Krwawa rzeź na Summoners Rift! Phong Vu Buffalo - Invictus Gaming
Wietnamczycy, a więc gospodarze do głównej drabinki MSI weszli 'psim swędem'. Mimo, że w pierwszych dwóch mapach przejechali się po Vega Squadron to jednak presja zrobiła swoje i Rosjanie doprowadzili do remisu 2:2. Widoczne było to, że Buffalo dysponuje najmłodszym składem na MSI (średnia poniżej 19 lat) i chociaż grali już na Mistrzostwach Świata to presja grania przy własnej publiczności mocno im ciążyła. Jednak do końca nie zmienili swojego stylu gry, a więc niezwykle agresywnej Ligi Legend często przypominającej 'clown fiestę'. Bardzo dobre jest to, że znają swoje mocne strony i próbują je wykorzystać, bo jedyną opcją by pokonać IG, G2 czy SKT będzie mocne wygranie wczesnego etapu gry.
Nie będzie to jednak łatwe gdy grasz na aktualnych Mistrzów Świata, którzy miesiąc temu po raz pierwszy wygrali... split w Chinach. IG to jeden z dwóch głównych faworytów do wygrania całego MSI i co ciekawe też preferują bardzo ofensywną Ligę Legend. Nie raz nie dwa pokazali, że nie boją się wczesnych walk i doskonale znają limity postaci, którymi grają. Posiadają bardzo mocne solo linie - na górze TheShy i na środku Rookie, który jest uznawany za najlepszego zawodnika na świecie i tu masę pracy będzie miał Meliodas, by pomóc Zerosowi i Naulowi, ale leśnik Buffalo wręcz kocha gankować to będzie mu raczej na rękę.
Jednak w późniejszych etapach gry dzielić i rządzić będzie tylko IG. Mają świetną grę makro na mapie Baolan kapitalnie dba o wizję i potrafią z łatwością wygrywać te 'szachy na baronie'. Buffalo wciąż nie ma zbyt wielkiego doświadczenia na scenie międzynarodowej, a liga wietnamska to jeden wielki 'młyn' i takiego 'młynu' się tu spodziewam. Linia 30.5 jest dość mocno wyżyłowana, ale nie w spotkaniach gospodarzy tu zejście z linii nastąpi bardzo szybko i będą szły non stop walki drużynowe. Liczę na spokojne 20+ killi IG i jakieś 15 Buffalo, a na mój over dam mocne 80%. Powodzenia!