LE: Atletico vs Arsenal Atletico Madrid - Arsenal London
Patrząc na przebieg spotkania, w którym już od 10 minuty Atletico grało w osłabieniu i ilość dobrych okazji po stronie Arsenalu wynik pierwszego spotkania 1:1 jest dla Los Colchoneros wręcz idealny, ponieważ piłkarze Arsenalu całkowicie dominowali w pierwszym pojedynku pomiędzy tymi zespołami. Z uwagi na kontuzję Juanfrana Diego Simeone musiał w tym spotkaniu postawić na Vrsaljko, który w rewanżu z pewnością nie zagra, ponieważ to właśnie on został ukarany czerwoną kartką. W drugim spotkaniu nie zagra Vrsaljko, przez co w Madrycie mocno liczą na powrót Juanfrana, jednak nie wiadomo czy wróci on do dyspozycji trenera i na prawej obronie może pojawić się ogromna dziura. Trzeba im przyznać, że przed własną publicznością grają bardzo dobrze. Na swoim stadionie przegrali tylko jedno z siedemnastu ostatnich meczów, w tym sezonie z Chelsea.
Piłkarze Arsenalu Londyn oddali w pierwszym spotkaniu aż dwadzieścia dziewięć strzałów w tym osiem celnych, ale większość z nich dość łatwo wyłapywał znajdujący się w znakomitej formie bramkarz Atletico Jan Oblak, który tylko w kilku sytuacjach musiał wznosić się na wyżyny swoich umiejętności. Niespodzianką w składzie była obecność Davida Ospiny, który co prawda bronił we wczesnej fazie rozgrywek, ale ostatnio jego miejsce w składzie przejął Petr Cech. Trzeba jednak przyznać, że grał bardzo dobrze. Nie wiadomo czy na drugi mecz gotowy do gry będzie HenrikhMkhitaryan, który zagrał jednak w ligowym spotkaniu z United w niedzielę. Były zawodniki Borussii Dortmund doznał kontuzji w grudniowym spotkaniu ze Stoke, od tego czasu opuścił trzy spotkania ligowe. Wygląda na to, że w meczu z Atletico będzie do dyspozycji trenera. Kanonierzy wygrali aż sześć z ostatnich ośmiu wyjazdowych spotkań w Pucharze UEFA/Lidze Europy.
Rewanżowy mecz półfinałowy może nie być wielkim widowiskiem, bo Atletico mające minimalną przewagę jest zespołem niezwykle wyrachowanym. W związku z tym to Arsenal będzie zmuszony do ataków i myślę, że w związku z tym ekipa z Londynu nabije w tym spotkaniu trochę rzutów rożnych. W pierwszym meczu mieli ich, aż jedenaście. W tym meczu z pewnością tyle och nie będzie, ale do czterech na spokojnie powinni dobić.