażkami. Wynika to z faktu, że w zespole brakowało doświadczonych liderów jak Sokołow czy Aleksiew. 

W związku z tym wszystkim zdecydowałem się zagrać na wygraną Francuzów z handicapem -6,5. Przemawiają za tym także dotychczasowe wyniki obu ekip, jeśli o małe punkty chodzi. Francja tę linię pokryła w każdym z siedmiu zwycięskich meczów. Bułgarzy w aż pięciu z sześciu przegranych, byli słabsi o więcej niż sześć oczek, a dokładnie we wszystkich przypadkach mowa o dwucyfrowej różnicy.

Przypuszczam, że u siebie spiszą się trochę lepiej, ale tu i teraz, w takich a nie innych zestawieniach, wydaje się, że bułgarska ekipa nie ma startu do kapitalnych Francuzów.

Szanse na wejście mojej propozycji bardzo ostrożnie oceniam na jakieś 70%.