Legia - Lchia Legia Warszawa - Lechia Gdansk
W sobotni wieczór Legia Warszawa podejmie przed własną publicznością
Lechię Gdańsk. Mecz ten da nam odpowiedź na pytanie, czy mistrzowie
kraju otrząsną się po klęsce w eliminacjach do fazy grupowej Ligi
Mistrzów.
Legia poległa w walce o awans do Ligi Mistrzów. Jednak widząc postawę pozostałych naszych pucharowiczów,
trzeba dojść do wniosku, że nasza liga jest zaściankowa, słaba i
nienadająca się do pokazywania w Europie. A wśród tej całej mizerii
Legia prezentuje się galaktycznie,
jeśli chodzi o kadrę. Świadczy o tym choćby fakt, że nie było dla nich
problemem sięgnąć po najlepszego zawodnika poprzedniego sezonu Carlitosa.
Legia w pierwszej kolejce grając trzema obrońcami, dała wchodzić jak w
masło skrzydłowym rywala i przegrała u siebie z Zagłębiem Lubin 1:3. W
drugim meczu pokonali z kolei na wyjeździe Koronę Kielce 2:1. Legia
grała przeciętnie, ale indywidualności przechyliły szalę zwycięstwa na
ich korzyść. No właśnie, Legia to chyba jedyny klub, który ma tak duże
indywidualności w swoich szeregach, piłkarzy którzy (oczywiście w
naszych realiach), potrafią jednym zagraniem odwrócić losy meczu.
Lechia
w poprzednich sezonach chciała bić się o mistrzostwo (a raczej
właściciele chcieli, bo chyba prócz ich nikt, nawet sami piłkarze w to
nie wierzyli). Teraz cel ten został zredukowany i słusznie, bo nawet
kadrowo wyglądają na max 4-5 miejsce. W tym sezonie nie zaznali jeszcze porażki,
ogrywając Jagiellonie Białystok 1:0 i remisując ze Śląskiem Wrocław
1:1. Oba te mecze były bardzo wyrównane, a wyniki mogły być kompletnie
inne. W dodatku w ich szeregach kontuzjowany jest Rafał Wolski (dla mnie
najlepszy piłkarz drużyny), a z wiadomych względów nie wystąpi "Debilić"Peszko.
Legia, nawet jeśli nie jest w najlepszej formie
tak bardzo odstaje od Lechii jakością kadrową, że powinna wygrać. Po
zmianie szkoleniowca i powrocie do systemu 4-4-2 zespół powinien
prezentować się stabilniej, a Vukovic zna tych piłkarzy od podszewki i na pewno jest w stanie nie przeszkadzać jakąś głupią taktyką swoim piłkarzom. Lechia na początku sezonu mnie osobiście nie przekonuje, a bez Wolskiego i mimo wszystko Peszko w ofensywie nie mają zbyt wiele kreatywności. Dlatego stawiam na zwycięstwo gospodarzy.